Ku pokazaniu postępów w haftowaniu. Których za wiele nie ma :)
w ubiegłym miesiącu zero czasu, ale chałupa wylizana na święta, potem urlop, a teraz ZERO dnia,
na publikację, padam na pysk, po 7 godzinach podróży, wstawiłam pranie nakarmiłam ferajnę kotów, obdzwoniłam rodzinę, że żyjemy i wróciliśmy cali i zdrowi. także jedna fota dzisiaj, a potem edit , jak się ogarnę z życiem :). Miał być edit gwiazdki, ale to kurde osobna historia, co ja tam nawywijałam z nią i ile razy prułam przy zszywaniu :)
E D Y C J A
Także dzisiaj postęp w pogrubianiu pnia Parolinowej choinki, a potem porównawcze foty, gdzie przybyło :)
to jest stan choinki z lutego 2019
to jest stan choinki z lutego 2019
a tu stan z marca 2019
pokazywanie pozostałych nie ma sensu, ponieważ nie postawiłam ani jednego krzyżyka, zatem nie będę zabałaganiać posta wtórnymi zdjęciami które możecie zobaczyć tutaj:
http://anielskizakatek.blogspot.com/2019/03/13-dzis-krotko-w-temacie-postepow.html
Pozdrawiam ;)
Już jest ślicznie, bardzo mi się podoba. Myślę, że będzie dzieło sztuki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szybkiego powrotu energii.
podziwiam za wytrwałość:) ja bym się poddała po pierwszym krzyżyku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciągle podziwiam każdy krzyżyk Twój. U mnie święta daleko ale jeszcze trochę czasu jest. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńKwiecień powinien nazywać się raczej małoczas.
OdpowiedzUsuńWszystko gna ale gdy pomyślę sobie o Tobie jak pracujesz na krzyżykami, a każdy ma w sobie zaklętą chwilkę pełną skupienia i wyciszenia, to robi mi się jakoś tak spokojniej :)
OdpowiedzUsuń