Zaniedbałam Was trochę, ale już postaram się nadrobić nieplanowaną przerwę :)
Stopa ma ostrogowa niestety na razie nadal boli, pomimo zmasowanego ataku zarówno okładami z terpentynowej mikstury przygotowanej przez mamę i picia przez dni trzy wywaru z laurowego liścia... odczekamy, a potem znowu damy szansę kuracji po 7 dniach jak i to nie da spodziewanych rezultatów, idę na laser, a jak to nie pomoże, to zastrzyk.. bo na operacje, to raczej się nie zdecyduję - na razie przynajmniej ;)
U nas w domku powoli powoli tworzymy nastroje
pojawiła się już jemioła więc całujemy się pod nią z okazji i bez ;))
pasztety się pieką, jutro wstawiamy bigos i inne pyszności.
Jak wiecie miałam ci ja urodzinki i dostałam nieco upominków, miedzy innymi cudny zestaw świecących kulek, moje małe marzenie :)
oczywiście dwie wielkie gwiazdy betlejemskie
komplet słodkich turkusowych miseczek i
ceramiczną bombkę w kształcie prezentu V&B
i inne cudeńka ;))
Goście dopisali, miedzy innymi przyjechały moje siostry z najmłodszą kobietą w naszej rodzinie,która ma już... 3 m-ce - z małą Jagodą
ale o samych urodzinach to kiedy indziej będzie wpis :)
Przez chwilkę był u nasz mróz, parę dni temu, tak jak wszędzie, pojawiło się kilka pięknych oszronionych wpisów, tez udało mi się zrobić kilka fotek, ale zapał mój ostudziła wyładowana bateria w aparacie, więc było ich rzeczywiście kilka ;))
na zdjęciach nasze kocie śpiochy i leniwce, fragment tortu urodzinowego i mój kubeczek, który uwielbiam, a dostałam go 2 lata temu też na urodziny od moich dziewczyn :)
Kochani, jutro wpis o kolejnym pięknym filmie i fragment stareńkiej książki dla dzieci o Bożym Narodzeniu , postaram się o wyraźny skan, żebyście mogli ją swoim dzieciom poczytać ;))
serdeczności!
serdeczności!
Na Twoim blogu jest tyle ciepła, że czuję się utulona i ogrzana. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńCoraz świąteczniej tak jak lubię .I urodzinki widać udały się :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńJak miło pozaglądać w Twoje kąty i poprzyglądać się życiu Twojej rodziny :) Piękne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńUleńko, szalejesz z tymi wpisami :-) ale to dobrze , bo tak miło i świątecznie .... Mysia trafnie to ujęła
OdpowiedzUsuńi koty też to czują ...
Uściski nocną porą
Dobrze dostać takie upragnione prezenty :) Zdróweczka!
OdpowiedzUsuńCudności : ).
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze pieknie i tak cieplutko domowo :))
OdpowiedzUsuńWesołych Swiat Ci zyczę Ula i Twoim najblizszym :)))
Pozdrawiam.
Alicja
ps… Jakie Twoje córki są pięknę !!! :)))
Bardzo nastrojowo u Ciebie w domku. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńUleczko:))daruj sobie wszelkie pite mikstury:))wiesz co to jest ostroga?to narośl kostna na kości piętowej,więc piciem czego rozkruszysz kość?jedynie laser który ją rozbije a na razie podpiętek,taką wkładkę do buta żeby narośl nie drażniła:)))
OdpowiedzUsuńhm,moja "mądra" koleżanka rozbijała sobie ostrogę młotkiem,ale tego Ci nie polecam:))))Bardzo ładne zdjęcia zrobiłaś:)))
pozdrawiam cieplutko:))))
Pięknie u Ciebie, tak miło i ciepło! Piękne prezenty! Spóźnione ale serdeczne urodzinowe uściski przesyłam:) Całej Rodzince życzę zdrowych i spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuńAle to wszystko cudne. Pięknych świątecznych chwil życzę.
OdpowiedzUsuń