to może to dobry czas na pokazanie jak mieszkam. To jest dół świeżo po remoncie podłogi
dopiero co wjechane meble, brak jeszcze durnostojek i innych szpargałów,
tylko książki zdążyłam poustawiać, zdjęcia są zrobione 1 tydzień przed Świętami.
Jedna część salonu jest w tonacji kremowej,
a druga część w zasadzie jadalniano-czytelnicza jest w mocnej czerwieni, która w rzeczywistości jest nieco ciemniejsza i nasycona, ale dzień w którym robiłam zdjecia był słoneczny, a kolory ściany zmieniają sie w zależności od oświetlenia. Oczywiście najbardziej cudowny nastrój w tych kolorach ścian jest w Święta Bożego Narodzenia :)).
Na pierwszym zdjęciu "lampa" produkcji mojego męża, jest nietypowa, uszyta z kawałka tafty, daje przyjemne miękkie, rozproszone światło. Może się podobać, lub nie, zdania są podzielone, mnie pasuje ;)) Za jakiś czas zaprezentuję inną perspektywę, już z durnostojkami :)) ale to dopiero wtedy kiedy wszystkie krzesełka przy stole dostaną ubranka :))
Piękne wnętrza :))
OdpowiedzUsuńA czerwień na ścianie po prostu cudowna...! :)
Nasza w sypialni nie wyszła do końca taka jak chciałam bo chciałam właśnie coć takiego jak Wy macie a wyszła jaśniejsza ale też o każdej porze dnia zmienia się w zależności od światła :)
Czekam w takim razie na te Twoje dodatki we wnętzu :)
Buziaki :*
Aż mi się buźka roześmiała, ta czerwień jest boska:)) Jestem wielbicielką tego koloru. Salonik również śliczny, i lampa małżonka bardzo mi się podoba, pasuje do tego pomieszczenia idealnie. Już nie mogę się doczekać kolejnych odsłon:)) Moja mikstura stoi już na szafce :))
OdpowiedzUsuńZnam te meble:) Mam takie same w salonie, tylko w oryginalnym kolorze:)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze zdjęcia!
Bardzo energetyzujące wnętrze:) domek masz super, taki przytulny:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Domyślałam się, że taka nietuzinkowa osoba jak Ty ma równie niebanalny dom. No i nie pomyliłam się. Jest pięknie, energetycznie; naprawdę super!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Maggie
Fantastyczne, ciepłe wnętrze, a kolor czerwony powala:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że pokazałaś swój dom, jest równie niezwykły jak osoby w nim mieszkające, a lampa pomysłowa:)
Czy w tych drewnianych ramkach są obrazy haftowane?
Paula - dziękuję :)nasza czerwień mieszana z kilku farb w LM, to już było drugie malowanie, ale bardzo nam "leży" więc prędko nie zmienimy ;))
OdpowiedzUsuńdodatki będą, ale za czas jakiś :) teraz mamy falę letnich gości u siebie i odwiedzin :)
Marzycielka - to tak jak i ja, uwielbiam ten kolor, ale dla równowagi pół na pól z kremem, który dodaje lekkości :), mikstura niech sobie stoi możesz skrócić do 30 dni, 40 to tak z górką :)
Myszka - daliśmy specjalnie jasne, dla ożywienia i podkreślenia koloru ściany :)
Ola-83 - dziękuję :)), niektórzy twierdza że kolor czerwony na ścianach powoduje, że domownicy są poddenerwowani, nic bardziej mylnego :)
Maggie - kochana , ze mnie całkiem zwyczajna kobiecinka ;))) ale dziękuję Ci z całego serca za miłe słowa i ciesze się, że Ci się podoba :))
bardzo lubię swój domek
Pysiula - dzięki, jeszcze bardziej ciepło wygląda na Święta BN kiedy pali się w kominku i jest choinka:)), tak lampa jest nietypowa, w drewnianych małych ramkach są haftowane obrazki, w tych innych malowane, dostałam je od mamy.
Dziękuję Wam, za mile słowa i cieszę, się, że też Wam się podoba, niebawem jakieś detale dorzucę
pozdrawiam najmocniej jak umiem;))
O jeny jak jasno, przytulnie i milo.
OdpowiedzUsuńBiblioteka jest mega fajna, podobaja mi sie te mebelki. Lampa wykonana przez meza- majstersztyk!
