Czas coś skrobnąć w temacie haftów na ten rok ale jeszcze decyzja do końca nie podjęta, czasu trochę mam, do 20 stycznia 2020.
Jest już wzór zakupiony jeszcze w ub. roku, ale jest tak duży i pracochłonny, że nie wiem czy podołam go pokonać w tym roku.
Na dokładkę oddałam w prezencie przyjaciółce jedną z moich wyhaftowanych choinek, zatem muszę ją wyhaftować raz jeszcze. Także jest tam trochę do zrobienia w tym temacie, do tego jeszcze zawieszki na choinkę, kolejna edycja, metryczka dla Wnusi, metryczka dla córeczki mojej siostry, dokończenie Sleep Parade - ech... byleby zdrowia i życia starczyło :)
Wiem, że teraz modne jest to planowanie, ale ja tego nie lubię, próbowałam wiele razy, no nie idzie mi z tym i już, jestem jednak wyznawczynią modelu robienia maksymalnie 3 rzeczy dziennie, które mnie przybliżają do większych celów, i musi mi to wystarczyć, planowanie mnie stresuje, zniechęca, działa opresyjnie wręcz.
A już zapisywanie tego w specjalnych notesach i ozdabianie tego jakimiś malunkami, to już kompletna mogiła - zanim bym skończyła pisać to planowanie już by mi się odechciało cokolwiek robić :)
Cały ten biznes o planowaniu i zapisywaniu mnie wyłącznie irytuje, widocznie jestem z jakiejś innej bajki, wolę myśleć co robić - na bieżąco i działać, niż myśleć o tym, że będę działać wg. jakiś zapisków i tracić czas na ich pisanie.
Nie raz owszem, z powodu sklerozy muszę coś tam naskrobać jakiegoś dnia kiedy się więcej rzeczy skumuluje że by nie zapomnieć o ważnych sprawach doczesnych, ale to są takie wiecie, klasyczne bazgroły w podręcznym notesie i nic więcej,
że do lekarza się zapisać, że paczkę odebrać, że kurier przyjedzie, że ktoś tam prosi o coś.
To swoje życie przeżyłam w większości czasu bez telefonu, internetu, tysięcy tzw. niezbędnych modnych obecnie cudowności i o ile teraz te gadżety typu internet obecnie się przydają ku inspiracji, czy wręcz do pracy, to jednak wolę poćwiczyć umysł nie zapisywaniem tego wszystkiego co chcę zrobić.
I wiadomo, plany planami, a rzeczywistość nam pokazuje, że niekiedy te plany...
także mina naszej Wnusi mówi sama za siebie :)
To póki co czas zacząć robić co jest do zrobienia, a co będzie to będzie, żeby nie wyszło jak z naszym precyzyjnie zaplanowanym remontem, życie to szybko zweryfikowało, i remont jeszcze nie skończony, a miał być skończony do września, a co mamy? Styczeń :)
Zatem rok ten miło nam się zaczął spokojnymi spotkaniami z rodziną i przyjaciółmi, i myślę, że jednak najważniejsze rzeczy to jednak duchowe sprawy, by nie stracić z oczu właściwej drogi, praca by mieć co jeść, a bliskość i czas poświęcony innym to jednak kapitał najcenniejszy, tego czego nie przeżyjemy z najbliższymi, nic nam ani im - nie zastąpi.
Serdeczności dla Was,
dobrego tego roku
dobrej drogi
dziękuję, za to, że wpadacie do mnie
i zostawiacie ślad w postaci komentarzy :)
♥
W 100% zgadzam się z Tobą. Żadnych planów na nowy rok nie robię a zapisuję tylko po to by nie zapomnieć. Czasem i czasu braknie na to co ważne a co tu planować więcej. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńMoje starsze dziecko zwykło mawiać "najpierw dojdźmy do tego mostu, a gdy już dojdziemy, to się zastanawiać, jak przez niego przejść...". Nigdy nie wiadomo, co wyskoczy po drodze... I tyle byłoby w temacie planowania. Nie ma niczego piękniejszego i wartościowszego niż czas spędzony z najbliższymi. To dobro niewymierne i niepowtarzalne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie (choć to niby jeszcze zima...)
