Wczoraj skasowałam posta niebieskiego , który w pocie czoła publikowałam, tak z głupoty wrodzonej, coś namieszałam, na blogu i musiałam usunąć więc usunęłam a jakże :))) wszystko !! komentarze też oczywiście, na stronie głównej pokazuje mi się jeden post, więc nie wiem co jeszcze nabroiłam, bo grzebałam bezmyślnie w html a znam się na tym tyle co nic, śnieg wali, plecy mnie bolą, cóż starość nie radość che che... :)) nic mi się dzisiaj nie chce, ale nawet i nie musi :)) ale na zachętę 2 zdjątka z urodzinek pokazuję
reszta wieczorkiem.
tort dla mamy, podam oczywiście przepis :))
a tutaj wielce ukontentowana właścicielka tortu tęczowego
no to do wieczora moi mili :))
trzeba w kominku napalić
buziaki!!
edycja: dla tych ci błękitnego posta nie widzieli i nie widzą
wklejam zdjęcia i tekst, może się uda ;)))
......................................................................................................................
Jesień w kolorze nieba :
edycja: dla tych ci błękitnego posta nie widzieli i nie widzą
wklejam zdjęcia i tekst, może się uda ;)))
......................................................................................................................
Jesień w kolorze nieba :
Z
kolorem niebieskim przyroda ma mały problem, niby ziemia to
niebieska planeta i tyle nieba niebieskiego i woda niebieska / od tego nieba
??? ;)))/ a barwnika naturalnego jako takiego jest niewiele, brak
jest niebieskich warzyw, owoców, roślin jadalnych, występuje jedynie jako
barwnik ozdobny, na kwiatkach, tylko niektórych i zwierzęta się przyozdabiają
sporadycznie, punktowo przeważnie, i to w celach czysto zalotnych;)).
Słyszałam
też, że wiele trujących związków ma niebieski kolor... może to też przyczyna
jego małej ilości w przyrodzie.
A
teraz trochę danych zaczerpniętych z wiedzy naukowej...
Antocyjany - występują w soku komórkowym roślin
(głównie w kwiatach i owocach) w postaci granulek o różnej wielkości. Dużą
zawartością antocyjanów odznaczają się między innymi maliny, czarne
porzeczki, czarny bez, jeżyny i aronia, czerwona kapusta, winogrona oraz
bakłażany. Do celów spożywczych otrzymuje się je poprzez ekstrakcję liści
czerwonej kapusty lub skórek winogron.
Barwniki niebieskie uzyskuje się z liści tropikalnej rośliny
indygowca farbiarskiego (błękit indygo) lub z błękitnego kamienia lapis-lazuli
(ultramaryna).
Oprócz lapis-lazuli w naturze znajdziemy jeszcze wiele kamieni i
kryształów o niebieskiej barwie. Są nimi np.: azuryt, szafir, akwamaryn,
chalcedon, turkus, obsydian, apatyt, wiwianit i inne
A
co ja mam do powiedzenia na temat niebieskiej jesieni, ano niewiele... wszak
jesień w tym kolorze to rzadko spotykana rzecz ;))
ale
już na temat samego koloru niebieskiego wokoło nas nieco więcej
rzeknę ;))
A
z nowości, miałam blogować w tym tygodniu, ale nie wyszło, plany jak
zawsze weryfikuje życie, a na to wpływu raczej mam niewiele:))
bo jak wiadomo z naszych planów Stwórca ma niezły ubaw ;))), musiał się
nieźle ze mnie uśmiać w tym tygodniu...
♥
Ale
!! U Monique byłam i było jak zawsze cudownie i nie mamy ani jednego
zdjęcia bo nie było czasu na zdjęcia, dostałam od niej cudeniek parę, ale to
pokażę przy okazji relacji z imprezy urodzinowej, bo przydały sie wielce :))
upiekłyśmy
chleb, ugotowałyśmy obiadek byłyśmy na grzybach i gadałyśmy dzionek cały
jak nakręcone ;))
Dostałam
też paczuszkę od Al z piękną zawartością :))
zobaczcie
sami ,
a
od naszej Penelopy , ostatnio baaaardzo mało blogującej
takie
drobiażdżki, przy okazji wysłania pozostawionych u niej rzeczy przez
naszą Łucję,
nie
byłaby sobą, gdyby czegoś nie wrzuciła gratis ;)))
dostałam
stareńką szpuleczkę, kilka koronek i serducho :))
a
na koniec pokażę Wam tasiemki z materiału samoprzylepne, które
kupiłam ostatnio, cudne są, już wykorzystałam do ozdobienia maminego
prezentu ;))
a
te świąteczne czekają na Święta , nie są z materiału , to zwykła taśma klejąca,
ale ozdobna
Relacja
z imprezy rodzinnej za niebawem,
czyli wieczorem :))
Pięknie
dziękuję za Wasze przemiłe komentatrze pod postami
♥
To
moja ostatnia kiść winogron z ogrodu, zimne takie że szron miałam na zebach
jak je jadłam,
o
tej porze roku to niemalże
odmiana Spätlese ;)) w sam raz na Eiswine
odmiana Spätlese ;)) w sam raz na Eiswine
łodkie jak miód manuka, aromatyczne i soczyste niebywale, szkoda,
że już się skończyły :))
do miłego, śnieżnego łikendu
ula
hej Ulu:)ojej tak to czasem bywa z tym bloggerem... wielu z nas coś podobnego już kiedyś się przytrafiło. dobrze, że zdążyłam go zobaczyć...
