wtorek, 21 czerwca 2016

{ Pytanie na kolację :) }


Mam ci ja listy blogów po prawej stronie paska blogowego, no i...  dzisiaj zniknął mi największy pod nazwą _Blogi Polskie_  w tzw bebechach  jak się wchodzi w Układ jest ten gadżet i wszystkie Wasze blogi które obserwuję, a na wierzchu go nie widać, no idzie się pochlastać, jak ja mam teraz urobić z powrotem gadżet z 229 blogami? 
Ktoś dysponuje jakąś wiedzą na ten temat, czemu znikło z wierzchu i jak to przywrócić,  próbowałam już na 100 sposobów...

{Edycja 22.06.2016}

Już wszystko wróciło do normy, więc jest ok, wolałabym drugi raz tego nie doświadczać, bo jednak lubię móc sobie do Was  pozaglądać  ;)

 u. 

ściskam wieczorowo



środa, 15 czerwca 2016

{ Obiecane }

Jak obiecałam w poprzednim poście - dzisiaj pokażę, co takiego porabiałam podczas rehabilitacji mojego kręgosłupa :)
Ano zakończyłam kilka prac, które  zaczęłam dawno, dawno, dawno temu, i już myślałam, że to koniec... ale nie - bo  żeby było zabawniej, ostatnio dopadłam stare pudło, w którym trzymam hafciarskie przydasie, a tam... o matulu moja !!! z 10 albo więcej niedokończonych  prac moich i moich córek...  cóż słowo się rzekło, trzeba będzie i te dokończyć, tutaj już mamy do czynienia z pracami sprzed co najmniej 10 lat... więc muszę też zmienić nazwę swojego projektu z 41 na 51 ;)

Najstarszy post w którym obiecałam pokazać Wam zakończony haft pochodzi z  
jest to świąteczne serduszko, czyli 4,5 roku to trwało...


poniżej oba serduszka i to  ostatnio  zakończone,  czekają obecnie  na wieczne nieoprawienie, jak to u mnie:)

I kolejny zawodnik w biegu do celu, czyli mały sampler świąteczny - to miało być dzieło Łucji o czym wspominałam w poście  z
 9 listopada 2012 roku 
czas trwania - 3 lata i 6 m-cy... 


 owszem zaczęła, ale nie dokończyła, więc ja się nad nim zlitowałam, też czeka na oprawienie :)


Ten mały hafcik poniżej nie miał swojej notki wcześniej, ale  historia jego  powstawania sięga też niestety lata wstecz... ale ma związek z woreczkiem na spinacze, który pokazywałam 
25 kwietnia 2012 roku

haft ma być użyty do uszycia takiego właśnie woreczka, który zamówiła u mnie Beata z bloga Leniuszkowo.

Ja już otrzymałam od Beatki różne piękne rzeczy, a ona ode mnie jeszcze  nic... wstyd się przyznać ale  tak właśnie jest, ze 3 lata już czeka jak nic... więc jak uszyje worek wtedy  będzie post o rzeczach od i do czyli wymiance.


Następne, w kolejności co do podeszłego wieku z powodu mojej opieszałości plasuje się  wspomnienie o haftach z 
5 marca 2013 roku 
 to dwa hafty, misio i czerwony kołnierzyk , skończenie ich zajęło mi  - misia -1,5 roku,  natomiast kołnierzyka...  ponad 3 lata 

oto gotowe prace :)

 



I kolejny skończony wyrzut sumienia, a w zasadzie dwa, pokazywałam je rozpoczęte w poście z dnia 
30 stycznia 2014 roku


Ptaszki zaczęła haftować moja Julia, ale też nie starczyło jej wytrwałości więc przejęłam je ja, drugi haft to bombka - jednokolorowa, na lnie, haftowana 1 nitką, oba  czekały na super finał ;) bagatela... 2 lata i 5 m-cy 



jak jeszcze nie padliście z nudów  to w poście z dnia 

31 października 2014 roku 

 przechwalałam się, że haftuje miseczkę... o mały włos i przekroczyłabym  2 lata,


 ale zmobilizował mnie fakt, że muszą powstać jeszcze 3 takie do kompletu i ozdobić kuchnię w  nowym mieszkanku mojej Julii , które niebawem będzie remontowane  :)

a poniżej cały kwartet




 I na koniec kilka, które  nie były anonsowane przechwałkami o rychłym dokończeniu, a które dokończyć wypadało
pierwszy to obrazek komunijny dla Julaski - córki Monique
 ma się to tempo co nie ?? 3 lata... :)  


Zimowa witrynka - Julia wyhaftowała prawie cały, ja dostawiłam kilka brakujących krzyżyków


Wianuszek zaczęła Łucja - ja skończyłam :) 


uff... jeśli i  w tym poście wytrwaliście do końca to szacunek mam wielki,
bo sporo tego było, a już w kolejnym  opowiem Wam jak wypracowałam w sobie nawyk  kończenia tego co zaczęłam i co mi w tym pomogło ;)
Pięknie dziękuję za komentarze pod poprzednim postem
♥♥♥

Pozdrawiam Was serdecznie i do miłego

 

 
 

piątek, 3 czerwca 2016

Przymusowy urlop od życia



Tak moje drogie i drodzy - nie planowany urlop od codziennego życia  to "bajka" wielu osób z problemami zdrowotnymi, w szczególności zaś tych co ich natura obdarowała hojnie niezdrowym kręgosłupem.
 I tak mnie  pięknego dnia kwietniowego powaliło dosłownie i wstać nie mogłam okrągłe trzy dni, a potem... potem ratowałam to co się zepsuło.
Jak jest obecnie...  obecnie jest ok, ale pod warunkiem codziennego wykonywania ośmiu ćwiczeń po 20 razy każde przez 2 miesiące, a potem kolejne 2 i kolejne 2 ... czyli jak wykonam codziennie 160 niezbędnych ruchów do utrzymania tego co wypracował mój osteopata przez ostatnie długie tygodnie to jeszcze trochę pochodzę w pionie ;)

Ok to był pierwszy powód mojej nieobecności, drugi to odwyk od internetu, FB i paru innych zabieraczy czasu  na rzecz innych spraw, bardzo owocny to był czas jeśli chodzi o lektury i zaległe prace,  i tu na pewno Wam pokażę co takiego poczyniłam i poczytałam jak mnie nie było ;)

Żeby już nie przedłużać, powstało jak zwykle u mnie wiele zdjęć, bo to już jest bardziej u mnie choroba, aniżeli co innego :)))  - jestem uzależniona od zdjęć i uwielbiam je robić, raz lepsze raz gorsze, ale wiem, że pewne chwile, światło, kwiaty, ludzie czy zwierzęta mają "ten moment" i on nigdy nie powróci i ja  chcę go po prostu zatrzymać  w kadrze.

Postaram się Wam pokazać już w następnym poście  kilka prac które zrobiłam  - konkretnie hafty- zaczęte 5-4-3-2-1 rok temu, a może i starsze... wolę o tym nie myśleć... czyli o swoim braku wytrwałości i konsekwencji , ale pracuję na tymi nawykami i myślę, że coś już wypracowałam.

Z racji zdrowotnych powikłań pewne prace odgracające w naszym domu ustały, ale niebawem  się to zmieni, natomiast ogród jako tako wygląda, ale  nim zajęła się moja nieoceniona Matka ogrodniczka zapalona, bo patrzeć już spokojnie  nie mogla jak zarasta w  tempie światła  chwastem.
A na koniec milion zdjęć losowo od marca do początku czerwca, kto wytrwa do końca jest Królem ;)









 























pozdrawiam Was mocno




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...