276 sztuk -tyle spamu przyszło mi do jednego - ostatniego posta, resztę poblokowałam, a tutaj chyba padł rekord... nie wiem co z tym począć, bo nie chcę u siebie weryfikacji obrazkowej, która mnie sama irytuje, chociaż wiem, że jest w takich wypadkach jak ten wręcz konieczna. Może przeniesienie się z blogspot gdzie indziej dałoby pożądane efekty, ale jak znam siebie... za 100 lat to zrobię,
Z domostwa powoli już pajęczynę zdejmuje na tyle na ile mam na to wenę i czas, każdy ma te napady, miewam i ja, ale z motywacją u mnie bywa ciężko,zwłaszcza , kiedy tych kłód rozmaitych po nogami więcej i więcej, a światełko w tunelu tli się słabo - ale się tli, i to jest TEN POWÓD - NADZIEJA I CEL który od czasu do czasu daje mi kopa w zad i pcha do poczynań o które bym siebie nie podejrzewała, typu wypranie i wyprasowanie sterty pokrowców na krzesła, i na kanapy ;) zasłonek, bluzek i mężowych koszul - bo jak co poniektórzy wiedza prasować baaardzo nie lubię, a prasowanie koszul to już jest szczyt wszystkiego dla mnie - ale ! wyprasowane rzeczy to lubię bardzo ale to bardzo ;))
A wracając do kopa w zad czy jak kto woli dosłownie :)) - przenicowałam więc w stresie i pomiędzy zdjęciami i pieczeniem chleba cały garaż i pralnio- kotłownię, strych, garderobę i kilka newralgicznych kątów domowych, tych "niewidocznych" dla oczu po wejściu do naszego domostwa, a przez ogród przeszedł istny tajfun złożony z naszej niemalże całej rodziny , wymietliśmy go do tzw łysego - coby zacząć od nowa ;))
teraz wygląda goło i nieciekawie, ale latem - kto wie co tam w nim urośnie po tych moich przesadzaniach i wykopkach.
A wszystko przez sąsiadkę i brak czasu - wiem trochę to dziwnie brzmi , ale od początku, brak czasu u nas oznacza, że wreszcie trafiła się JEDNA wolna sobota, a moja sąsiadka osobista po " lewym płocie ", postanowiła zerwać z tego naszego wspólnego płotu -cały dorodny krzew kiwi i kilka innych mniej mi znanych acz lubianych krzaczorów,, więc po naszej stronie zwisały z owego płotu smętnie kikuty roślin, które nie wiedzieć czemu po 10 latach przestała ONA nagle kochać... no i ostał się po naszej stronie do kompletu przerośnięty winogron w ilości sztuk -2 - co to trzeba by do niego po drabce za tymi kiściami nielicznymi się wspinać było na 10 piętro.
wszystko poszło pod sekator i piłę , wraz z bluszczem szkodnikiem, gałęziami drzew i wszystkim tym do nie dało się wyrwać żywcem czyli "temi ręcami" :)
Po tym całym ogrodowym szaleństwie ów zad o którym wspominałam wcześniej - ten od kopania - bolał mnie, tak, że poezja ;)
Ale satysfakcja była i 16 worów odpadów zielonych czeka w kolejce na wywózkę.
Właśnie weszłam na blog co ja pacze ??? ano opublikowałam pól surowego posta przez przypadek, ale jak wiadomo, to pewnie był " ten " psikus ;)) ... opublikowało się samo jakoś więc teraz to zapodam nieco zdjęć ;))
naszych poczynań, kotów, dziergadeł i bałaganu ;))
A tutaj spracowani nadzorcy prac ;)
moje dziergadła
szybka kosmetyczka na szybkie zmówienie płatne i 3 minuty na zdjęcia ...
małe co nieco kwiatek i miska - pokażę jak będzie więcej rozpoznawalnych detali i kocia pomagaczka na wzorze, tam oczywiście śpi sie koło panci najlepiej ;)
nasze koty bawią sie w Pawła i Gawła a szafka od 4 tyg. czeka na pomalowanie oczywiście na środku salonu... ale jak widać koty zadowolone z tej nowej zabawki :))
miłość kocia ...
to na tyle dzisiaj, pędzimy teraz w Polskę do rodziny odwiedzić naszych bliskich i tych których kochamy i są z nami nadal i tych którzy już odeszli.
pozdrawiam !
♥
Uleńka ! Do spamów nie zaglądałam od początku sierpnia, po przeczytaniu Twojego posta zajrzałam i się przeraziłam ! 6738 spamów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! usunęłam, ale to trwało .... zablokuję pisanie komentarzy osobom anonimowym, mam nadzieję, że to wystarczy!
OdpowiedzUsuńOstatnio nic a nic spamu, przypadek??? czy zaczarowałam rzeczywistość ??? :)) tym postem, ale to zmora, zawala skrzynkę pocztowa na fest, a i pewnie jakieś wiruski też tam są...
Usuńbuziaki!
Motyw przewodni, czyli ZAD musisz mieć twardy, bo serce masz wrażliwe :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka ciepłe Uleńko!
Ano muszę , jak każdy z nas, żeby przetrwać, ale co jest faktem, mało ruchu dało mi w kość tak czy siak ;)
Usuńuściski!
Mnie też wkurza weryfikacja obrazkowa, ale niestety do walki ze spamem zdecydowałam się na tą metodę, wychodząc z założenia, że jak ktoś będzie chciał wyrazić swoje zdanie to wklepie te kilka cyfr w okienku weryfikacji.
OdpowiedzUsuńU mnie w ogrodzie tez już posprzątane :-) Pozdrawiam!
Też tak uważam :) ale nie zmienia to faktu, że irytuje, ot, jakiś to tam mały pożeracz czasu jest :)
Usuńna razie odpukać uspokoiło się :), mój ogródek ponownie usłany liśćmi, ale to teraz to ostatnie grabienie to sama przyjemność;)
serdeczności!
Zadnie miesnie teraz bola ale jaki ten ow zad bedzie umiesniony, hi hi :):):) Piekne rekawice ma mala ogrodniczka. Ula wiecej dziergadelek pokazoj, takie piekne sa!!!
OdpowiedzUsuńa ja wylaczylam opcje komentarzy anonimowych i spamu juz nie dostaje!!!
Usuńtez pewnie włączę, na szkodę prawdziwych "anonimów" co swoje imię i komentarz nieraz zostawią, ale cóż... a rękawiczki moja miła z Lidla :) czas jakiś temu kupione.
Usuńbuziaki!
Dużo się dzieje aż ból daje znać że trzeba trochę zwolnić w naszych poczynaniach ale potem już tylko czekać na rezultaty naszej pracy. Wiosną pewnie będzie pięknie w ogrodzie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNieraz trzeba trochę podgonić, jak jest możliwość czasowa, nawet kosztem tego bolącego zada :))a co wiosna to czas pokaże, i ja na pewno też ;))
Usuńuściski!
Czytałam bez zdjęć, ze zdjęciami jeszcze fajnie :-)
OdpowiedzUsuńLubię do Ciebie wpadać ;-)...szalenie podoba mi się to miejsce na drewno. Bosko to wygląda. Dobrego dnia dla Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie to lubimy :), miejsce na drewno to wnęki w murku, zaadoptowaliśmy, bo poręczne i dobrze pasują do rozmiaru.
Usuńbuziaki!
Problem spamowy mam i ja i cholera mnie trafia przy usuwaniu dziadostwa :( tyle tego...
OdpowiedzUsuńBuziaki! :)
Może, tak jak dziewczyny radzą, zablokuj anonimowe komentarze :)
Usuńbuziaki!