piątek, 6 maja 2011

Nasza kotka Krówcia wczoraj uwiła 4 kocięta






pewnie w prezencie dla Julii :))


16 komentarzy:

  1. O jej, jakie słodziutkie mordeczki :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie maleństwa! takie piękne i bezbronne.
    Niezły prezent miała Julia, pewnie teraz głowi się nad imionami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ło matko! Nic mnie tak nie rozczula niż małe kotki czy pieski!

    OdpowiedzUsuń
  4. no słodziutkie sa i tak pomrukują sobie i mlaskają przy ssaniu, i ciągle ciągle jedzą ;)))
    i nas koty maja imiona nadawane spontanicznie, coś jak przydomek, najpierw się je obserwuje a potem maja imię albo i nie :)zależy to od ich zachowań i przyzwyczajeń, ale na pewno jakieś będą z czasem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodziutkie :)
    Ale Wy wiedzieliście i czekaliście na nie a nam króliczki samiczki zrobiły numer i jedna okazała się samcem...to był "suprise"..
    I mieliśmy 3 malutkie króliczki a razem 5 w domu :)
    Maluchy już mają swoje domki :)
    I musiałam je karmić bo ich mamusia brała antybiotyk.
    To było wspaniałe 1,5 miesiąca :))
    Taka próba macierzyństwa ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. no tak, pamiętam, pisałaś mi o tej niespodziance ;), dla nas tylko niespodzianką jest ilość i kolor kociąt, Krówka jest prawie cała biała, a cielątka raczej ciemne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej...zakochałam się w tych maleństwach!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale słodziaki , wycałuj je ode mnie koniecznie :))) cmok cmok cmok !!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. ciągle ktoś tam siedzi z głowa w gnieździe i je pieszczocha, bo są takie milusie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne maluszki!Ucaluj te slodkie pyszczki ode mnie.Pozdrawiam cieplutko i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie cudowne maleństwa!dobrze,że mnie tam nie ma,bo bym je chyba zagłaskała na amen:)a to zdjęcie z mamusią trzymającą pyszczek kociaczka już totalnie mnie rozczuliło:)super!pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rosną skubańce jak na drożdżach, są już 2 razy większe :))) i coraz słodsze

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ słodziutkie :) ... a mój małżonek nie chce zgodzić się na kota :( mamy pieska, marzy mi się kot - może kiedyś, jak będzie nam dane zamieszkać we własnym domku, a nie w bloku? To masz pewnie niezłą frajdę z tą ferajną? Bardzo rozrbaiają? ;)
    labarnerie

    OdpowiedzUsuń
  14. Labarnerie- teraz już rozrabiają, bo nauczyły się bawić i się podgryzają i kłębują po całym pudełku, można je godzinami oglądać :))

    OdpowiedzUsuń
  15. przecudne..ja mam 12 plus 3 do wydania...pozdrawiam i zapraszam na bloga,który się rozwija wszystkiego dobrego

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...