Post też miał być z 19-go kwietnia, z dnia gdzie termometr na moim okienku wskazał tą przyjemną temperaturę, ale nie dałam rady napisać go do końca , jednak zmiana trybu życia daje mi w kość, i nie umiem się zorganizować na tyle, by pisać częściej, do tego przesilenie wiosenne, niedospanie, ogródek, jakieś ciągle niedokończone robotki i z 1-2 godziny do "mojej" doby mi brakuje. Dzisiaj spróbuję jednak co nieco pobazgrolić :)
Dzień był jak marzenie...
bączki i pszczółki fruwały, koty się wylegiwały gromadnie na
trawce, która już przyoblekła się w zielone kolory, kwiecie wczesnowiosenne
kwitnie, obecnie już doczekałam się rozkwitu magnolii, nawet mięta na grządce ziołowej ruszyła i oregano i majeranek.
widać też
już czubki irysów i liliowca oraz
listki orlików i zawiązki kwiatów, powojnik również pokazuje coraz więcej zielonych liści a
samosieja nasza zmieniła kolor swoich
baziek na zielone, swoją drogą może ktoś wie co to za drzewo nam się wysiało, a
było to 3 lata temu, teraz wielkie
jest bardzo i zupełnie nie wiemy co to
za gatunek, najpierw ma klasyczne baźki, takie jak te nasze wierzbowe, potem toto zamienia je w w takie
puchate zielone , a na koniec ma same liście... koty nasze lubią bardzo po nim
biegać :))
a teraz wygląda tak :
No i !!! tadam!!! powojnik któren to rok temu wymarzł ku mej rozpaczy w tym roku odbił i ma już co najmniej 30 cm wysokości, no to teraz to ja rozumiem, w takim ogródku to chce się cokolwiek robić :))
Owego dnia tez urobiłam pomiędzy pracą swą "torcik" urodzinowy dla mego Małżona, bo
był skończył kolejny roczek swego wspaniałego życia przy mym wspaniałym boku ;)))
Torcik jest absolutnie z głowy, więc trudno będzie o bardzo dokładne proporcje, ale tak na oko podam, ot,
co znalazłam w lodówce to w nim
wylądowało;)).
W zasadzie
to nie tort a coś w rodzaju sernika na zimno.
to na
tortownicę potrzeba
na pierwszą warstwę :
150 g masła
4 żółtka
5 łyżek
cukru
16 g cukru wanilinowego
lub łyżeczka pasty waniliowej
1 serek
waniliowy rolmlecz / taki polski klasik/
400-500 g
serka na sernik
2,5 łyżeczki żelatyny
na drugą warstwę:
200 ml śmietanki 30%
2 łyżeczki żelatyny
150 ml musu truskawkowego
cukier wanilinowy
oraz galaretkę truskawakową
i mus truskawkowy 500-600 ml.
ew. zmiksowanie mrożone truskawki
Masło,
żółtka i cukry ucieramy na
"białą" masę a gdy już jest utarta dodajemy serek na sernik oraz 1
serek waniliowy, żelatynę zalewamy odrobina zimnej wody, jak napęcznieje , to
naczynie z żelatyną wkładamy do lekko gotującej się gorącej wody i czekamy, aż
się rozpuści, potem należy ją lekko
przestudzić i podczas miksowania serka z masą jajeczno-maślaną wlewać i
nadal mieszać.
Tortownicę wysmarować
masłem ja posypałam wiórkami kokosowymi, ale można też posypać utartymi
herbatnikami lub mielonymi orzechami, czym kto lubi, wylać masę serową i
wstawić do lodówki, ja wstawiałam do zamrażalnika, bo zależało mi na szybkim tężeniu
Galaretkę
truskawkową rozpuścić w 400 ml gorącej
wody
ja użyłam do
kolejnych warstw - musu truskawkowego,
który miałam zamrożony na zimę, rozmroziłam go uzyskałam ok 600 ml masy, do połowy porcji przestudzonej galaretki wlałam mus ok 250 ml, i po zaztygnięciu pierwszej warstwy serka wlałam ową galaretkę z musem i znowu do zamrażalnika, żeby szybciej zastygło.
200 ml śmietanki 30% ubiłam z odrobiną cukru wanilinowego, dodałam odrobinę żelatyny rozpuszczonej. ok 2 łyżeczki na 1/4 szkl. wody, po czym wlałam ok 150 ml musu truskawkowego i wylałam na zastygniętą już warstwę galaretki z musem i z powrotem do zamrażalnika,
potem zmieszałam resztę galaretki i musu, , ułożyłam na ostatniej warstwie truskawki i zwieńczyłam ową galaretką. Wyszło coś niesamowicie aromatycznego i delikatnego w smaku,
potem zmieszałam resztę galaretki i musu, , ułożyłam na ostatniej warstwie truskawki i zwieńczyłam ową galaretką. Wyszło coś niesamowicie aromatycznego i delikatnego w smaku,
nie za słodkie, z mocną nutą truskawkową, myślę, że w wersji z malinami będzie jeszcze bardziej smakowite :)
na dzisiaj to wszystko :)
mocno Was pozdrawiam ;))
mocno Was pozdrawiam ;))
fajny przepis..pozdrowienia dla futer ja mam 12
OdpowiedzUsuńdziękuję ! ja nadal mam 9 :))
Usuńpozdrawiam!
