Dzisiaj może kilka słów o tym dlaczego powinno się jeść chleb na zakwasie, a nieco rzadziej chleb na drożdżach.
Tu niestety nastąpi trochę naukowego żargonu, przez który trzeba przebrnąć.
Stwierdzono, że zakwas neutralizuje negatywny wpływ kwasu fitowego, składnika nasion zbóż, który osłabia wchłanialność żelaza, cynku, magnezu, miedzi i wapnia,
niezbędnych dla zdrowia ludzkiego organizmu.
Zakwas poprzez długi proces wyrastania w znacznie większym stopniu niż drożdże rozkłada zawarty w zbożu gluten i lektyny. Zakwas nie czyni pieczywa bezglutenowym, jednak na pewno znacznie obniża groźbę powodowania uczuleń.
Poprzez zdolność bakterii mlekowych do rozkładu dużych molekuł glutenu na małe molekuły aminokwasów, pieczywo na zakwasie powoduje wyraźnie słabsze reakcje układu odpornościowego.
Chleby na prawdziwym zakwasie mają niejako z natury przedłużony termin przydatności do spożycia. Sa zwarte, maja gruba skórkę, długo utrzymują przez to wilgoć, więc powoli i szlachetnie się starzeją a ich wysoka kwasowość w odróżnieniu od pieczywa na drożdżach powoduje, że są znacznie odporniejsze na pleśń.
Nawet tygodniowa resztka chleba, choć dość twarda z wierzchu, to pokrojona na cienkie kromki nadal zachwyca pełnym, szlachetnym smakiem.
Kilka porad.
1. Formę do pieczenia najlepiej jest smarować masłem, bardzo podnosi walory smakowe pieczywa.
2. Po upieczeniu chleba nie myjemy formy.
3. Dodanie do ciasta chlebowego drożdżowego, orkiszowego, czy bezglutenowego ugotowanych ziemniaków i oliwy, powoduje, że są one wilgotniejsze i dłużej zachowują świeżość.
4. Początkowa temperatura pieczenia powinna być nieco wyższa ok 230-250 stopni, ponieważ wtedy formuje się szybko skórka chleba, zapobiega to jego nadmiernemu wysuszeniu podczas pieczenia, oraz zapobiega obniżeniu temperatury, kiedy wkładamy zimne blachy do piekarnika.
Podstawową temperaturę czyli 200 stopni ustawiamy po 10 minutach pieczenia.
5. Warto na ok 20-30 minut przed końcem pieczenia wyjąć chleb z blachy i dopiec go na kratce, ułatwi to cenę, ile jeszcze bochen potrzebuje, by dojść do idealnego stanu.
6. Dobrze jest piec spore bochenki 800-1000g, chleb o tej wadze zachowa dłużej świeżość.
PRZEPIS NA
CHLEB ŻYTNI RAZOWY
250 g
zaczynu
150-200 g
zakwasu żytniego
0,5 litra
wody
200 g maki
razowej żytniej
500 g maki
razowej 2000
30 g soli
kamiennej kłodawskiej niejodowanej
Poprzedniego
dnia zrobić zaczyn z wody, sporej łyżki
zakwasu i maki żytniej 720 i 2000, przykryć ściereczką i odstawić do następnego
dnia.
Do misy
miksera włożyć wszystkie składniki i mieszać na średnich obrotach około 10
minut.
Ciasto na
ten chleb będzie bardzo gęste
Blachę o wymiarach 27x9x6,5 cm smarujemy masłem i
wykładamy ciasto.
Na
kilogramowy bochenek chleba potrzebujemy włożyć do blachy około 1270g surowego
ciasta Dobrze jest przed każdym nabraniem ciasta, rękę zamoczyć w wodzie, wtedy
ciasto nie będzie przywierało do ręki. Po wyłożeniu ciasta wygładzamy jego powierzchnię.
