Nasza kocica, której nie zdążylismy wysterylizować poszła w tango wczesna wiosną i wróciła z przybytkiem, brzuchal miała spory więc myśleliśmy ze będzie z parę sztuk, na domiar złego nie mogła sama urodzić, a niesamowite było to jak usiłowała mi powiedzieć, że nie może sama urodzić, ciągle za mną chodziła, miauczała, przytulała się, ot mądre stworzonko. Więc zawieźliśmy ją wczoraj do lekarza, lekarz orzekł, że kocięta są martwe i że kotę muszą operować.
I okazało się, że tak był tylko jeden kociak i do tego jeszcze żył ;). Tak więc to nasz najdroższy mały kot jakiego mamy obecnie :))
A oto ono
Miłego dnia !!
Piękny Mruczuś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńojej, jaki maleńki :) słodziak na całego!
OdpowiedzUsuńmądra ta kocia, a kociaczek uroczy:))
OdpowiedzUsuńbuziaki
uleńko...a u mnie same kawalery...i wstydsie przyznac..ale mam apetyt na takie maleństwo...no cóz przy kastratach..hihihi...nie mozebne:)))..słodziutki!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSłodziak mały i szczęściarz :)
OdpowiedzUsuńmiluś malusi:))))
OdpowiedzUsuńJaki śliczniutki!!! Sama słodycz :D Uciumaj go ode mnie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kochany <3
OdpowiedzUsuńPrawdziwy szczesciarz :-) Niech wam zdrowo rosnie i nie broi :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAle maleństwo:)Śliczny jest:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Koci noworodek, cudny, kochany!!!
OdpowiedzUsuńcudny słodziak :))))
OdpowiedzUsuńGratuluję :-) Coś mi sie wydaje, ze to małe kociątko już na zawsze z Wami zostanie? :-)
OdpowiedzUsuńSłodziaczek z niego ;)
OdpowiedzUsuńA mi coś się widzi, że to będzie kotka (widzę trzy kolorki), słodziak maleńki.
OdpowiedzUsuńPokój i pomyślność przychodzącemu na świat...Cudowny jest...
OdpowiedzUsuńCud po prostu... i takiego szczęścia mu życzę !!!
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się tym postem.
Z nami mieszkają dwa koty, kotka i sunia. Życia sobie bez nich nie wyobrażam.
Ściskam Was serdecznie i przesyłam głaski dla maluszka i jego dzielnej mamy:))
Ojej, faktycznie cuduś maleńki :) Ale historia ! Wyrośnie na ślicznego kociaka, a że będzie wyjątkowy to już wiadomo ;) Pozdrawiam serdecznie Uleńko :)
OdpowiedzUsuńBoski.... jak wszystkie maluchy tego świata :) ale mam nadzieję, że kota została wysterylizowana i więcej efektów 'tanga' nie będzie. Uluś warto dopilnować, by tych nadprogramowych maluchów nie było za wiele. Nigdy nie wiadomo gdzie to trafi.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że koty to mądre stworzenia. Moja przyniosła mi kiedyś takie świeżo narodzone i położyła na ramieniu. Maluch był słaby, chory i następnego dnia odszedł...
Ściskam Was i miziaki dla maluszka
Słodziak najmilejszy, u nas też były maluchy, ostał się jeden.Serdecznie pozdrawiam.pa
OdpowiedzUsuńsłodki szczęściarz:-)
OdpowiedzUsuńbidula taka ale za dwa miesiące będzie łobuzował. U mnie młodych chwilowo brak :-)
OdpowiedzUsuńJaki uroczy słodziak ;)
OdpowiedzUsuńUmarłam :):):)
OdpowiedzUsuńjaki słodki!!!
Cudny maluszek. Miał szczęście.