Nie planuję, bo lubię spontaniczność w działaniu i poddaję się nastrojowi chwili w wyborze tego, nad czym mam ochotę popracować. Zdjęcia absolutnie przepiękne! Cudowne dwie Istoty na nich :-)
OdpowiedzUsuńJestem poruszona Twoimi słowami, a zdjęcia potęgują wszystko. Ja piszę sobie, ale nie codziennie. Piszę, co tam muszę zrobić, tylko najistotniejsze i wiem, że to tylko plan, a jak będzie, to się zobaczy. No bo masz rację, często los pokazuje, że plan to ma nieco, bądź zupełnie inny. Kiedyś pisałam plany jak szalona, ale to stresuje i mąci. Wcale nie musiałam aż tyle robić, tak się stresować własną głupotą. Nawet jeśli mam w planie coś do zrobienia i wiem, że nic się nie stanie, kiedy zrobię to potem, to jak koleżanka zapyta, czy idę na ciastko, to idę. Nie żałuję, bo to ciastko z bliską mi osobą jest bezcenne, a 'plan' dokańczam potem, albo następnego dnia, jeśli mogę. Nie pozwalam, by cokolwiek przeszkadzało mi w spędzeniu czasu z bliskimi, bo oni są najważniejsi! Dziękuję za Twoje słowa. Niech dużo dobra Cię i Twoich bliskich spotyka, piękne masz serce. <3
OdpowiedzUsuńUla, rób zatem, co Ci w duszy gra, co sprawia, że czujesz się dobrze :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia niesamowite - podziwiam :-)
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego na ten rok Ci życzę 😃
I u mnie plany swoje, a życie swoje także ten.. popieram :) Ale lubię spisać na karteczce wszystkie "must do" bo inaczej ginę w bałaganie codzienności. Ściskam mocno całą rodzinkę w Nowym Roku !
OdpowiedzUsuńPrzyznaję bez bicia, notesów również nie lubię.
OdpowiedzUsuńZawsze kupuję różne planery ,kalendarze...które później leżą odłogiem
i kończą swój żywot w szufladzie.
Planowanie, to co innego...mimo, że czasem wiele z nich nie wypala
to jednak sama ta czynność strasznie mnie pobudza do działania ;)
Jak sobie coś zaplanuję i umyślę...to dostaję szału, żeby to zrealizować.
Nie zawsze wychodzi ale daje mi kopa energetycznego..mam na czym skupić myśli :P
Ulcia...ale ile ludzi tyle zachować, nie lubisz...to miej to w nosie
i idż w śady wnusi :D
Uściski
K.
Bardzo ładny wpis:) i inspirujący - dziękuję:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i wnusia cudna:)
Pozdrawiam
Your Affiliate Money Printing Machine is ready -
OdpowiedzUsuńAnd making money online using it is as simple as 1 . 2 . 3!
It's super easy how it works...
STEP 1. Choose which affiliate products the system will advertise
STEP 2. Add some push button traffic (it LITERALLY takes JUST 2 minutes)
STEP 3. See how the system grow your list and sell your affiliate products for you!
So, do you want to start making profits?
Get the full details here
Did you realize there is a 12 word sentence you can tell your crush... that will trigger deep feelings of love and instinctual appeal to you deep inside his chest?
OdpowiedzUsuńBecause hidden in these 12 words is a "secret signal" that fuels a man's instinct to love, idolize and guard you with all his heart...
===> 12 Words Who Trigger A Man's Desire Instinct
This instinct is so hardwired into a man's mind that it will make him work harder than ever before to to be the best lover he can be.
Matter of fact, fueling this influential instinct is absolutely mandatory to achieving the best possible relationship with your man that the moment you send your man one of the "Secret Signals"...
...You will soon find him open his mind and heart for you in such a way he's never expressed before and he'll distinguish you as the one and only woman in the universe who has ever truly appealed to him.
Did you realize there is a 12 word phrase you can say to your crush... that will induce deep feelings of love and impulsive attraction to you buried within his heart?
OdpowiedzUsuńThat's because deep inside these 12 words is a "secret signal" that fuels a man's instinct to love, look after and guard you with all his heart...
===> 12 Words Will Trigger A Man's Desire Instinct
This instinct is so built-in to a man's brain that it will make him try harder than before to build your relationship stronger.
Matter-of-fact, triggering this powerful instinct is absolutely mandatory to achieving the best possible relationship with your man that the instance you send your man one of the "Secret Signals"...
...You'll immediately find him open his soul and heart to you in such a way he haven't expressed before and he will recognize you as the only woman in the galaxy who has ever truly attracted him.