Jak w tytule, nie wiem dlaczego, może w najbliższych dniach się dowiem, ale czuję w sobie i powietrzu nieprawdopodobną radość, to tak narastało powoli od kilku tygodni, raz więcej raz mniej, nieraz wcale..., ale czuję, że idzie dobre, trochę wyczekiwanie, trochę wymarzone, bo kiedyś musiało przyjść.
To jak z tymi falami, wysyłanymi w przestrzeń, wysyłasz radość, to jest nadzieja, że wróci do ciebie też radość , od kogoś innego.skądś... i powstanie fajna mutacja, z tych dwóch różnych fal ;)
Krótko dzisiaj bo moja praca mnie jeszcze trzyma i potrzyma tak do 3 w nocy, wiec na szybko zdjęcia i lecę dalej działać ;)
12.02.2017
043/365
Po śniadaniu
13.02.2017
044/365
Zimnozielony w ciepłym słońcu
tak pod tego 14-go niech będzie :)
Ściskam Was mocno, może jutro wrzucę więcej zdjęć;)
bo dzisiaj mocny niedoczas.
... To znaczy, że wiosna się zbliża? :):):)
OdpowiedzUsuń... ja właśnie skończyłam gotować obiad na jutro, tzn. na dzisiaj, mam nadzieję, że dzięki temu będę więcej miała czasu na malowanie... Życzę udanej pracy. Pozdrawiam :)
też, wszak, chyba nie ma osoby, która by jej z utęsknieniem nie wyczekiwała na tym etapie zimy;) z im nie rozmawiam, to marzy mu się wiosna a nie szary luty :) a co do radości, ot zastosowałam ten mały zabieg z wysyłaniem pozytywnych myśli, i odnoszę wrażenie, że zaczęło działać ;)
Usuńuściski!
Ulenko, na Twoich zdjeciahc to nawet skorupki po jajkach wygladaja pieknie:))) ciesze sie, ze u Ciebie wszystko dobrze, trzymam kciuki aby tak dalej bylo, czekam na wiecej zdjec jutro, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:)) no ja tak widzę ten nasz mały świat :) a czy jest dobrze, nie do końca, ale jak wyłączę swoje szkodliwe ego, to zaczyna być dobrze i tego się trzymam, weselej się żyje, jeśli głowa nie jest zblokowana negatywnymi myślami, a jedynie pomysłami co począć w kłopotliwej sytuacji, o wiele lepiej się działa i pracuje, co powoduje, że owe problemy zostają z czasem rozwiązane.
UsuńUczę się tego każdego dnia i powiem Ci, że nigdy nie miałam tak wiele chęci jak mam teraz, nawet po dwóch zarwanych do granic możliwości nocach (4 godz snu )po dwóch mega wyczerpujących dniach pracy,dalej mi się chce, właśnie muszę ok 24 znowu podziałać, więc napiszę komentarze a potem do roboty , a rano wiem, ze muszę znowu o tej 6 wstać i działać, po prostu nie słucham swojego mózgu, że mu się nie chce, że by pospał, pojadł i poleniuchował, a proszę niech idzie i sobie robi co chce a ja podziałam ;)
uściski!
Jak w Tobie tyle radości to i u mnie jakoś weselej :-). I na zdjęciach jakoś radośnie nawet w skorupkach :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBo radość daje siłę do wszystkiego, szkoda, że tak późno to odkryłam :) chociaż ja zazwyczaj z małych rzeczy się ciesze jak głupia ale dobrze że w ogóle pojęłam o co chodzi z tym naszym szkodnikiem w głowie ;).
Usuńbuziaki!
A skąd Ty wytrzasnęłaś takie piękne skorupki? :)))))))
OdpowiedzUsuńjaja na miękko mieliśmy na sniadanie ;)
UsuńTajemnicza ta radość niech Cię unosi.Ciekawam tylko,czy sprawdzi sie to, o czym ja pomyślałam odnośnie wyczekiwanego i wymarzonego.Z tych jajeczk ciasta nie było?Sądzę tylko po ilości skorupeczek sprytnie umieszczonych.A może aliści inny deserek.Usciski.no i niech będzie serduszeczko Alicja
OdpowiedzUsuńOj sama nie wiem co myśleć, co los przyniesie tym razem , albo innym, poczekamy, zobaczymy nie omieszkam poinformować ;) Skorupki są po jajach na miękko na śniadanie, ciasto na razie w mojej obecności jest niepożądane :)
Usuńuściski!
Rewizyty składam po tak dłuuugiej przerwie...Radością się częstuję i lecę poczytać o tych projektach ?! Bom zielona w temacie...;)
OdpowiedzUsuń;)) prosty projekt 365 zdjęć w 365 dni ;) , zaczynać można kiedykolwiek, nawet dzisiaj, a po co? bo tak, bo zmusza to człowiek do kreatywności, do uwieczniana dnia, zdjęciem motywem,do szkolenia warsztatu, ku pamięci , no każdy powód dobry by rozwijać swoja pasję ;)
Usuńbuziaki!
:)
UsuńKochana, jeżeli czujesz tą radość to masz tak samo jak Ja! Teraz jest najlepszy moment, żeby realizować swoje postanowienia... :))))
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to mam bardzo podobne kieliszki do jajek, aż się sama zdziwiłam jak je przy sprzątaniu w szafie znalazłam, bo normalnie takiego koloru nie zbieram... :)
Kiliszków miałam 6 , jak myłam półkę przed Świętami, potłukłam prawie wszystkie, serce krwawiło ale cóż, tak maja ślamazary takie jak ja, ostał się jeden popękaniec :)odkąd odłączyłam ego od siebie na czas działania, to nie mam problemu z tym, ze mi się nie chce:) więc realizuje co się da.
Usuńbuziaki!
Cieszę się Twoją radością i energią. Niech starczy na jak najdłużej!
OdpowiedzUsuń:) to podobno zaraźliwe, więc niech dopada ona każdego kto chce ;)
Usuńi niech starczy!
♥
A co to za "projekt" i czemu on służy?
OdpowiedzUsuń365 zdjęć w 365 dni, głównie służy osobie, która chce uwieczniać codzienność,ewentualnie rozwijać pomysłowość, stawiać sobie poprzeczkę,, zobaczyć swoje zdjęcia z perspektywy 365 dni - to wyzwanie powodujące, że chce się chcieć :) że codziennie oprócz robienia tego samego, można sobie postanowić coś więcej, u mnie to raczej pasja a nie postanowienie ;)
Usuńpozdrawiam serdecznie
znaczy wiosna w duszy jest :)))) wszystkiego walentynkowego :)
OdpowiedzUsuńo tak, na stole w tulipanach, w głowie i w marzeniach :)
Usuńuściski!
piękne zdjęcia :) oj oko się cieszy:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdziękuje kochana, , obiecałam wiec na szybko coś dałam, kilka moich bardziej lubianych z jesieni:)
Usuńa ja tak sobie myślę,że to Twoja praca nad umysłem daje efekty:)))radośniej po prostu patrzysz na świat:)))
OdpowiedzUsuńTrochę tak, sama widzę efekty, co jeszcze bardziej mnie utwierdza w działaniu i zachęca do dalszych eksperymentów ;)
Usuńbuziaki!
Powodzenia w pracy życzę i fajne fotki, naturalne i spontaniczne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńa pięknie dziękuję z serca całego i również pozdrawiam;)
Usuń