Chleb rośnie
w zależności od temperatury otoczenia od 3-7 godzin. Dobrze wyrośnięty chleb
można poznać po tym, że doszedł prawie do końca rantu blaszki, zostawiając ok. 0,5-0,7 cm. Należy tego bardzo pilnować, ponieważ
przerośnięty chleb może wypłynąć z blachy,
może opaść, tworząc podczas pieczenia pustą przestrzeń pomiędzy skórką a
miąższem.
Piec
nagrzewamy do 230 stopni.
Chleb
smarujemy przed pieczeniem mlekiem bądź białkiem wymieszanym z wodą.
Wkładamy do
piekarnika i po 10 minutach zmniejszamy do temperatury 200 stopni.
PIECZEMY GO
OKOŁO 60-75 MINUT w zależności od piekarnika.
Po pół
godzinie można obrócić blachę, ewentualnie włożyć na wyższą półkę, to zależy od specyfiki
piekarnika, jedne pieką mocniej na dole inne na górze. Należy to wiedzieć, by
móc równomiernie wypiec chleb.
Pół godziny przed
końcem pieczenia chleb wyjmujemy z blachy i dopiekamy go na kracie piekarnika,
ułatwia to znacznie obserwacje koloru skórki chleba i moment kiedy będzie
dobry.
Po wyjęciu
upieczonego bochenka, kładziemy go na kratce „do góry nogami”, do całkowitego
wystygnięcia. Chleba razowego nigdy nie
kroimy kiedy jest ciepły. Należy poczekać aż wystygnie.
PRZEPIS NA CHLEB BEZGLUTENOWY
200 g zakwasu bezglutenowego
425 ml wody
450 g mąk bezglutenowych - w proporcji ok 150 g mąki jaglanej 40 g mąki z amarantusa, 40 g mąki ryżowej i 220 g maki gryczanej.
100 g ugotowanych przeciśniętych przez praskę ziemniaków lub batatów
1 łyżka oliwy
2 łyżeczki soli
80 g dowolnych ziaren uprażonych na patelni - dynia, słonecznik, len.
Do misy miksera wlewamy wodę, zakwas, wsypujemy mąkę i sól, mieszamy rózgą do ciast ucieranych na 3 stopniu szybkości miksera. Po ok 3 minutach wyłączamy mikser i odkładamy do słoika 200 g zakwasu, dodajemy ziemniaki oliwę, a w tym samym czasie prażymy ziarna,
które wsypujemy od razu po uprażeniu, chwilę jeszcze mieszając całość.
Napełniamy blaszkę uprzednio wysmarowaną masłem i posypujemy wierzch ziarenkami.
Ciasto będzie wyrastać kilka godzin, ale należy obserwować je uważnie, ponieważ nie może zbyt mocno wyrosnąć gdyż zbyt wyrośnięte, potrafi opaść w piekarniku tworząc zagłębienie, co potem powoduje, że kuszy się przy krojeniu i jest mało zwarte pod skórką.
Jak każdy chleb należy pod koniec pieczenia wyjąć z blachy i pozwolić mu się obrumienić równomiernie.
a tu rzeczony bezgluten w przekroju :)
Na dzisiaj to wszystko, przepis na chleb na drożdżach i chałkę podam w następnym wpisie :)
Serdeczności!
Dokształciłam się na temat pieczenia chleba. Ciagle próbuję różne przepisy i jeszcze nie znalazłam najbardziej zadowalającego. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo , polecam swoje przepisy, no nie ma możliwości by nie wyszedł albo nie smakował :)Życzę powodzenia w wypiekach.
UsuńPięknie piszesz o chlebie, już same Twoje słowa sprawiają, że ma się wielką ochotę na pyszną, pachnącą razową pajdę :) Wspaniale mają - dzięki Tobie - Twoi najbliżsi mogąc raczyć się takim prawdziwym domowym pieczywem. Jestem pewna, że smakuje wybornie!
OdpowiedzUsuńPiekę od lat, tylko wymyślam nowe smaki, bo te klasyczne już się niekiedy potrafią znudzić :), no ale możliwości ciągle jest sporo :)
Usuń