I znowu mamy świeżą kocią dostawę, nie zdążyliśmy koty przedostatniej złapać na sterylizację, a tak nam już dobrze szło , no i jedna się postarała szybciej i uwiła 5 kolejnych sztuk :)), więc zapraszam chętnych niebawem kolejne rozdanie .... :))
Burasek już zarezerwowany
Murzynek też
znikam teraz , ale niebawem obiecuję jakiś sensowny wpis
♥♥♥
uściski!!!
Duże są :) ale cudowności!!!!! Aż żałuję, że nie mogę sobie pozwolić na drugiego kota :(
OdpowiedzUsuńŚciskam i miziam te maciupeńkie łebki
3 dniowe :), niby mam już takie kolejny raz a nadal mnie urzejkają swoja bezradnością :))
Usuńbuziaki!
jakie słodkości!!!
OdpowiedzUsuń:)) zawsze mnie zachwycają takie maleństwa ;))
Usuńuściski!
wie süss die sind die Katzenbabyys...
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń♥
ojej, one wyglądają teraz jak szczurki ;)
OdpowiedzUsuńa jak dorosną to szczurki będą gonić i w darze przynosić :)
co Ty taka zapracowana Uleczko jesteś???
pozdrawiam!
a bo od marca pracuję, a od lipca na 2 etatach i już sama nie wiem co jest ważniejsze jak się za coś biorę, ot taki czas plus parę pilnych spraw, parę zaległych, jakieś tam zmęczenie i trochę kłopotów / np skasowany samochód/ i już potem samo się napędzające wariactwo bezczasowe - sama wiesz jak to nieraz się naskłada na głowę to nie wiadomo co robić - ale - staram się panować na tym co się dzieje ;))
Usuńbuziaki wielkie!
kochaniutki <3 *.*
OdpowiedzUsuń:)), cale do miłowania
Usuńpozdrawiam !
No, pięknie Ci obrodziły kociaczki. Ja mam problem bo do mnie sprowadziła się dzika kotka z piątką małych i nie sposób ich oswoić. Próbujemy póki co
OdpowiedzUsuńO! :) a to dopiero, może się uda, chociaż sama mam 3 koty, u mnie urodzone, a dzikie, ledwie co można podejść i pogłaskać, takie dziwolągi:)) nieufne
Usuńuściski!
Uleńko...
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubię jak one tak śmiesznie skacza, bo chodzeniem tego nie nazwiesz:) i mają takie śmieszne ogonki, w szpic, jak antenki, i uszka takie miękciuchne jak poduszki do szpileczek... i te małe, cudne, gładkie jak alabaster spody łapitek......
uwielbiam je!
moja już kocica stateczna starsza pani co to lat ma 10. Ale kocham jak mi mruczy swym pyszczkiem w ucho gdy zasypiam, i jak ociera się lekko mokrawym nosem o moją buzię...
Więc mam nadzieję, że kazde z Twych Kocich dzieci znajdzie dobry i ciepły dom:*
Ukochulkam mocno:**** i cmokam małe pyszczki!
już zaczynają tak sobie właśnie raczkować :)) po kociemu ;)) cudne są takie, że koniec świata :)), tez mam nadzieje, że znajda bo juz mam ich co niemiara !
Usuńbuziaki!!
Cudne maleństwa!!!!!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWspaniałe , słodkie i urocze kocięta :D pozdrawiam serdecznie :) (dawna Ineska)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie!! szkoda, że tak daleko mieszkasz, bo bym chętnie jednego przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńNiczego sobie te male kociska!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
jak ja kocham kocięta !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle cuda!!! Trzymam kciuki za znalezienie im najlepszych domków!
OdpowiedzUsuńTakiej radości nigdy dośc
OdpowiedzUsuńihihihihihihi fajowe gapy :)) a moje właśnie skończyły 4 tygodnie i rozłażą się po sypialni :))) teraz muszę uważnie kroczki robić :) i właśnie śpią wszystkie w moim koszu na materiały - łobuzy !!!
OdpowiedzUsuńojej... zacałowałabym ;) cudne są!!!
OdpowiedzUsuńaleeeee maluszki śliczne :-) i na dłoni się mieszczą! cudne :-)
OdpowiedzUsuńoj jakie skarby:) i jakie to maleństwa są:))))
OdpowiedzUsuńjak widzę takie małe istotki to aż mi w serduszku tak jakoś cieplej się robi:))))) życzę im wspaniałych rodzin i pięknego życia!
pozdrawiam cieplutko Ulu
Jakie słodziaki ;)
OdpowiedzUsuńKochana, wszystko co serwujesz na swoim blogu wywołuje u mnie na twarzy wielkiego banana, obojętnie co to jest, czy urocze Twoje wyroby szyciowe, czy sielankowe fotki- migawki z waszego życia, czy też zwierzaczki...