OdpowiedzUsuńa torcik wygląda bajecznie w tych tęczowych kolorkach! ale mi smaka narobiłaś:) czekam na przepis
miłego weekendu
a widać go czy nie?? bo drugi raz opublikowałam, ja go widzę...
Usuńwieczorkiem zdjątka będą i przepis ;))
ps. cudna Twoja pierwsza girlanda :))
buziaki!
nie smuć sie "raz słońce raz deszcz" , jak to moja babcia mowila "żeby wiedzieś co to radość, trzeba wiedziec co to smutek" , JUTRO BĘDZIE LEPIEJ
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM KALINKA
wiem , wiem, już wszystko dobrze,a powiedzenie zawsze aktualne ;)
Usuńpozdrawiam!
Za to tort teczowy wyglada oblednie:))
OdpowiedzUsuńBuziaki
M.
dlatego został zrobiony, wiedzieliśmy, że mała Vicki będzie zachwycona :)
Usuńserdeczności!
Jak ja lubię takie pyszności od samego rana:):):)
OdpowiedzUsuńA kto nie lubi ;)), chociaż pooglądać ;)
Usuńbuziaki!
Nie lubię tortów, ale ten jest magiczny:-) Taką tęczę chętnie bym zjadła :-)
OdpowiedzUsuńja jadam tylko te robione w domu, cukiernianych nie lubię, ale mam w Warszawie jedna cukiernie, gdzie robią dobre tory :)) a przynajmniej robili.
Usuńuściski!
mi kiedys całe 2 blogi zjadło-wiesz jaki koszmr przeżyłam
OdpowiedzUsuńO mamo!! przy jednym bym wykorkowała !!!
Usuńserdeczności!
ihihihihihihii no właśnie chciałam wczoraj komentarz dodać ale cosik się porobiło i widziałam same Twoje :)))) Piekne torciki dwa !! a ja ostatnio tak sobie uświadomiłam że mój blog nigdzie nie zapisany jest i jak coś się stanie to chyba będę płakać przez 5 lat !! buziaki wielkie i cieplutkie bo u nas dziś śnieg :)))
OdpowiedzUsuńno tak, wiem... zapisuj kochana archiwizuj, bo bieda będzie :))
Usuńbuziaki!
piękne torciki :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńdziękuję w imieniu autorki tych dzieł :))
Usuńuściski!
Jest Pani kreatorką smaku i pięknych zdjęć i cudownej domowej, cieplutkiej atmosfery, którą uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńMiło mi niezmiernie i dziękuję za tak budujący komentarz :))
Usuńuściski!
jaki piękny !!
OdpowiedzUsuńaż chcę wbić w niego zęby ! hehe
:))), miałam to samo,ledwo wytrzymałam do przyjścia gości;:))
Usuńuściski!
tęczowy:)))...i tym tortem zaliczyłaś wszystkie odcienie u Ani:)))))))))))))
OdpowiedzUsuńano przypadkiem i to jesienny torcik całkiem :))
Usuńserdeczności!
ale oczy nacieszyłam:) cuda..a torcik oj zjadalbym taki!
OdpowiedzUsuń:)), dziękuję !
UsuńTort jest MEGA, jak z okładki magazynu dla dzieci :D:D:D
OdpowiedzUsuńOj jak ładnie napisałaś, moja córka będzie szczęśliwa :))
Usuńuściski!
Jaki bajeczny tort!!! Cudowny w kolorach teczy!!!! Moje corki bylyby zachwycone:)
OdpowiedzUsuńA ja przy kawie pierwszej dopiero(u nas po 8 rano jest:) a tu takie smakolyki na dzien dobry:)
Milego dnia:)
na dzień dobry smakołyki są w sam raz ;))
Usuńuściski!
