Tematem był gnom. Gnomy jako temat haftów lubię oglądać, ale nie należą do moich ulubionych.
Nie mniej jednak powstał mój pierwszy w życiu gnom, oczywiście w świątecznej odsłonie, bo u mnie
zawsze i wszędzie świąteczne hafty należą do tych naj naj.
 |
Kartka powstała w zabawie u KASI
 |
Nie wiem kiedy się bardziej tu rozpiszę, ale odkąd mam wnuka na tapecie codziennie, to
już tygodnie mi w jeden dzień uciekają :)
serdeczności!
 |
Drugi haft jest małym wycinkiem z dużego haftu zimowego miasteczka.
Tam była sobie urocza kawiarenka, powiem szczerze chciałabym znaleźć się w takim miejscu podczas
śnieżnej zimy, uwielbiam bajkowe zimowe klimaty, może dlatego, że tak mało mamy ostatnio
prawdziwej zimy.
 |
Musiałam wstawić drugi post bo nie chciało mi podlinkować :)
Kartka powstały na okoliczność comiesięcznej zabawy u KASI.
 |
Tym razem kartki powstały dwie, nie mogłam się zdecydować, który haft zrobić.
Jak zwykle rozchodziło się o wielkość, żeby kartki nie zdominował. A takich za wiele nie ma, wszystko
duże ponad 10 cm, ale! znalazłam, wyhaftowałam, a potem brak weny do zrobienia kartki.
Na ostatnią chwilę, w dużym pośpiechu ale jest:)
 |
Trochę grzybek się rzuca w oczy ale filiżanka jest.
Kartka powstała na okoliczność comiesięcznej zabawy u KASI.
 |
Serdeczności!
 |
Miesiące lecą jak tygodnie, tygodnie jak dni, są chwile kiedy wydaje mi się, że od jednej do drugiej niedzieli minął jeden dzień... najgorzej, że to nie sa moje odczucia wyłącznie, tak ma sporo ludzi wokoło mnie, jak żyć🙈
To do tematu wracając, kartka wrześniowa jest tym razem związana z tematem liściastym.
A jako, że nastała jesień, to u mnie liście bardziej jesienne w hafcie, chociaż samych haftów znalazłam krocie, ten jeden przyciągnął moją uwagę. Schemat jest autorstwa Iriny Konoplich znanej wielu z serii tematycznych buteleczek. To druga butelka u mnie wyhaftowana z tej pięknej serii.
Pierwszą można zobaczyć Tu
Hmmm... dawno to było:)
 |
 |
Kartka bierze udział w zabawie u Kasi
 |
Serdeczności!
 |
Wymęczona na jednej nodze, na szybko, bo czas goni. A czego mi najbardziej zabrakło w sierpniu to właśnie czasu na hafty i wszelakie hobby. Najpierw wakacje, potem ślub córki i tak zniknęły mi trzy tygodnie nie wiadomo kiedy.
Ale już trochę luźniej, to może ten miesiąc będzie lepszy choć.... po 23 czeka nas urodzinowa impreza wnusi, która kończy lat 6, a poza tym spędzam czas z wnukiem, tenże adaptuje się do żłobka, ale raczej to różnie może być, w zasadzie już jest bo przyniósł swój pierwszy w życiu katar, po czym zaraził matkę i ojca a na koniec mnie :)
Także tego, no :)
Hafty oczywiście powstawały, o nich później na razie pokazuję ten, który muszę, bo termin tuż tuż.
Tematem kartki na imieniny miesiąca była książka. Jak widać na mojej kartce luźna interpretacja.
Książki są, z podziękowaniem, powiedzmy, że za miło spędzony czas wśród nich przy kawie :)
I tak już pozostanie, nic innego do głowy mi nie przyszło.
Kartka bierze udział w zabawie u Kasi
 |
Tyle na dzisiaj :)
serdeczności!
 |
