niedziela, 4 czerwca 2017

{64} Magia złotej godziny i kolejne 4 dni

Nieodmiennie zachwycamy się zdjęciami w tzw. złotej godzinie. 
Nie ukrywam, że lubię ją bardzo, 
 jednak na równi z poranną złotą godziną, 
każda ma swój urok, tak jak poranek  wieczór.

Ten pierwszy jest zawsze nowy, świeży jak młodość, dziecko, wyprawa w nieznane.
Wieczór jest doświadczony w przeżycia,  złakniony odpoczynku, ale jednocześnie daje poczucie spełnienia i ciepłej refleksji.

14 maja było piękne wieczorne światło, 
wszystko wydawało się bardziej magiczne i świetliste aniżeli zazwyczaj.
Nie mogłam się temu oprzeć i zrobiłam kilka ujęć :)







134/365
14.05.2017
Sunset bokeh



135/365
15.05.2017
A kuku ;)


136/365
16.05.2017
Maple Tree


137/365
17.05.2017
Flowering strawberry


Wczoraj nie dałam rady wstawić posta, bo cały dzień byliśmy na mieście, pół dnia szukaliśmy garnituru  dla mojego męża, udało się, polski sklep, polska robota, przemiła obsługa, poprawki na miejscu,  plus cały osprzęt w postaci koszul, krawatów, pasków itp rzeczy. 

Pani z obsługi naprawdę znająca się na rzeczy, jak mój maż oznajmił, że już znalezienie na niego marynarki będzie nie lada wyzwaniem, 
po minie pani ekspedientki już wiedziałam, że mamy do czynienia z fachowcem ;) 
To był męczący - 12 godzinny dzień na nogach,  ale owocny i dobry;)

Pozdrawiam Was serdecznie!



5 komentarzy:

  1. Ula zdjęcia cudowne i magiczne! A obsługa w sklepach z polskimi garniturami od kilku lat jest na naprawdę wysokim poziomie. Szkoda, że dla kobiet nie ma takich sklepów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mąż zawsze i wszędzie powtarza o złotej godzinie w fotografii i łapie w kadry te magiczne momenty. Czasami udaje się i nam w nich zmieścić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuu....wiel....biam te foty!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia magicznej godziny :-). widać że przygotowania do ślubu idą pełną parą :-). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...