środa, 4 stycznia 2017

{2} PROJEKT 365 DZIEŃ 3-4 oraz kilka migawek mojego grudniownika.

Słowo  się rzekło i pokazuję kolejne 2 dni, tym razem w roli głównej mój szanowny Małżon Ślubny - no miał pecha i napatoczył się na mój obiektyw,  oraz  nasz bezglutenowy chlebek.

3.01.2017


4.01.2016


Powstają tez migawki do mojego wyczekanego PL 2017 - czyli kreatywnego dokumentowania wspomnień, nauczyłam się robić regularnie krótkie dzienne notatki - tzw. journaling, który jest nieodłącznym elementem  tego typu dokumentacji, są dni kiedy powstaje mnóstwo zdjęć, a są takie , kiedy jest jedno lub dwa, tak samo z journalingiem - albo dzieje się wiele i jest więcej kart do zapisania, albo tylko połowę karty ledwie daje się zapisać.
Ale to nie problem, dokumentuję to co uważam za ważne - nic nie robię na siłę. 
jedynym utrudnieniem jest system wywoływania zdjeć, te wywołuję raz w miesiącu, bo tak mi się bardziej opłaca, potem jest lekkie nawarstwienie  do uzupełnienia, ale to z czasem pewnie nauczę się jak jest najlepiej, jaki system jest najmniej  czasochłonny.

W grudniu powstał tez mój pierwszy grudniownik, mam na obecną chwilę zrobione 4 dni - to mało ale  zdjęcia jeszcze nie wysłane do wywołania z kolejnych dni - tutaj też jest potrzebny czas na opracowanie dobrego systemu.

Mogę pokazać Wam kilka migawek okładki i kilku stron przygotowanych do wklejania zdjęć.  










To już Was nie zanudzam , dziękuję pięknie  za miłe odwiedziny i do następnego ;)





17 komentarzy:

  1. Tez chcialabym sie zmobilizowac do takiego krotkiego, codziennego pisania, ten journal sliczny, jak dojda w nim zdjecia, to bedzie wspaniala pamiatka:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest póki co mobilizacja, bo sama mnie wkurza to, że ciągle coś porzucam na jakimś etapie, obecnie jestem po 2 szkoleniach, czas się wziąć za wprowadzanie nauki do życia ;) Grudniownik jest uzupełniany, na pewno pokaże kilka najciekawszych stron.
      uściski!

      Usuń
  2. Grudniownik zapowiada się świetnie. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) miło mi, mam jeszcze takie niepewności, bo pierwszy , bo mało ozdób, bo boje się, że przedobrzę, takie tam mam rozterki ;)ale na pewno pokażę.
      serdeczności!

      Usuń
  3. Fajnie jest zatrzymać chwile w kadrze.Gratuluję ciekawego pomysłu pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomysł nie mój, ale się podjęłam, chociaż wiem, że do wiosny będzie trudno, bo póki co nie mam perspektyw na jakieś spektakularne wypady nawet do większego miasta koło siebie ;) więc ciekawe i urozmaicone i motywy są trudne do uchwycenia na tak małym terenie, a moje dzieci ciągle poza domem, pozostają mi wiec koty i takie tam...
      pozdrawiam !

      Usuń
  4. Wszystko co robisz wymaga ogromnej systematyczności, podziwiam. Systematyczność w wielu dziedzinach mojego życia wymaga poprawy. Dzięki Tobie wyznaczam sobie cel na ten rok. : ) Zdjęcia piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem, bo to moja pieta achillesowa, nie jestem systematyczna i jeśli nie podejmę się czegoś publicznie, to nie dokończę na 100% - a i z tym bywa różnie, wadliwy egzemplarz ze mnie ;) teraz tez robię sobie mały kurs systematyczności jak chcesz to Ci podeślę, jest niedługi a mam nadzieję skuteczny i pomocny w pracy.
      uściski!

      Usuń
  5. zdjęcia piękne:))chleb aż do mnie pachnie:))
    podziwiam :)może ja też zacznę pisać codziennie coś?fajny pomysł:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) ten chlebek to akurat bezglutenowy na zakwasie, obecnie jedyny jaki spożywam, nie wiem czy codziennie da się pisać, próbowałam, ale to trzeba mieć hektary czasu albo pisać krótko i z małą ilością zdjęć ;) natomiast zdjęcia robię codziennie,wiec to już nie jest dla mnie problem.
      uściski!

      Usuń
    2. Gdzie mogę znaleźć przepis na ten chlebek?

      Usuń
    3. to mój autorski przepis, 400 ml wody, 400 gr mąk bezglutenowych typu jaglana, gryczana, amarantus, ryżowa, 120 gr aktywnego zakwasu, 2 łyżeczki soli wszystko wymieszać przez ok 3-5 minut, odłożyć 120 gr zakwasy do słoika dodać uprażone ziarna słonecznika, dyni , lnu ok 80 gr, ciasto przelać do blaszki keksówki wysmarowanej masłem i czekać aż wyrośnie trwa to przeważnie ok 7 godzin, potem piec w temp 200 stopni na termoobiegu aż będzie brązowy. około godziny. najlepiej kroić całkowicie już wystygnięty, a najlepiej następnego dnia. :) Smacznego!

      Usuń
    4. a jeszcze przed wsypaniem ziarna wrzucić ok 120 gr ugotowanych ziemniaków przeciśniętych przez praskę i wlać 2łyzki oliwy z oliwek.

      Usuń
  6. Wpadłaś na genialny pomysł publikują swoje zdjęcia codziennie. Jest to w jakimś stopniu kronika z Twojego życia. Ja uwielbiam robić zdjęcia, tylko z systematycznością gorzej. Zdradzisz przepis?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja generalnie kronikuję , ale teraz zamierzam to robić na serio serio i bardziej regularnie ;) sam projekt obserwuję u innych dziewczyn które Project Life prowadzą od paru lat:)

      Usuń
  7. Bardzo ładnie wyszedł ten Grudniownik :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...