Mi też ciągle brakuje czasu a natura nie chce czekać i jutro lecę do ogrodu dalej ją ujarzmiać. Przepis pyszny jak widzę na zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa ja po pracy w ogród a tu deszcz, nic to, ujarzmię pojutrze co trzeba ;))
Usuńbuziaki!!
Przydałoby się naciągnąć dobę; mi też ciągle czasu brakuje i zastanawiam się czy ja się nie potrafię zorganizować? ;)
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda smakowicie!
U mnie też koty się wylegują na trawniku albo pod krzaczkami :)
Pozdrawiam cieplutko,
Kasia
ja nie wiem, czy to może jest zwyczajnie za dużo na jedną głowę, a nie brak organizacji, no jakoś muszę sobie to tłumaczyć :))), a torcik polecam, zwłaszcza na zbliżający się sezon truskawkowy :))
Usuńuściski!
hej Uleńko:) ach jak ja lubię do Ciebie zaglądać! zawsze dużo się dzieje... :) śliczne natura wiosenną porą, prawda? ach ten Twój ogród:) cały czas się zachwycam... no i sto lat dla małżonka:) uściski i pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńNo tak, u mnie się dzieje, tylko nie ma czasu o tym pisać;)), 100 lat przekazane, a ogródek jak nabierze wigoru to pokażę w pełnej krasie :))
Usuńuściski!
ihihihihhi nio nareszcie :))) Ale przesilenie wiosenne i mnie dopadło :(( A w ogródku to już totalnie nam odbiło i zagonić do chałupki się nie możemy :))) Kiedy wpadacie ??? Buziolki wielgaśne i czekam na zdjęcia do pieruna :)))
OdpowiedzUsuńDo pieruna, adobebridge mi się wywalił. zdjęć nie mam jak obrabiać, zła jestem
Usuńnie dość ze czasu brak to jeszcze to, a o które zdjęci Ci chodzi, o te z grudnia czy te z ... kwietnia?? ;)))) a poza tym to teraz Twoja kolej wpadać :))
buziaki!!!!
♥
Dziękuję Ci za ten wspaniale wiosenno-smakowity wpis:) U nas własnie pierwsza wiosenna burza, ciemno, leje jak z cebra - pogoda idealna na majówkę:) Życzę Ci jak najwięcej chwil wytchnienia i czasu tylko dla siebie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńa proszę :)) miło mi, że po tak długiej przerwie jeszcze ktoś do mnie zagląda :)) u nas deszczowo lekko, moje plany ogrodowe wzięły w łeb, muszą do soboty zaczekać :)), o czasie dla siebie już nie myślę, od tego będzie emerytura jak wnuki pozwolą ;))
Usuńbuziaki!
torcik wygląda pysznie a ogród już wkrótce rozkwitnie i będzie wyglądał kolorowo.pozdrawiam i zapraszam do mnie Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńPysznie tez smakuję, dziękuję, nie dbałam o wygląd, bo miałam na zrobienie go 40 minut, ale udało się :)), ogródek pokażę, jak kwiecie wybuchnie, a do Cię zawitam na pewno ;))
Usuńuściski!
Cześć Uleńka,
OdpowiedzUsuńmam dzisiaj wolne i wreszcie w spokoju mogę przy kawie pobuszować po moich ulubionych blogach :)
Powiadasz krótka doba? wiem coś o tym... za mój ogródek nie mam czasu się wziąć, przede wszystkim pogonić sąsiada, by dokończył co zaczął, bo bez tego stoję w miejscu - miałam zakładać sadek, ale znów nie zrobił na czas i za późno aby sadzić drzewka, muszę czekać do jesieni :(
Najlepsze życzenia dla M, przy takiej żonie to nie jeden chciałby się uchować :))
uściski gorące,
Marta
oj pozazdrościć, u mnie każdy czas wyrywany innemu zajęciu, ale mam dziś bunt, miał być ogródek do obrabiania, ale jest deszczowo, więc mam chwile na komputer :)), coś za coś, no kochana, takie słowa, dla mnie :)) o tej żonie, aż żem się uśmiechnęłam=, ale skoro wytrwał 25 lat to może nie jestem taka najgorsza :)), u mnie w planach jesiennych też owocowe ale tylko 2 bo miejsca nie mam.
Usuńbuziaki!
Witam
OdpowiedzUsuńMi tez doba się za krótka wydaje, wiecznie w biegu...a wieczory to juz zupełnie za krótkie. dzieci śpią chciałabym tyle zrobić, ale nie da sie myć podłóg, czytac książke i nadrabić blogowy świat jednocześnie.
