wtorek, 7 lutego 2017

{20} Dzisiaj tylko slów parę i zdjęcia :)

Moje złe samopoczucie z powodu  kurde no nie wiem... wszystkiego... dzisiaj ma swoje apogeum, 
nie jestem w stanie wykrzesać z siebie nic sensownego, a po jutrzejszej rehabilitacji to już w ogóle będzie super, bo pewnie się nie pochwaliłam Wam , ale zaniedbałam swój prawy bark do tego stopnia, że przestałam móc dotykać palcami prawej reki  do lewego ramienia... 
Tak stres i złe trzymanie ręki na biurku ciągle w tej samej pozycji czyli z myszą, doprowadziło do spięcia mięśni barkowych tak, że ruchomość obniżyła się do może 40% , zakładanie bielizny  bluzki to już zaczął być wyczyn nie lada.

Ale na pewno wspominałam Wam, że ja to po lekarzach nie lubię, no to właśnie tak to wygląda, żaden to powód do chwały tak się zapuścić...
A wygląda to tak:



Pierwszy zabieg to było mocne przeżycie, jutro kolejny, więc aż się palę do wyjścia na ten śnieg i ślizgawkę i poddanie się kolejnym torturom.
Także tego dbajcie o siebie , żeby nie było, mówi  to ta co  dba jak już jest pożar i zgliszcza:)

Ok to teraz foty i lecę na kanapę, albo i nie, bo jak znam siebie, to zaraz znajdę powód, żeby  nie iść ;)

6.02.2017
37/365
Jaśnie Pan i Jego Wysokość  Puchacz I


7.02.2016
38/365
Ptaszek w okienku ku uciesze nie mogących go dorwać kotełów.
 


i parę innych  nie związanych z tematem :)

Chillin




Serdeczności!




22 komentarze:

  1. Opis medyczny brzmi konkretnie. Ja dwa lata temu tak się doprawiłam, to był straszny ból. Mi pomogła gimnastyka i smarowania maścią chłodzącą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ćwiczenia będą po zabiegach, więc pewnie wszystko zagra po jakimś czasie :)
      uściski!

      Usuń
  2. Kuruj sie Ulenko obys jak najszybciej wrocila do pelnej formy. Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No działam, teraz to już nie mam wyjścia:)jeszcze miesiąc i będę jak nowa ;)
      serdeczności!

      Usuń
  3. Powinnaś brać przykład z Chillina i tak się wyłożyć na kanapie!
    A tak poza tym, no Uluś dbaj Ty w końcu o siebie! Jak się unieruchomisz (tfu, tfu), to kto tu będzie nam pisał o codziennych życiowych zmaganiach z rzeczywistością?!
    Dbaj, Ci mówię, dbaj! To rozkaz!
    Ściskam Cię delikatnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, ale życie jest jakie jest, pracować trzeba, twój rozkaz przyjęłam, no przecież chodzę na zabiegi, no ;)
      Uściski mocne!

      Usuń
  4. dla mnie to też czas że wszelkie urazy z przeszłości dają znać o sobie wielkim bólem, a stres związany z pracą je potęguje: ból kręgosłupa, rwa i tam inne sprawy - wiec bardzo współczuję i łączę się w bólu.
    Nie ma to tamto.
    Pozdrawiam serdecznie i byle do wiosny:)
    zdjęcia oczywiście piękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, mnie i stres i praca wykańczają, a do tego moja niechlubna przeszłość wiecznie chorującego wcześniaka z wadą serca, tony wstrzykniętych i połkniętych leków i teraz to się mści jak diabli... ale nie ma co marudzić, poboli i przestanie ;)
      Życzę Ci również zdrowia!

      Usuń
  5. jak mnie wysiadł bark i korzystałam z rehabilitacji,to pierwsze zabiegi jeszcze jako tako ale tak od trzeciego to mnie okrutnie bolało:)mówię więc rehabilitantce że będę wrzeszczeć a ona na to -wrzeszcz,pogłoszę radio:))))
    piękne koteły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No podobno i u mnie nie szykują się przyjemności więc niechętnie idę dzisiaj na zabieg... ale cóż, perspektywa wyleczenia jest bardziej kusząca, oj drogie to nasze zdrowie drogie... ;) jak będę wrzeszczała to pewnie usłyszycie ;)
      buziaki!

