{24} Majowa kartka z kalendarza

 To był maj...  naj zmniejszy od niepamiętnych czasów, był i już sobie poszedł. 

Mój wygląda ciepło, kwieciście i słonecznie i niech już tak jednak zostanie :)

To,  jak wiecie kolejna kartka z kalendarza haftowanych 12 miesięcy. 

A w moim małym ogródeczku przekwitają liliowce, a zakwitają piwonie, jeżyny i maliny.

zajadamy truskawki

robimy kartki

zajmujemy się wnukami :)

haftujemy

malujemy

rysujemy

gotujemy

ogródkujemy

czyli czytaj: żyjemy całkiem normalne :)

nie żeby  bez lokalnych dolegliwości, wszak 60 lat zobowiązuje, cos tam boli nieraz

ale wiadomo, to jest do przewalczenia, cieszymy się życiem póki pora, bo życie ucieka.

Uściski!

{23} Świąteczny zajączek - kolejna zawieszka na choinkę

 Czekał na swoją porę sporo czasu, ze trzy lata będzie, ale to norma u mnie, zaczynam , zapalam się jak suchy chust i cyk, koniec płomienia, wypalam się równie szybko jak zapalam, taka to moja wada hafciarska, zanim skończę musi sprawa nabrać mocy :)

Oczywiście nie zawsze tak jest ale w większości przypadków.

Oto rzeczony królik

na choinkową zabawę u Karoliny

a  tu jego wcześniejsi bracia z 2022 roku

Także trzy zębate pluszaki są, wreszcie zawisną na choince razem.

Udało mi się zmienić oprawę haftu z poprzedniego miesiąca, jak obiecałam.

Trenuję pilnie scrapowanie, nie jest to łatwe dla mnie jeszcze, ale nie ustaję w staraniach 

Obecnie jest tak 

I tak zostanie bo wianuszek przylepiony na sztywno :)

a było tak

Zaliczyłam też dwa zloty scrapowe i wymieniłam się ateciakami

swoje pokażę i te które dostałam też, to przyjemna forma scrapowania, 

i fajnie jest mieć tak dużo inspirujących dzieł innych koleżanek.

Może uda się w następnym poście.

Serdeczności!