Pozdrawiam Was serdecznie i buziaki przesyłam :)
Uluś w następnym życiu chcę by zwierzakiem u Ciebie proszę proszę proszę :)
OdpowiedzUsuńCudne!!!
OdpowiedzUsuńSzczęścia, szczęścia i jeszcze raz szczęścia im życzę:)
Ściskam serdecznie:))
O rany, jakie śliczne maleństwa! Jakie mają słodkie uszka i łapki;) szkoda, że tak szybko rosną.
OdpowiedzUsuńI chciałam Cie jeszcze napisać a propos poprzedniego posta, że Twoje dziewczyny to super laseczki są! Piękne, wesołe i naturalne. Adoratorzy jak przypuszczam walą drzwiami i oknami;)
śliczne maluszki
OdpowiedzUsuńJakie śliczności! :) Słodziaki! Mam nadzieję, że znajdą dobry dom!
OdpowiedzUsuńGratulacje, hehe! Cudna rodzinka! To Ci niespodzianka!? Pozdrawiam cieplutko! aga
OdpowiedzUsuńWitaj, właśnie trafiłam do Ciebie po raz pierwszy. Czytam bloga i jestem zauroczona. Pięknie tu u Ciebie. Więc się rozgoszczę na dłużej :))
OdpowiedzUsuńPiękne te koteczki, śliczny miot. Ja czekam na drugiego kotka, odbiorę za 2 tygodnie :)))
Pozdrawiam ciepło :)
agnieszka
O jejku, ale cudne. Prześliczne maluszki :)
OdpowiedzUsuńSwietne koteczki, kiciunie,,tez bym chciala jednego miec ale niestety,,pozdrawiam milo i zycze by wszystkie kotki znalazly kochajace domy
OdpowiedzUsuńJa ostatnio podziwiałam takie kotki u brata , małe są przesłodkie , a duzych sie boje hi hi a mój najmłodszy syn jeczy z zachwytu ,jest wielkim miłośnikiem tych zwierzątek.
OdpowiedzUsuńAleż słodziaki:) Cudowne!
OdpowiedzUsuńSą cudne, zazdroszczę takiej gromadki!! Kochane <3 :)
OdpowiedzUsuńOoooooooooooohhhhhhhhhhh :D
OdpowiedzUsuńAle słodziaki...śliczne kociaczki
OdpowiedzUsuńŚliczniunie, u nas również są maleńkie kotki - od paru dni.Pozdrowionka.papa
OdpowiedzUsuńŚliczne! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na candy :)
OdpowiedzUsuńO rety ale słodziaki, gdyby nie to że czekam na swojego Henia http://www.facebook.com/photo.php?fbid=475870465771347&set=t.1626681084&type=3&theater to na pewno ustawiłabym się w kolejce
OdpowiedzUsuńZaglądałam na tego bloga z przyjemnością i nadal będę... jako, że strasznie podobają mi się wszystkie upięcia zdjęcia córki z pięknymi włosami naprawdę zapadły mi w pamięć... szkoda tylko, że niektórzy (podejrzewam, że jakieś małoletnie dzieciaki) nie są na tyle dojrzali, by wszędzie nie widzieć tematyki erotycznej... wysyłam w dobrej wierze http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201208/1345903040_eyimhw_600.jpg.
OdpowiedzUsuńGdybym była matką... poważnie bym się zdenerwowała. Na szczęście obrazek nie przyniósł chyba autorowi dobrej sławy jak można sądzić po komentarzach. Być może krótka wiadomość do administratora demotywatorów coś zdziała? Nie wiem. Powodzenia życzę.
No i piękne kociaki. :)
fajnie na tym blogu jest i będę tu zaglądać a kocięta w tym roku obrodziły ja znalazłam 4 i jeszcze 3 nie wydałam są słodkie i kochane ale zatrzymać nie mogę bo mam swoich 12..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńULA, WSPANIAŁE CIEPŁE, MĄDRE MIEJSCE STWORZYŁAŚ.
OdpowiedzUsuńBARDZO MI SIĘ TU PODOBA, POZWOLISZ, ŻE BĘDĘ ZAGLĄDAĆ.
TROCHĘ ZMARTWIŁA MNIE WIADOMOŚĆ O KOTKACH. PONIEWAŻ JESTEM MAMĄ KOCIACZKA OD DOPIERO TYGODNIA (ALE KOTEK NIE JEST BARDZO MALUTKI), CHCIAŁABYM SPYTAĆ, JAK SZYBKO TO SIĘ MOŻE STAĆ??