Zastanawia mnie sufit czy to tkanina przytwierdzona do niego?
Pozdrawiam
Atenko- dzięki kochana ;)), biblioteka niebawem się zarwie, od tamtej pory przybyło książek ze 2 wielkie pudła, nie mam już gdzie ich upychać, więc pewnie powstanie dodatkowa półka nad tym regałem :)), mężu się pewnie ucieszy,że lampa się podoba, ona jest podwieszona na 4 okrągłych haczykach wbitych w sufit,i zawieszona na małych pętelkach, żeby można ja było zdejmować i prać od czasu do czasu :)) he he, lampa którą się pierze ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cie ciepło :)
Uroczy domeczek!!
OdpowiedzUsuńale przytulne mieszkanko, te kolory, lampa rzeczywiscie bardzo pomyslowa hmm fajny pomysl do sypialni :) A ten mebelek w ktorym otwarte drzwiczki to z ikei? pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUlu, ta lampa jest boska!!!Uwielbiam takie niezwykłe rozwiązania:) Świetny pomysł, który może i kiedyś skopiuje jak już będziemy z E. na swoim (mogę?) :)
OdpowiedzUsuńNo i reszta też bardzo ładna - bardzo lubię jasne przestrzenie (może dlatego, że mieszkam w ciemnej norce;)). A czerwień jest z pewnością odważna ale fajnie wygląda z jasnymi meblami i "kolorowymi" książkami. Ach, nie dziwię Ci się, że tak lubisz swój domek:)
Miłego wieczoru!
czerwień zabójcza, ale pozytywnie
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda z białymi meblami
lampy takie są teraz na topie i oryginalne są cholernie drogie
uwielbiam kolorowe książki :)
Witam, wpadłam z rewizytą:-) Pięknie tu...zostanę na dłużej jeśli pozwolisz:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPieknie! Ta czerwien jest boska!
OdpowiedzUsuńA mi oprocz tej lampy, a mi podobaja sie obie lampy z pierwszego kolazze.
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
Karolino - dziękuję :)) miło mi
OdpowiedzUsuńBree - do sypialni jak najbardziej, a mebelek tak - z Ikei, kolor miał idealny, poz tym lubię skandynawski styl, a cena też miała istotne znaczenie ;))
Agnieszka - a dziękuje, małżon będzie szczęśliwy jak mu powiem :)), a kopiuj sobie, my też podpatrzyliśmy u kogoś innego ;)), czerwień w rzeczywistości ciemniejsza, dla mnie idealna, a krem jak pisałam dla zrównoważenia,życzę Ci, żebyś miała kiedyś swój wymarzony domek ;)), ja na swój czekałam 15 lat ;)
Kasia - no tak, wydaje się zabójcza, bo świeci słońce i mocno ta czerwień daje po oczach ;))
pewnie na taką oryginalna lampę nie byłoby mnie stać, skoro tak piszesz, nasza "zgapiona" w innym domu :)), ja tez książki kocham wielce.
Mimi - Witam Cię i zapraszam, gość się do woli :))
Dagi Mara - Och, sama się aż zaczerwieniłam ;))
te lampy to tez moje ulubione, u mnie każda lampa z innej parafii, ta poniżej przypłynęła zza Wielkiej Wody :)) lubię je kolekcjonować
Dziękuje kochane za komentarze, miło mi, postaram się pokazać je niebawem bardziej zagospodarowane, uściski dla Was
dzień dobry Uleńko :)
OdpowiedzUsuńMieszkanko odnowione faktycznie bardzo pięknie, mi najbardziej się podoba ta cześć jasna i jejka...ile książek...a mąż to chyba bardzo zdolny skoro lampę zrobił...:) Bardzo mi się podobają te jasne meble w czerwonym pokoju, takie trochę retro..czy to naturalne drewno? ja mam podobne ale o ton ciemniejsze tylko że z okleiny. Wszytko wyszło superowo :)
Pozdrawiam Panią ciepło :) bo u mnie tak zimno ze dziś byłam w kurtce.
Ulko, pieknie u Ciebie, do biblioteczki z checią bym zajrzała bo ja to taki mól ksiązkowy jestem, a ta lampa, fiu fiu kochana taki kreatywny mąż to skarb ;-)wyszło genialnie
OdpowiedzUsuńPięknie i niesamowicie przytulnie, tak jak lubię :-). Na pomysł z lampą w życiu bym nie wpadła, jest genialny.
