Wiele znanych imprez kulturalnych odbywa się co roku w Dalarna. Wystarczy wymienić sławny bieg narciarski Vasaloppet oraz festiwal muzyki ludowej w Falun, stolicy tej krainy.
70% województwa jest pokryte lasami. Wśród nich niezliczona ilość jezior, ponoć 6000, ale kto to wie?
Nusnäs - to miejscowość w centralnej Szwecji, w regionie Dalarna. Jest położona na wschodnim brzegu jeziora Siljan, w odległości 10 km od miasta Mora. Nusnäs jest znane na całym świecie jako jedyne miejsce wyrabiania koników z Dalarna - Dalahäst.
Ten konik jest jednym z najbardziej rozpoznawanym na świecie, symbolem Szwecji. Tradycją też jest dawanie go w prezencie.
Są robione w różnych rozmiarach od mikroskopijnych po :)) olbrzymy.
Zdjęcia zrobił mój mąż w roku 2003, podczas podróży po Szwecji
i tu poprawiam, tak Iko masz rację :) aparatem cyfrowym było to robione , a podróży do Skandynawii i samej Szwecji było kilka w ciagu kilku lat, więc :) mogłam się pomylić.
Dalarna to przepiękna kraina, zresztą popatrzcie sami ;))
a tutaj to już moje skarby z Dalarny :))
Myślę, że większości z nas podobałby się taki prezent - koniki są urocze. Al zobaczyć na żywo proces ich powstawania - bezcenne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie,
amaggie
Piękne fotki :) A to włochate na początku to chyba nie konik ;)
OdpowiedzUsuńSliczne, ale juz wiesz jak bardzo mi sie podobaja:-)) juz wspominalam :-))) Piekne fotki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Syl
Piękna relacja :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie mogę sobie darować, że ich nie zakupiłam, kiedy były sprzedawane w IKEA :/ wtedy mi sie nie podobały! a teraz szukam ich ze świecą ;)
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia
mówisz, że w 2003 nie było jeszcze cyfrówek??
cudne "zdjęcia" od razu chciałabym się tam przenieść !!! a koniki oj ile bym dała żeby mieć takie ... pozdrawiam m.
OdpowiedzUsuńA skąd się tam wzięła szkocka krowa?
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko koniki, ale i łosie się załapały na zdjęcia. Byliśmy w Nusnäs wiosną, niewiele się zmieniło :)
OdpowiedzUsuńAmaggie- rzeczywiście to fajnie jest zobaczyć jak te koniki powstają ;)
OdpowiedzUsuńRhodiana- nie to włochate to nie konik, ale ciekawe stworzenie - to szkocka krowa :))
Syl - wiem wiem ;))) wspominałaś,że Ci się podobają więc po trosze i dla Ciebie ten post ;)
Aldona - ;) ciesze się, że Ci się spodobała
Ika - o mamo, ale wpadka, człek zakręcony to i 2003 wydaje się jakby był pół wieku temu ;)))
rzeczywiście cyfra - poprawiłam, inna- wcześniejsza wyprawa do Szwecji była na slajdach ))
mika-monika - tak, w Szwecji jest bardzo malowniczo, tak jak i w Norwegii, którą nam pokazuje od czasu do czasu Dag-eSz, a koniki są niestety dość drogie - no ale ręcznie strugane i malowane to i drogie ;)
Myszka - a ja nie wiem, ot stała sobie na trawie
widać zaimportowana ;)))
pozdrowienia ślę dla Was gorące :)))
Bellis :))) - to i dobrze bo pięknie tam, szkoda, żeby się zmieniało- jednak takie miejsca mają swój urok właśnie w niezmienności ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Piękne zdjęcia. Koniki cudowne. Szwecja zawsze mnie zachwycała.Znam jedynie trochę Goeteborg. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o konikach, nie znałam. Są urocze,tak samo jak miejsce, z którego pochodzą
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki konik prosto ze Szwecji:)A te szkockie krowy maja swoich krewnych równiez w Holandii.Natknęłam się na 16 sztuk w drodze z plaży poprzez rezerwat przyrody...
OdpowiedzUsuńSwietny post,piekne zdjecia no i te kolory:) Super! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:* No ile to się człowiek dowie :) Dziękuję za fotki i ich historię :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje "trojaczki" :)
Aż musiałam zlookać gdzie ta miejscowość leży ;) ja mieszkam dalej :P może kiedyś przejedziemy się przez Szwecję :) jadąc na prom do Ystad ;)
Buziaczki :*
Ależ piękne zdjęcia, nasycone, cudowne kolory, przyroda, wspaniałe okolice :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite widoki, a te koniki śliczne okrutnie! Po prostu marzenie... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCuda! I super, że można podglądać przy "produkcji":) Takiego koniczka albo i parkę mogłabym przygarnąć. Coraz częściej myślę o odwiedzeniu Skandynawii. Za każdym razem jak czytam o tych krajach to coraz bardziej jestem zakochana...a zdjęcia piękne!
OdpowiedzUsuńUściski!
