Jest dość prosta w przygotowaniu, 2 kromki chleba należy posmarować z każdej strony
masłem, pomiędzy kromki włożyć ser żółty i szynkę, na wierzch górnej kromki też dajemy co nieco sera,
można posypać ziołami do zapiekanek, następnie włożyć do piekarnika nagrzanego do temperatury ok 180-200 stopni i piec do zarumienienia . Najlepsza jest na gorąco.
Smacznego :))
No ulo! jak Ty bedziesz dawała TAKIE przepisy to ja spodni nie dopnę ;)
OdpowiedzUsuńHe he... sama nie dopinam :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawia Ciebie z Warszawy, Grześ.
OdpowiedzUsuńPyszności tu pokazujesz :) Może dzięki Tobie się podszkole troszkę w kuchni..:)
OdpowiedzUsuńI Mężuś będzie uszczęśliwiony :))
Pozdrawiam serdecznie - wiosennie :*
Paula.
A ja akurat postanowiłam ograniczyć biały chleb, masło i sery... A tutaj takie pyszności. I dodatkowo komputer mam w kuchni, obok lodówki!!! Muszę być dzielna bo ja też się już nie dopinam :D
OdpowiedzUsuńno ja Ciebie rozumiem :)) też ograniczam ale raczej węglowodany i słodycze bo to najbardziej "poszerza", ale wczoraj akurat był na "tapecie" bo dziecię sobie zrobiło, to wpadł pod obiektyw :)))
OdpowiedzUsuńi stąd post.
Bardzo lubię wszelkie tosty i grzanki,dzisiaj nawet zaserwowałam sobie i córce na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńTwój sposób na pewno wypróbuję.
Pozdrawiam wiosennie.
Przeciez to zwykla zapiekanka.Dodatkowo mozna dodac pieczarki.Takie danie bylo bardzo popularne w Polsce, w latach 80,ubieglego wieku.Ale rozumiem,ze jak sie to nazwie po francusku,to lepiej smakuje.
OdpowiedzUsuń