Ulu, wpis niebieski jest. Komentarze tylko takie inne: wszystkie z Twoim uśmiechem. :)) Ale co tam, ważne, że go widać!
OdpowiedzUsuńUlu, podaj przepis na ten cudownie tęczowy torcik, baaaardzo proszę!
Uściski
Ewa
tak, bo je powstawiałam spod poczty mailowej ;)) źródło przepisu podane na blogu ;)
Usuńserdeczności!
Ja też widzę niebieski wpis, więc chyba nie jest tak źle;) Torcik wspaniały ,czekam na przepis i pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJuz podany :)
Usuńpiekne jest to zdjecie z dziewczynką i tortem ;)
OdpowiedzUsuńjezusicku tęczowy tort !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńa ja dzisiaj kupiłam gotowe ciasto drożdzowe i tez spieprzyłam ot taki mam talent do pieczenia !!!!!!!!!!!!!!
Joasiu :)zapraszam wkrótce na wpis fioletowy, będzie przepis na pyszne drożdżowe, które samo się robi ;))
Usuńpozdrawiam
Ania
Uleńko :) mam nadzieje, że już wszystko wróciło do normy... bo ja bardzo, bardzo lubię do Ciebie zaglądać :)) chociażby po to by podziwiać tak piękne zdjęcia jak te kolorem niebieskim w roli głównej ;))
OdpowiedzUsuńa tort tęczowy to już skradł moje serce na zawsze :)) i jak napisała Qrka :)) cała tęcza zaliczona :)) choć jako wielbicielka Twojego fotograficznego talentu uśmiecham się o fotki z kolorem fioletowym w roli głównej ;)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
A już myślałam wczoraj, że ja coś zbroiłam. Napisałam komentarz i post zniknął:)
OdpowiedzUsuńTo ciasto mnie tak kusi...Pięknie pokazałaś niebieski kolor...tak całkiem wakacyjnie!!buziaki!
OdpowiedzUsuńNiebieski post pięknie się prezentuje, choć miszę przyznać że dla mnie ten kolor jest chyba najmniej jesienny.
OdpowiedzUsuńBoże jak ten tort apetyczny!! Widziałam kiedyś taki podobny i pamiętam, że wywoływał u mnie nieokiełznaną ochotę na to serduszko piękne ;-))
OdpowiedzUsuńNo ciekawe jak smakował ciekawe :-) A niebieski widziałam u Ciebie chyba wczoraj czy przedwczoraj :-) Pozdrawiam :-)
Twoje niebieskości komentowałam,bo bardzo mi się podobały:)))a tort super:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtort wygląda przepysznie! i na zewnątrz i w środku :)
OdpowiedzUsuńniebieski - super! ja z tych co nie zdążyła zobaczyć wcześniej - zabiegany czas ostatnio :/ widziałam raz w życiu na żywo niebieskiego storczyka, rok żałowałam, że go nie kupiłam ;)
Ale cudny tort zrobiłaś! Serduszko Ci wyszło obłędnie:) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się, dlaczego giną komentarze... Niektóre dziewczyny piszą, że nie ma ich w szufladce "spam" hmmm
OdpowiedzUsuńtasiemki cudne - mam takie same ;)
ja również poproszę o przepis na tęczowy tort :-)
OdpowiedzUsuńJak zawsze - energetycznie i inspirująco!
OdpowiedzUsuńWitaj Uleńko ;) najwyraźniej postawiłaś mnie na baczność. Obudziłąm się z marazmu i oczy przecieram ze zdziwienia, jakie zaległości blogowe porobiły mi się. Tyle pięknych nowych postów... tyle kolorów ;)
OdpowiedzUsuńa widok bajkowego tortu rozłożył mnie na łopatki. Delektuję się tym tęczowym kawałkiem ...oczami ;) ...bo zasiliłam szeregi bezglutenowców. Auuuuu!!!
Buziaki przesyłam dla Was wszystkich :))
Tęczowy tort widziałam w sieci :)
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko! :)
buziaki :*
Przepiękne zdjęcia tu u Ciebie widzę. Nie mogę przestać oglądać :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne!!!
OdpowiedzUsuńO antocyjanach to ja magisterium pisałam, ha :-))
To baaaardzo dobre i zdrowotne dla nas związki i faktycznie bywają niebieskie w zależności od pH:-)
pozdrawiam raz jeszcze!!!
ślicznie i smacznie u Ciebie! zostaje na dłużej!
OdpowiedzUsuń