Gabraj - witaj i dziekuje :))o tak, Szwecja jest zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńAleksandra - no to już wiesz :), ciesze się, że mogłam Ci pokazać :))
ABily - no mówiłam,że krowa zaimportowana :)
Leandra- dziękuję Ci serdecznie :))
Dag-eSz - no to miło i bardzo, że się przyczyniłam, a pojechać warto, dla samych widoków :) , no i na koniku posiedzieć :)))
Annasza, mamurda - tak, niesamowita okolica :)
Agnieszka - tak, to ciekawe jak oni to robią, i wszystko cały czas ręcznie :) a Skandynawia to moja "miłość" od młodości :))
miłego wieczoru i serdeczności ślę :))
Jak ja kocham takie klimaty...;) Pięknie, spokojnie i ponadczasowo;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Uwielbiam Skandynawię w ogóle i moim marzeniem jest by tam pojechać :) ale nastąpi to chyba za milion lat... A koniki piękne, piękne i jeszcze raz piękne, tak jak i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBajeczna kraina... Pozdrawiam serdecznie!! p.s pieknie TU!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękna relacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Ania
Laurentino - Bellis napisała, że nic się nie zmieniło, i dalej zachwyca, może dlatego jest tam ponadczasowo :)
OdpowiedzUsuńCzrna Jagoda - ja nie znam nikogo, kto by nie lubił :) a marzyć proszę mocno to się spełni :)))
zdjęcia mężowe - powiem mu to się ucieszy :)
Dita - Witaj, dziękuję za odwiedziny miłe słówko, tak bajkowo tam gdzieniegdzie :)
Ania - Witaj również i dziękuję w imieniu męża :) i swoim za odwiedziny i miły komentarz
pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam :))
Moja jedyna siostra, na stałe mieszkająca właśnie w Sztokholmie- podarowała mi takie właśnie trzy koniki, czerwony, zielony i maleńki czerwony (analogia do mojej rodzinki). Stoją na honorowym miejscu i kolejny rok cieszą. Są bardzo lekkie i miłe w dotyku. Moja córka uwielbia bawić się nimi.
OdpowiedzUsuńJakie piekne zdjecia!!! Robil je Twoj maz?!
OdpowiedzUsuńAch te koniki, prawdziwy symbol Szwecji. Jak ja chcialabym zobaczyc te wszystkie szwedzkie domki...
Dagi
Urocze te koniki...a fotorelacja to gotowy materiał do przewodników turystycznych :) Pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
to cudne są , marzą mi się takie widoki na żywo i konik na pamiątkę ale ... chwilowo nie realne ale choć wirtualnie możliwe ;) dziękuję Uleńko za piękne zdjęcia i super post ...
OdpowiedzUsuńAga - super :), no to mnie by się jeszcze 2 przydały bo pięcioro nas :), moja mała siostrzenica uwielbia je lizać :)
OdpowiedzUsuńDagi - mąż, mąż :)) robi zdjęcia od zawsze, odkąd pamiętam, a szwedzkie domki rzeczywiście są przeurocze ;)
Penelopa - dzięki :)) zdjęcia powstały między innymi do przewodników dla jakiejś agencji turystycznej w Szwecji :)).
Monique - dla mnie tez na razie melodia przyszłości, ale nadal moje wielkie marzenie - pojechać tam :))więc łącze się w marzeniach z Tobą :)))
serdeczności ślę ;)
ale bomba mnie zachwycił ten mikroskopijny na dłoni.
OdpowiedzUsuńwszyscy znają i kochają tego konika, sama jak byłam w Szwecji to się zakochałam
Ja również marzę aby pojechać tam i zwiedzić Szwecję gdyż żyjemy teraz książkowo w Świecie Astrid Lindgren.
OdpowiedzUsuńA koniki prześliczne.
Ula zapraszam Cię do zabawy jeśli wcześniej nie brałaś już udziału w takiej
http://domowyzakatek.blogspot.com/2011/07/zabawa-w-niedokonczone-zdania.html
Pozdrawiam!
Są po prostu bajeczne:) marzy mi się taki jeden! może kiedyś!I te widoku...Skandynawia to moje marzenie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dzieki za ta wirtualna piekna podroz, cudowne zdjecia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Prześliczne te koniki,piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ślę,
Ślicznie... piękne klimaty..a koniki wyjątkowe:-)
OdpowiedzUsuńBalbina - tak, ten malutki jest super, ale ten olbrzym w lesie też niezły :)))
OdpowiedzUsuńMammamisia- dzięki za zaproszenie, jakoś w niedługim czasie napisze o sobie ;)
Ola-83 ja tez mam nadzieje powiększyć swoją kolekcję koników, może kiedyś jeszcze się uda ;))
Atena - ciesze się, że mogłaś sobie przez chwile tam pobyć chociażby wirtualnie :))
Magdalenia, Sabik - miło mi, że wam się spodobała moja opowieść o konikach o zdjęcia, mąż się ucieszy :))
ściskam was mocno :))
Co za miejsce! Coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że to widziałaś.
Twoje skarby przepiękne!
Posyłam buziaki :***
Mi też bardzo podobają się te koniki !!!
OdpowiedzUsuńSzczególnie ich barwa bardzo mi się podoba ;D
Gdybym weszła do takiego sklepiku z konikami to nie wiedziałabym, którego kupić :)
Piękne widoki i fotografie !
Nie miałam pojęcia skąd one pochodzą...
Dawno mnie u Ciebie nie było bo miałam tygodniowy urlop ;) również od internetu :)
Pozdrawiam serdecznie :*
Paula - dzięki za odwiedziny :), mam nadzieję, że dobrze odpoczęłaś na urlopie,a konisie, tak * chyba raczej nie ma osoby której by sienie podobały :)), maja specyficzny urok no i ta kolorystyka, chyba specjalnie taka do rozświetlenia szwedzkich białych wnętrz :))
OdpowiedzUsuńciepło pozdrawiam :)
Mimi - tak miejsce jest absolutnie wspaniałe!
OdpowiedzUsuńa skarby dla mnie cenne bardzo :)
pozdrawiam cieplutko
Super post właśnie pozwoliłam sobie go udostępnić na moim facebooku Mtotoo-podróże dla dzieci
OdpowiedzUsuń