tak jak na powojniki, też już pokazują swoje główki, nie pachną ale lubię je,
za delikatność ich kwiatów, pełno wszędzie ośnieżonej tawuły i pięknych różowych migdałowców
i różnych innych krzewów i drzewek, których nazw nie pamiętam, ale są wielce urodziwe.
więcej zdjęć tu :)
i jeszcze pokażę malutkie kropelki porannej rosy na mojej małej hodowli pszenicymiłego dnia pomimo, że się coś chmurzy, przynajmniej u mnie :))
herrlich diese Fotos!
OdpowiedzUsuńliebe Grüsse Elke
Ach te Twoje zdjęcia!
OdpowiedzUsuń:)
ja także bardzo lubię bez, tylko szkoda, że jest tak nietrwały w wazonie :(
z niecierpliwością czekam także na konwalie, to zdecydowanie moje ulubione kwiaty! :) może zechcesz zrobić jakieś zdjęcia konwaliom?? :)
Uściski
:)) zrobię, zrobię, jak tylko zakwitną
OdpowiedzUsuńteż je lubię, mam nawet ze dwie sztuki w ogródku :) na razie...
Poranna rosa, cudo :)) O tak konwalie też uwielbiam, i nie mogę się doczekać aż zakwitną:))
OdpowiedzUsuńmoje mają takie maciupkie łepki, to pewnie już niedługo :))
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam bez!Muszę sprawdzić jutro na jakim etapie kwitnienia u nas jest..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Schongeist - :)) Danke
OdpowiedzUsuńaagaa, sprawdź, sama byłam zaskoczona :))
ach piekne zdjecia, piekny blog... az sie na duszy lepiej robi:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam noworocznie,
Monika