OdpowiedzUsuńszalenie przytulnie u Ciebie Uleńko ale szczerze mówiąc niczego innego się nie spodziewałam :)))) ściskam mocno i wpisuję się na listę amatorek mężowej lampy :)))
OdpowiedzUsuńPięknie,a już nie mogę się doczekać,jak pokażesz ze wszystkimi duperelkami...pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJak tu u Ciebie ładnie ...gdzie ja bładziłam i widze kumpelki blogowe juz tu siedzą U ciebie i podziwiaja.Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńHa.. ja po prostu wiedziałam, że u Ciebie nie możne być inaczej. Przepięknie dobrana kolorystyka, ta czerwień kontrastuje, ale daje ciekawy efekt. Gratuluję pomysłowości w aranżacji:) pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie Ula :-)
OdpowiedzUsuńWidać klimat tego domku ...
pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne zdjęcia :-)
Cudnie macie - zarówno w tej pastelowej części jak i w soczysto czerwonej - po prostu dech zapiera i chciałoby się u was posiedzieć i poodpoczywać!
OdpowiedzUsuńMnie sie tez Ulenko wszytko podoba! Ten twoj maz to niesamowita zdolniacha!:-) Pochwal go tez ode mnie:-) Sliczne, przytulne mieszkanko, ja tez mialam kiedys czerwona sciane, teraz zmienilam na kokosowa... tak nazwali tu ten kolor, to taki rodzaj bezowego;-) Ta czerwien dodaje tez przytulnosci, super. Widze ze ty tez tak duzo czytasz? no w takim nastroju to sie z pewnoscia czyta super:-)
OdpowiedzUsuńMilego weekendu!
Syl
Ula, pięknie mieszkasz i fajnie, że podzieliłaś się fotkami z własnych wnętrz, to zawsze inspiruje:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za odwagę z czerwienią, ja jestem niestety bardzo zachowawcza choć w naszym pierwszym mieszkaniu też mieliśmy czerwoną ścianę w sypialni:)
pozdrowienia serdeczne,
ALEZ PIEKNY..PO PROSTU ANIELSKI ZAKATEK....sWIETNIE WYGLADA TA CZERWIAŃ...
OdpowiedzUsuńPiękny przytulny, domowy zakątek u Ciebie. Czerwień mój ulubiony kolor bardzo mi się podoba i pięknie się prezentuje. Bardzo podobają mi sie biblioteczki. Ja niestety swoje książki w pudłach przechowuje, a obecje tylko książki dla dzieci kupuję. Lubię takie odważne kolory. Juz nie moge się doczekać Twoich świątecznych zdjęć w tym wnętrzu. Pozdrawiam! A lampa jest genialna. Bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńDziewczyny moje kochane, serce mi rośnie, mąż chodzi napompowany jak balon z dumy ;)))), że lampa jego tak Wam się podoba, to bardzo miłe i dodające chęci do dalszych działań :))
OdpowiedzUsuńAleja57 - witaj kochana :), bardzo miłe Twoje słowa, cieszy mnie to, że Ci się podoba mój mały domek. tak czytamy dużo, książek ciągle przybywa,
mebelki są z IKEA - kolor typowo szwedzki, ni to biało-szary, może z domieszką lekkiej zieleni, chodziło o kontrast do ściany, są z drewna pomalowanie farbą, na razie na nic innego nie mogę sobie pozwolić, a te służą nam dobrze już 7 lat ;)
Pinel - witam Cie serdecznie w moich progach i dziękuję za pochwałę dla męża :)) - przekażę mu, a do biblioteczki zapraszam, jest z czego wybierać ;))
Majaizgraja, Aga2201 - dziękuje wam :), z duperelkami jest naprawdę jeszcze bardziej przytulnie ;))
Monique- Dziękuję kochana moja, bardzo mi miło, witam w gronie amatorek lampy - można podpatrywać :))
Pati - dziękuję witam Cie serdecznie i wpadnę na pewno, tylko od coweekendowych gości się uwolnię :))
Aldona - ha, w takim razie radość ma wielka z tego powodu, że domek jako taki, pracuję nad nim cały czas ;))
Skimmia, oOkrysiaoO - też serdeczne dzięki Wam , za taki doping - tym chętniej będę działać dalej ;))
Syl - pochwaliłam :)) już pisałam, że dumny bardzo, teraz kombinuje jaki inny materiał wykorzystać ;)), tak lubimy czytać, wszędzie w sumie czytamy, nawet w ... łazience, wannie i... no wiesz... ;)), a weekend mocno zaludniony u nas, marzy mi się chwila spokoju :)
Magdalenia - ściana pierwotnie miała być zielona , ale później ta zieleń nam się odwidziała i stanęło na czerwonym... ;) i to był strzał w naszą 10-tkę ;))
Qra Domowa - , dziękuję bardzo,ciesze się, że się podoba ;)
Mammamisia - miód na serce lejesz kochana, radość ma już tak wielka,że Ho Ho ;)), świąteczne zdjęcia będą na pewno, na 100%
ciesze się,ze Ci się podoba.