      Usuń
  6. Uleńko życzę Ci zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Wracaj szybko do pełnej formy, bo wiosna już niedługo (tylko 41 dni;-) Trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam i ciepły uśmiech przesyłam.
    A zdjęcia jak zwykle piękne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję moja droga, tak ta wiosna trzyma przy życiu, chociaż u nas wybitnie pracowita będzie bo córka w czerwcu ma ślub, więc już działamy powoli :)
      Za uśmiechy dziękuję i ślę również ;)
      uściski!

      Usuń
  7. Zdrowia życzę, tak to banalnie brzmi, ale no nie ma nic ważniejszego. Bo jak te zdrowie jest, to wszystko można. Przesyłam mnóstwo energii, Byś tak z zapałem zawalczyła o swoje. Pozdraiwam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Banalnie, ale niestety prawdziwie ;)szlachetne zdrowie jak mawiał nasz wielki poeta wiadomo, ceni się po utracie ;) To cenię, i odczuwam jego "cenę" po kieszeni:)
      buziaki!

      Usuń
  8. No witaj kochana w klubie,choć to oczywiście marne pocieszonko jest.Niebawem rok minie jak zmagam się ze swoim kręgosłupem.Neurolog,ortopeda,bolesne pupska kucie,wory leków,powtarzające się zabiegi.Na dzień dzisiejszy kręgosłup nie poległ.Najbardziej obawiam się operacji,na którą"znawcy"próbują mnie namówić.Trzymam kciuki za powrót do sprawnych i zdrowych,buziaczki posyłam z delikatną przytulką Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo, moja córka miała operacje, wadę wykrył ten mój osteopata Aleksander Kłosiewicz, on uchodzi za jednego z najlepszych w naszym kraju, wada nie do wyprostowania rękoma więc skierował Łucję na operację do też jednego z najlepszych neurochirurgów w Polsce do szpitala w Bytomu dr. Wiesława Szydlika, idź tym torem a krzywda ci się nie stanie, szkoda zdrowia na branie leków i blokad, Tobie potrzeba dobrego doktora :) Też się bałam tej jej operacji, ale była w tym wypadku niezbędna, u Ciebie może być ale nie musi, jak byś mogła do tego naszego przybyć, to on jest cudotwórcą, może pomyśl, Łucja zanim poszła na operację chodziła po różnych lekarzach i każdy ją kierował do właśnie A.Kłosiewicza :)
      I Tobie zdrówka kochana!

      Usuń
  9. Ula, trzymaj się. Wiem, że te zabiegi to męka, ale pomagają! A do tego maść jakąś dobrą, zapytaj najlepiej terapeutę przy masażu jaką najlepiej. I będzie dobrze :) uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No męka, i wiem, że warto ją przetrzymać, o maść zapytam, ale z tego co wiem, skoro za pierwszym razem nic nie zalecił to i tym razem nic nie da ;)
      uściski!

      Usuń
  10. Dzięki,dzięki dobra kobieto za wskazaną ścieżkę.Zapewniam,że z tropu skorzystam,dowiem się co i jak ogarnąć Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wiesz ja ez jestem zwolennikiem kilku porad kilku lekarzy a nie jednego, bo lepiej się upewnić w diagnozie zanim ktoś nam pokroi kręgosłup niesłusznie ;)
      uściski!

      Usuń
  11. Dużo zdrówka dla Ciebie!! Ja także nie przepadam za chodzeniem po lekarzach, ale jak już przyciśnie to trzeba go odwiedzić... Trzymam kciuki za dojście do formy:)
    Ps.Śliczne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i przygarniam! Jestem pod tak dobra opieka, ze nie ma siły, wrócę do formy na 100% :)
      uściski!

      Usuń

Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...