Piszę u siebie, bo Olga ma kłopot, zmieniła sobie nieopatrznie adres bloga i teraz osoby które ją odwiedzały mogą nie trafić do niej z powrotem.
Stary adres był taki http://rozanapiosenka.blogspot.com/
a nowy jest taki http://vintagemummy.blogspot.com/
nazwa pozostaje ta sama Home &Garden
A teraz przepis na ciasto drożdżowe które robimy od lat wielu , zawsze się udaje i jest pyszne i puchate
Na 4 keksówki , a piekę je w czterech porcjach, bo wtedy mam pewność, że nie opadnie ;))
potrzebujemy:
6 żółtek
2 jajka
0,5 kg przesianej mąki pszennej
0,5 kg maki krupczatki
300 ml ciepłego mleka
250 masła
15 dkg cukru
odrobina ekstraktu waniliowego
szczypta soli
6 dkg drożdży
skórka otarta z cytryny lub dwóch
można dodać też rodzynki
na kruszonkę potrzebujemy:
60g mąki
60g masła
60g cukru
wyrabiać do połączenia składników aż będzie sypka
można dodać cukier brązowy co zwiększy jej walory smakowe ;))
Do ciepłego mleka / kilka łyżek/ włożyć drożdże,odrobinę cukru i maki i zamieszać, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia,
masło rozpuścić w ciepłym mleku, należy pilnować by temperatura mleka nie przekroczyła 40 stopni,
żółtka i jaja ukręcić z cukrem i szczyptą soli na "białą masę"
zmieszać mąki i wsypać do ukręconych jaj, następnie wlać przestudzone mleko z masłem i na koniec drożdże i skórkę z cytryny
wyrabiać mikserem / u mnie jest to hak/ ok 20 minut, jeśli ciasto będzie bardzo rzadkie dosypać odrobinę maki , ale pod koniec ukręcania cisto ma odchodzić od ręki, nie może się kleić do rąk i musi się "przelewać w dłoniach, czyli musi być bardzo miękkie.
Zostawić do wyrośnięcia tradycyjnie do podwojenia objętości. Piec nastawić na temperaturę 160-170 stopni
Blaszki wysmarować masłem i obsypać mąką, jeszcze raz wyrobić ciasto, podzielić na 4 części, wyłożyć na blaszki i poczekać aż znowu wyrośnie, posmarować rozbełtanym jajkiem i posypać kruszonką, piec do zarumienienia i sprawdzać patyczkiem, gdyż za długo pieczone za bardzo może wyschnąć.
Mnie zawsze wychodzi, jak piekę w dużej blaszce całe ciasto to potrafi lekko opaść w paru miejscach, po wyjęciu z pieca, ale poz tym nic się nie dzieje, zakalca nie ma
Smacznego !!
u mnie w piekarniku ciasteczka serowe z jabłuszkami....ajajaj...jakże smakowicie wygląda ta drożdżówka:))
OdpowiedzUsuńmniam mniam ... lubimy takie drożdżówy...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację:)
OdpowiedzUsuńOj, tak, dużo kruszonki to jest to, co myszki lubią najbardziej:)
OdpowiedzUsuńmniam, jutro upiekę spadłaś mi z nieba Aniołku z tym przepisem, nigdy nie dodawałam krupczatki do ciasta drożdżowego. Spróbuj zamienić w kruszonce zwykłą mąkę na krupczatkę, warto ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Uleńko za pomoc :) Ciacho wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńOch pysznie i smakowicie wygląda...muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam-Peninia*
Nigdy nie piekłam ciasta drozdzowego,bo po prostu nie umiem.Tak przystępnie opisałas wykonanie ciasta,że może się przełamię i zrobię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za przepis. Wczytam się dokładnie i porównam z moim. Podopisuję wskazówki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
Język mi uciekł... :) Fajny przepis, zdjęcia śliczne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLubię... smaruję jeszcze dzemikiem.
OdpowiedzUsuńKochane - drożdżowe nie takie straszne, też kiedyś się bałam i że nie wyjdzie a ten przepis mnie mocno zachęcił ;))) i piekę do dzisiaj ;)))
OdpowiedzUsuńMocno Was ściskam i pozdrawiam !!
Uleńq... ale mi smaka narobiłaś.... mrrrr
OdpowiedzUsuńczas znowu otworzyć szafeczke pełną mąki i cudaków:)
:*
Ale bym zjadla takie pyszne ciasto..nawet siedzac przy kompie czuje jak pachnie.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa do drożdżowego ciasta niestety nie mam ręki, ale bardzo lubię, twoje wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńAch, trudno po prostu oprzeć się takim słodkościom. Ja się zawzięłam ale nie wiem, czy się nie przełamię:))) Dzięki za adres Olgi, bo właśnie jej szukałam:)
OdpowiedzUsuń