Witajcie kochani :)
Dla naszego domu nastały sądne dni, czyli wszystko zostało wywalone do góry nogami, bo zdecydowaliśmy się na mały "duży" remont.
A dokładnie na dokończenie malowania, które zaczęliśmy rok i cztery miesiące temu,
a które zakończyło się pomalowaniem ... jednego pokoju.
Taaak, zdjęcie Kunki dokladnie obrazuje stan naszego umysłu potem, takie niewytłumaczalne zdziwienie :)))
gdyż
potem zabrakło zapału, nie - czasu czy innych rzeczy, ot zwyczajnie zapału.
9 lipca podjęłam ostateczną decyzję, nie to żebym tam Pana Męża pytała czy ma ochotę na jakieś wymachiwanie wałkiem z farbą po ścianach.
Po prostu zaczęłam wynosić szpargały, pakować książki do pudeł, zdejmować obrazy i fotografie ze ścian, do piątku cały salon został ogołocony z rzeczy by można było oklejać i szpachlować.
Mężu jak wszedł po pracy do domu to stwierdził, że chyba jednak nie żartowałam z tym remontem :)
Zatem poobklejaliśmy, rzeczony zaskoczony poszpachlował dziurwy wszelakie i nierówności wyrównał, kontakty poodkręcał, które ja wpakowałam do zmywarki - do kąpieli i wszystkie się teraz "świecą" jak nowe
Polecam tą metodę, bo było ich tyle, że zajęły całą górną półkę zmywarki prawie po brzeg.
Jakbym miała je wykąpać ręcznie, to bym chyba oszalała :).
Potem Mężu porozkręcał meble, bo też sobie wykoncypowałam, że będą pomalowane.
Obecnie są w takim szwedzko szaro-zielono nijakim kolorze, co pasowało do poprzedniego koloru ścian, a obecnie już niekoniecznie, zatem malunek będzie.
Dzieci w obie soboty przyjechały pomagać
jak widać na zdjęciu obudził się też w nich duch "artystyczny" :))
i tak mamy
jak widać na zdjęciu obudził się też w nich duch "artystyczny" :))
i tak mamy
już dół pomalowany, część ścian tylko farbą podkładową, bo na nią pójdzie kolor tym razem będzie to blady róż, reszta to biel w czystej postaci.
Po latach barw czerwono-kremowych uznałam, że mam dość i tym razem będzie pastelowo-jasno-świetliście.
Ciekawa sprawa z tą farba podkładową, jak kolosalna różnica jest po pomalowaniu czerwonej ściany zwykła farbą co widać po prawej stronie, a jaki jest efekt malowania podkładową, co widać po lewej stronie, którą pani w sklepie nam poradziła do szybkiego zabicia tej czerwieni :)
Ciekawa sprawa z tą farba podkładową, jak kolosalna różnica jest po pomalowaniu czerwonej ściany zwykła farbą co widać po prawej stronie, a jaki jest efekt malowania podkładową, co widać po lewej stronie, którą pani w sklepie nam poradziła do szybkiego zabicia tej czerwieni :)
W obroty poszedł również przedpokój i ściany wzdłuż schodów. Zostały pokryte farbą jasno szarą.
Od dłuższego czasu marzył mi się ten kolor właśnie tam.
Pozostałe dwa pokoje i strych jeszcze nie zdecydowane, na pewno białe, z jakimiś akcentami.
Zobaczymy co nam tam do główki zastuka w tym temacie.
Na dzień dzisiejszy dwie ściany dostały różowości, można zacząć ogarniać meble,
ja powoli zdzieram taśmy i myję kawałkami podłogę, która niestety znowu wymaga renowacji, ale niestety jeszcze musi poczekać, nie tym razem.
Jest progres, jest moc, tym razem nie zostawimy tego bo jak wiadomo, nowe pokolenie w drodze, na późniejsze malunki nie będzie czasu ani warunków ;)
.
A na koniec kilka telefonicznych kadrów z placu boju :)
cdn.
.
A na koniec kilka telefonicznych kadrów z placu boju :)
cdn.
Niech MOC będzie z Wami podczas tego malowania. Zawsze uważałam, że do wielu rzeczy trzeba dojrzeć, żeby się udały.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia łączę.:)
Pomocników ci u Ciebie dostatek w przeciwieństwie do mnie chociaż i w mojej rodzinie odezwał a się duch remontu. Przedpokój pomalowany w...tamtym roku a kilka dni temu pokoje dwa pomalowane . Jeszcze coś tam znajdzie się do pomalowania więc remonty trwają i będzie i u Ciebie i u mnie ładniej :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńCudnie! Uwielbiam remonty!
OdpowiedzUsuńI atmosfera przednia! cieszę się razem z Wami :)
No dzieje sie, dzieje. Chyba koty pochowaly sie z tego zamieszania:)))) Lubie takie mieszkanie swiezo po remoncie. U nas taki pogrom byl rok temu, z ciemnej zieleni przemalowalismy na szaro-blekitny...trzymam kciuki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj dzieje się dzieje!
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy bardzo mnie ciekawi.
Ja na dzień obecny wyglądam nadal balkonu i jak narazie remontów mam dosyć....
U mnie też remont , ale nie w domu tylko poza domem . Powodzenia w pracy. Dobrze , że mamy gorące lato to wszystko szybko schnie. Pozdrawiam cieplutko 🍎🍒🍎
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź z farbą:)muszę zwalczyć ciemny fiolet i tak odwlekam ,bo się boję czy dam radę:)))
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek trafiłem do sklepu internetowego MMP - jesteśmy zachwyceni produktami, które zakupiliśmy.
OdpowiedzUsuń