środa, 27 lutego 2019

{11} Nie miała baba kłopotu to się na SAL zapisała :)

Także tego... mój mąż oznajmił że dostałam kolejnego szału na haftowanie.
 To prawda,  wzmożenie artystyczne dopada mnie cyklicznie średnio co 2 lata, wyhaftuje co tam mam w zanadrzu , a potem mam spokój duszy i artystyczne zapędy przenoszę na inny dział moich zainteresowań :)

 Żeby mi mało było to mam na tamborku czwarty haft, ponieważ trafiłam przypadkiem,  
no właśnie nie wiem czy przypadkiem, podobno przypadków nie ma, 
zatem trafiłam na MINI SAL BB -  Belle&Boo "Sleep  Parade" u CHAGI.

Wzór jest pokaźny, autorstwa Chagi, i chociaż moje dzieci są już duże, to postanowiłam jednak podjąć wyzwanie, bo:
 po pierwsze tak uroczy haft na pewno znajdzie zastosowanie w  aranżacji pokoju kolejnych pokoleń małych dzieci w naszej rodzinie, 

po drugie chce sprawdzić jak mi to pójdzie, 
czy wytrwam i dam radę, na każda cześć obrazka, a  jest ich cztery mamy po 3 miesiące.
po trzecie  nigdy nie haftowałam na zadedykowanej do tego haftu - tkaninie Belfast 32ct 
i już wiem , że nie pokocham jej za bardzo, bo to nie jest materiał dla takich ślepców jak ja,
ale po mimo trudności jakoś mi idzie, od czego mamy lupy :).

W hafcie tym użyta jest nowa nitka z serii 35 nowych pastelowych kolorów DMC, latałam po pasmanteriach w poszukiwaniu owych ale wszyscy patrzyli się jak na mnie jak na zjawisko, wiec jak zwykle  zanabyłam je w Hobby Studio przy okazji kupując pierdylion kolejnych rzeczy ;)

 Zatem wedle regulaminu zamieszczam banerek i foty z przygotowania  
i pozdrawiam wszystkie uczestniczki które się zgłosiły do zabawy, a jest nas 22!! :)










trzymajcie kciuki, bo już zaczęłam stawiać pierwsze krzyżyki, a jest tam ich taka różnorodność, że przynajmniej czegoś nowego się nauczę.

Ściskam Was mocno




16 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki jednocześnie wierząc że się Tobie uda bo widziałam że pięknie haftujesz. Ja podziwiam takie hafciki bo w tej dziedzinie to ja jestem noga a i aż takiej cierpliwości nie mam :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo, zaczynałam od malutkich hafcików, to jak umiesz robić takie piękne rzeczy, to i haft jest dla Ciebie, bo masz zdolne rece, naprawdę zachęcam :)

      Usuń
  2. Ale długi haft, w centymetrach i w zaplanowanym czasie pracy. Życzę wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No trochę jest pracochłonny, ale to, że jest taki mega radosny, ciepły i słodki mnie do niego zachęciło :)

      Usuń
  3. Całkiem spora grupa to i motywacja większa :) Jestem bardzo ciekawa tej pracy i trzymam kciuki za postępy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, sama jestem ciekawa jak to wyjdzie, bo pierwszy raz szyję na Belfaście :)

      Usuń
  4. Piękne zdjęcia, Ula!
    Na pewno Ci się wszystko uda, bo będziemy się wzajemnie napędzać ;-)
    Pozdrawiam słonecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. |:) Dziękuję, ciesze się , ze Ci się podobają, tak, też tak uważam, ze trzeba się napędzać wzajemnie :)

      Usuń
  5. Cóż, ja tylko paczę,a paczę ,a napaczeć się nie mogę . Podoba mi się wzór i tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no piękny jest, też skradła moje serce od pierwszego wejrzenia :)

      Usuń
  6. SAL zapowiada się świetnie! Miłego haftowania! :) piekny plakat w tle pierwszego zdjecia ✨

    OdpowiedzUsuń
  7. ;) oby dotrwać, tak piękne ilustracje są w książeczce o Belle & Boo, dlatego to taki wdzięczny temat do haftu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Belfast nie jest taką trudną tkaniną jak się wydaje, najgorzej jest zacząć, a potem już intuicyjnie wbija się igłę :))). Ja wybrałam nielubianą Luganę, tzn. Murano Splash i też wspomagam się lupą.
    Czekam na zdjęcia z postępów, bo Twoje zdjęcia są perfekcyjne, haft pewnie też taki będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miłego wyszywania 😀
    Ja też zapisałam się, żeby "musieć“ spróbować haftowania na nowej tkaninie.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...