niedziela, 31 maja 2020

{18} Post zgłoszeniowy do rozdawajki u Kasi ;)

Ja jak zwykle na ostatnią chwilę, a mam w zanadrzu jeszcze jeden post, w którym póki co nie mam nic do pokazania, bo ani zawieszki  na BN ani nic na Wielkanoc i to jest sztuka, ale po kolei.
Od trzech tygodni pracuję i to są uroki teraz braku czasu, ale co ja nie poradzę, a jakże, poradzę :) 

Także tak, Kasia postanowiła rozdać cukierasy z okazji 1500 posta  i trzeba wymienić trzy niebanalne powody dla których chce się wziąć udział  w przywłaszczeniu tychże słodkości :)

1 powód. 
Ja nawet jak wieku emerytalnego doczekam to nie uwiję tylu haftów i nie napisze tylu postów 1500!!
co Kasia, mówię Wam , ona ma pomocników, tylko się nie przyznaje, chce wszystkie laury dla siebie zebrać, no zołza taka :) , ale podziwiam, choć z rzadka komentuję,  ludzie,  kiedy to by był czas na komentowanie 5 postów dziennie :))))

2 powód.
Hmmm,  podoba mi się konsekwencja w  wykorzystywaniu drobnych haftów, ona ma swój styl,  czyli swoje drobne  prace na kartki oprawia według pewnych schematów, które się nie nudzą choć są podobne, wystarczy mała zmiana papieru, czy kształtu okienka, napisu, i każdy hafcik staje się niepowtarzalny w swej powtarzalności, i to jest sztuka ;) -zazdroszczę, bo ja zawsze przekombinuję, a ona trzyma się sprawdzonych wzorów, trzeba zatem tylko się uczyć od mądrzejszych :)

3 powód.
Ilość wyzwań i zabaw w których Kasia bierze udział, lub sama organizuje wskazuje, że ona ma ze trzy życia jednocześnie,  no nie widzę innego wyjścia, jak podjąć  taki pogląd, bo ja bym musiała  przeprowadzić rozwód z mężem,  porzucić dzieci, pracę, dom , zaszyć się w głuszy leśnej, zamówić całoroczny catering by nie tracić czasu na gotowanie i może bym wyrobiła w tym tempie co ona :)

Nie na darmo blog 

ma taką a nie inną nazwę, no ale wiadomo, nazwa zobowiązuje co nie?? :) 


W zasadzie powodów  by się znalazło więcej,  a to, że ja też nie lubię hafciarskiego badziewia,
a to, że ona tak potrafi motywować, ale ja choć  bym chętnie  schwyciła  wszystkie sroki za ogon, to jednak nie rzucam się na niemożliwe, ale Kasia  najwyraźniej to potrafi,  i te krzyżyki takie równe jej wychodzą... ech, dobra kończę, bo muszę coś wyhaftować do wieczora jeszcze , żeby obgonić dwa wyzwania dzisiaj :)
To do następnego posta, czyli dzisiaj jeszcze, widzicie, to zaraźliwe,  ja albo nic nie pisze albo dwa dziennie, coś jest na rzeczy :)







1 komentarz:

Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...