Pozdrowień moc dla każdej z Was z osobna ślę !
Pięknie mieszkasz - zdjęcia jak z wnętrzarskiej gazety, wszystko dopieszczone i zgrane! Za energetyczną czerwień podziwiam - niesamowite wrażenie - tez od razu pomyslalam o Bożonarodzeniowym czasie - wtedy ta ściana gra pierwsze skrzypce na pewno:) Lampa bardzo mi się podoba! I nawet się przyznam, że od razu pomyslałam o takiej w sypialni, kiedy już będziemy ją urządzać:)
OdpowiedzUsuńdlaczego mnie nie dziwi, że u Ciebie tak pięknie?
OdpowiedzUsuńŚwietny ten energetyczny czerwony
Ana - o bez przesady z tymi zdjęciami :)), daleko im i wnętrzom, ale na razie ma to co mam i lubię i może kiedyś osiągnę to co sobie zaplanowałam, niestety późno kupiłam to "swoje wymarzone" więc kilka lat uleciało z życia, a urządzanie to proces jak wiadomo dość długi zwłaszcza jeśli finanse ograniczone ;)) niemniej jednak ciesze się, że Ci się podoba, ktoś tez już sobie taką lampę zaplanował w sypialni :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię ;)
Balbina - ;))), dzisiaj pochmurno - to "energia" nawet tej czerwieni gdzieś uleciała, :)))dziękuje za miły komentarz ;)
Bardzo gustownie, urządzone w moich ulubionych kolorach.
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie, podoba mi sie u Ciebie... czekam na kolejna odslone ... bo ja okropnie ciekawska istota jestem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
No, no Ulu ;)... prześlicznie u Ciebie! :) Słonecznie a zarazem energetycznie - 100% przytulnie, domowo - prawdziwy anielski zakątek :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam :*
Miszka - ciesze się, że też takie lubisz :)
OdpowiedzUsuńBarbara - obiecuję, że zaspokoję Twoją ciekawość niebawem :)))
Darsi - witaj i dziękuję :)),ciesze się, że Ci się podoba
słoneczko ślę dla Was:)
piękne wnętrze:)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko! Wnętrze Wasze i bardzo oryginalne. Inne od wszystkich i to jest ogromny plus!
OdpowiedzUsuńWspaniale zgrane w całość. Bardzo mi się podoba. Kocham dobre wnętrza. W końcu to mój fach :-)
Dalej pozdrawiam mocno i nadrabiam zaległości u Ciebie :-)
Agea- dziękuje pięknie :)
OdpowiedzUsuńMimi - ja wiem, że to twój fach, ja nigdy mieszkań ie urządzałam, bo do tej pory mieszkałam tylko w wynajętych mieszkaniach, więc ani motywacji ani chęci, ani mebli ani nic nie było.Tu 2 lata, tam rok, masakra.
teraz pomału coś tworzę głównie na miarę możliwości ;)). kiedyś na pewno osiągnę zamierzony cel, ale póki co czujemy się w nim świetnie i to jest najważniejsze myślę ;)))
dziękuje Ci za miłe słowa kochana ;) jak zawsze ślę co tylko najlepsze do Ciebie
Święta tuż tuż a ja nie mogę się już doczekać obiecanych zdjęć z świątecznymi dekoracjami. Uwielbiam czerwień iz ku chni zaczelam ja wprowadzać do salonu.Dzis zawiesiłam czerwone zasłony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Iza
Mammamisia -
OdpowiedzUsuńBędą kochana niebawem ;)))