Udało mi się w weekend podreperować koleje zawieszki, zmieniłam ich anturaż oraz zszyłam te nie zszyte, czyli teraz można je bez obawy, że się rozkleją - wieszać trzymać , przekładać :)
teraz odsłona nowa - tak jest
Jelonek
tak było
i kolejna - tak jet obecnie
Choinka
a tak było
i ostatnia - tak jest obecnie
Bombka
a tak było
na koniec kilka migawek aktualnie kwitnących w moim ogrodzie drzew i krzewów - akacji i kiwi.
Niby tak, ale ja nie jestem sezonowcem, chociaż niekiedy bym chciała, ale motywy świąteczne to mój faworyt zdecydowanie, zimowe też, sa słodkie i po mimo, że święta nie zawsze są tak słodkie jak na obrazkach, to lubię je właśnie dosłodzić w ten sposób :)
Specyficznie się ogląda takie hafty o tej porze roku, ale nie da się ukryc ,że są urocze i pięknie je sfotografowałaś.
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale ja nie jestem sezonowcem, chociaż niekiedy bym chciała, ale motywy świąteczne to mój faworyt zdecydowanie, zimowe też, sa słodkie i po mimo, że święta nie zawsze są tak słodkie jak na obrazkach, to lubię je właśnie dosłodzić w ten sposób :)
OdpowiedzUsuńTroszkę zmienione zawieszki a jakby nowe :-).
OdpowiedzUsuń:) i o to chodziło w tej zabawie :)
UsuńWszystkie zawieszki przeszły piękną metamorfozę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, nieraz jak mówię, drobna zmiana czyni efekt, warto się pomęczyć :)
UsuńFajna zmiana:) Świetne zawieszki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń