Mały pingwinek z prezentem powstał w ramach zabawy u Kasi.
Co prawda czas mi się skurczył po powrocie do pracy, ale jak nieco zaniedbam obowiązki domowe to czas na haft zawsze się znajdzie :).
I tego się trzymam na razie, gdyż prace mam z lekka wyczerpującą, a haftowanie mi wybitnie służy jeśli chodzi o relaks ciała i głowy.
Pingwinek prezentuje się tak:
Powstały też dwa kolejne zwierzaki w zabawie z Viktorią Ivchenko
a przede mną jeszcze kolejne trzy.
Cały komplet planuję oprawić w ramkę
będzie to jedna rama z passe partou wyciętym na wymiar
do każdego zwierzaka.
A reszta pozaczynanych leży odłogiem i czeka za mój dobry humor :)
a na koniec jak zawsze kilka kadrów z domowego archiwm.
serdeczności :)
Piękne hafciki i te domowe kadry. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌺🌺🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńKadry z domu cudne:)))
OdpowiedzUsuńHafciki - cudo!. Dziewuszka rośnie jak widać jak listki i kwiatki na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńHafciki przeurocze, a domowe zdjęcia są bardzo ładne:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Fajne hafciki, a jakie cudne domowe zdjęcia :) Takie wprost do ramek. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDobry wieczór,zdjęcia cudne. a niebo i hafty to moje klimaty. Czuję się jak u siebie ;)
OdpowiedzUsuń