Na początku chciałam Wam podziękować za piękne życzenia pod ostatnim postem,
ja już gdzieniegdzie do Was wpadłam
pożyczyć, bo można jeszcze składać życzenia,
gdyż trwa Oktawa wielkanocna - i o niej dzisiaj post będzie :)
Od zawsze irytowało mnie niemożebnie powiedzenie
Święta Święta i po Świętach,
a dlaczego?
bo wszyscy tak mówili, a poza tym to nieprawda ;)
Oktawa to jeden wielki dzień świąteczny obchodzony jeszcze przez tydzień po Wielkiej Nocy.
Z powodu wielkiej radości jaka panuje w Kościele - że Chrystus zmartwychwstał.
Przedłuża się ją na cały tydzień, a obchodzi od III wieku.
Oktawa wielkanocna jest tą najważniejszą, bo znosi wszelkie posty przypadające w ciągu niej, a wszelkie święta przypadające w czasie jej trwania przenosi się na inne dni po jej zakończeniu.
Obecnie mamy tylko dwie oktawy w ciągu roku liturgicznego:
Oktawę wielkanocną - gdzie Oktawa piszemy wielka literą, a wielkanocna - małą.
Drugą co do ważności jest
oktawa Bożego narodzenia
tutaj jest odwrotna pisownia - słowo oktawa jest pisane małą literą, a drugi jej człon -
wielką literą ;)
Niedzielę kończącą Oktawę nazywa się "białą niedzielą" od białych szat noszonych przez cały tydzień, przez nowo ochrzczonych w Wielką Sobotę.
Od 2003 roku niedziela ta jest obchodzona w naszym kościele jako Niedziela Miłosierdzia Bożego.
Także kochani radować się jeszcze do niedzieli, zatem radujmy się
pojadając smakołyki świąteczne ;)
O swoich Świętach jeszcze napiszę, a dzisiaj zdjęcia z ostatnich czterech dni :)
15.04.2017
105/365
Hiacynt
16.04.2017
106/365
Migdałowiec
17.04.2016
107/365
Wiosenny mróz
18.04.2017
108/365
Rafaello B-day cake
Torcik był urodzinowy dla mojego Małża - wszamaliśmy go w lany Poniedziałek ;)
na koniec jak zawsze kilka migawek.
Serdeczności!
Ja również dziękuję za odwiedziny i życzenia i bardzo cieszy mnie ta Oktawa, bo na również nie lubię tego powiedzenia i świętach i lubię sobie poswietowac i po swietach, choćby tylko przez 5 minut dziennie.
OdpowiedzUsuńUlu zdjęcia jak zawsze piękne, a tort ...ech ślinka cieknie:-)
Magnoli już się nie da tak ladnej uwiecznić. Wczoraj rano po nocnym mrozie wszystkie w okolicy zbrazowialy.
Dobrej nocy:-)
Mysle ze Oktawa wlasnie daje mi radosc swiateczna ,bo juz nie ma szalenstwa przedswiatecznego , calego szumu ,zgielku i parujachych gankow .Jest spokoj , wciaz duzo jedzenia, i czas na prawdziwe swietowanie.Piekne zdjecia, zreszta, zawsze u Ciebie sa piekne.)
OdpowiedzUsuńo TAk...podoba mi się takie podejście :)
UsuńZatem dobrego, radosnego czasu...:)
OdpowiedzUsuńa pozdrowienia niestety spod białej pierzynki zasyłam :(
Pięknie napisane:), świętujmy zatem. W kościele jest jeszcze oktawa Bożego Ciała - wtedy wokół kościołów obdywają się procesje, a na zakończenie oktawy święci się wianki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Aneta
Tak naprawdę powinniśmy się cieszyć cały rok bo Jezus pokonał śmierć i żyje :)
OdpowiedzUsuńUla, człowiek jednak uczy się przez całe życie.
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością przeczytałam Twój post. W mojej okolicy Biały Tydzień jest dosłownie biały, w górach spadł śnieg ;)
Wesołego Alleluja!
Świetnie że przypomniałaś jak to jest z tą Oktawą . Zdjęcia jak zawsze super. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością patrzę na te zdjęcia kwiatów...u mnie większość zbrązowiała...
OdpowiedzUsuńto ja WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZĘ WIĘC :)aleszzzz smacznie .....
OdpowiedzUsuńCudny migdałowiec :)
OdpowiedzUsuńZ tą pisownią to nie wiedziałam :)))
OdpowiedzUsuń