OdpowiedzUsuńSłodziak :D
OdpowiedzUsuńMy też od 2 tygodni mamy kociaka, który miał miesiąc jak do nas trafił. To mój pierwszy kot. Troszkę się boje czy podołam, jako jego opiekun, to jednak kompletnie inna bajka niż szczeniak. Zaprzyjaźniamy się :)
Słodzik:-)
OdpowiedzUsuńKotki na kilka godzin przed porodem miaucza,ocieraja sie,przytulaja sie I nie ma to zadnego zwiazku z tym,czy moze czy nie moze sama urodzic.Kotka daje znac,ze trzeba jej przygotowac jakies ustronne miejsce,w ktorym urodzi.
OdpowiedzUsuńNie wiem,jak mozna nie zdazyc wykastrowac kotki? Jak nie jest wykastrowana,to sie jej nie wypuszcza.Gdyby ludzie byli bardziej odpowiedzialni nie byloby bezdomych kotow.
Jak widać ten kociak nie jest bezdomny i zapewne nigdy bezdomny nie będzie. A trzymanie w zamknięciu kota czy kotki, przyzwyczajonych do harców na ogródku to dla niech męczarnia. Ula zapewne teraz kotkę wysterylizuje.
UsuńWitam Anonima, miło by było poznać imię Anonima obrońcy zwierząt bo przedstawienie się to żaden wstyd :)
UsuńPo pierwsze jak się ma tyle kotków to trudno jest wysterylizować wszystkie na raz, ot zabrakło środków na kolejna kotkę, po drugie kotka przy okazji cesarki została wysterylizowana, po trzecie rozróżniam kiedy kota może urodzić a kiedy nie,parę kocich porodów ma za sobą i ich przebieg ;)) po czwarte, koty wychodzące na ogród trudno upilnować, po piąte, żaden z moich kotów jak na razie nie jest bezdomny.... :)) natomiast widzę jak łatwo jest oceniać nie znając faktów, ale zawsze te same w sumie slogany padają, a szkoda, że nic nowego ;)), ale! dziękuje za rady ;)
ihihihihihihi ludzie nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać :))) małe bidulki , ale jeden słodziak uratowany !! U mnie 4 maluchy biegające po domu również będą poszukiwać nowych domów !! Buziaki
UsuńOch uwielbiam anonimowych WUJKÓW DOBRA RADA :):)
UsuńUla - kociak słodki! oby szybko znalazła się dla niego nowa kocia rodzinka!
Odnoszę wrażenie, że ludzie chyba nie rozumieją, że zabieg sterylizacji jednej kotki to koszt około 200 zł. Jesli się KILKA takich kotek URATOWAŁO i utrzymuje je - wałęsających się niegdyś czy podrzuconych, to jednorazowy wydatek by je wszystkie wysterylizować- to jest ostre szarpnięcie dla budżetu domowego. Samo utrzymanie codzienne kilku kotów (jedzenie, opieka, weterynarz) - to juz jest duzy koszt. Ula - duży szacunek.
Przemili anonimowi -więcej empatii, więcej dobrej woli.
Czy naprawde macie taką przyjemność pisząc innym ludziom przykre rzeczy?
Ula - moja koleżanka zagadała ze schroniskiem, i tam wykastrowała swoje kocice u ich weterynarza za dużo mniejszą opłatą - w pakiecie:)A pózniej jeszcze ich wspomagała jako darczyńca. Może tą drogą spróbować?
uściskiski dla całej ferajny! :)
uwielbiam koty :-)
OdpowiedzUsuń.... i bedzie naj...!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Szczęściarz :)
OdpowiedzUsuńŚliczny uratowany kociaczek, miał szczęście:)
OdpowiedzUsuńojoj jaki slodki!!
OdpowiedzUsuńrozpłynęłam się....!:)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak!!! Kochany maluszek, dobrze, że chociaż jednej puchatej kuleczce się udało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne zdjęcia tego cudeńka :)
Cudo natury. A teraz aaa... kotki dwa... Cicho, bo Malusi będzie spał
OdpowiedzUsuńMiał dużo szczęścia, oby dalej go nie opuszczało! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale cudeńko!!!!! :))
OdpowiedzUsuńCudna kruszynka!
OdpowiedzUsuńcudo
OdpowiedzUsuńBajeczne te Twoje foty!
OdpowiedzUsuńA kot...
Rozpływam się i natycham :)