Piekny ogród :)mój to obraz nędzy i rozpaczy, ale co sie dziwić plac budowy to plac budowy .... może za 5 lat będę miała sie czym chwalić :)
pozdrawiam
mój rok temu po zimie która wymroziła wszystko był okropny, nic w nim nie robiłam, w tym roku to zupełnie inna bajka :)), wszystko rośnie jak na drożdżach, i Twój będzie piękny jak wszystko się ubuduje :))
Usuńuściski!
Przepiękny ogród posiadasz, a zdjęcia wioną w śniegu bardzo ładne.... U nas zioła dopiero zasiane jeszcze ich tak nie widać jak u ciebie, a póki czekam na rzodkiewkę bo ona pierwsza powinna wzejść i dzieci czekaja... Swoje to swoje jestem tego zdania...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam....
:)), poczekamy do pełnego rozkwitu, u mnie wysiane do małych doniczek maki, promyki, groszek pachnący i lewkonia, potem pikowanie i do ziemi w połowie maja :)) a zioła takie jak oregano, mięta, majeranek to wieloletnie, odporne na zimę, same co roku odbijają i rosną jak wściekłe :)), rzodkiewki jeszcze nie sadziłam w tym roku, szczypiorek w sobotę idzie do ziemi za to :))
Usuńmasz racje takie świeżo urwane, mam smak nieoceniony :))
serdeczności!!
Witaj Uleńko:)
OdpowiedzUsuńU nas także mięta już rośnie i pierwsza herbatka zliczona. Torcik mniamuśny. Ze mnie baba sernikolubna.
Ściskam serdecznie:))
O ta jak jesteś sernikolubna, to jest to przepis dla Ciebie w sam raz :))
UsuńA świeża miętka na taki serniczek do przybrania tez w sam raz :))
buziaki!
Jak Cię nie ma, to nie ma, ale jak już wpadniesz to taaaakiego smaka narobisz że hej! O raju, ślinotok mi się włączył:) Fajnie, że w końcu nadeszły cieplejsze dni!
OdpowiedzUsuńBuźka xxx
Heh.. no wiem wiem ale jakoś usiłuję to nadrobić różnorodnością :)), u nas dzisiaj zimno i deszczowo, ale ja byłam w pracy więc nie szkoda, ale juz do ogrodu nie pójdę, bo deszcz pada ;))
Usuńbuziaczki !
pyszny torcik truskawkowy.
OdpowiedzUsuńOgród masz piękny ,pracy w nim mnóstwo ale jeszcze więcej radości i szczęścia.
pozdrawiam
Pyszny jest Jaguś, rób,rób, tak, w ogrodzie jest roboty moc, ale w lato jak wszystko rozkwita, ro sama radość patrzeć:))
Usuńuściski!
Zimę mogę oglądać... na zdjęciach za to wiosna u Ciebie cudnie wygląda ;-)))
OdpowiedzUsuńSłoneczne pozdrowienia ślę
O tak, na zdjęciach też zimę wolę, zwłaszcza tą kwietniową , tegoroczną ;))
Usuńa ogródek w ubranku wczesnowiosennym cieszy wszystkich domowników jak mało co
:))
uściski!
Niezly kontrast, teraz wybujala zielen a nie tak dawno biel sniegu. Ale o nim juz zapominamy i cieszymy sie kolorami.
OdpowiedzUsuńusciski
tak, śnieg poszedł precz przynajmniej na kilka miesięcy, chociaż przerażające jest to, że mamy piaty miesiąc roku, a dopiero tak naprawdę od dwóch tygodni zielono... i ludzkie temperatury, cóż, trzeba będzie przywyknąć do tego że jest dwie pory roku, lato i zima :))
Usuńbuziaki!
To prawda, wiosna buchnela szybko...
OdpowiedzUsuńniedawno były narty a teraz rower, hulajnoga ....
:))) ano tak, lato i zima jak napisałam reszta pór roku już przestaje istnieć, ale ! nie ma co cieszmy się tym co jest i rośnie :))
Usuńuściski!
Niestety na dworze jest dziś ziąb i plucha.I choć widoki zimowe raczej juz za nami , to od wiosny chciałby się czegoś więcej .Zdjęcia piękne jak zawsze :-).
OdpowiedzUsuńNo właśnie, pogoda barowa, a ja w ogrodzie miałam rzeźbić ;)), cóż,trzeba i to znieść dla dobra roślinek a potem tylko zimni ogrodnicy i zimna zośka i już na prostej :))
OdpowiedzUsuńdziękuję !
buziaki!
Jak zwykle przepiękne zdjęcia.Torcik urodzinowy wygląda wspaniale, mogę sobie wyobrazić jak smakuje. U nas dzisiaj też deszczowo i zimno a takie mieliśmy ogródkowe plany. Mam nadzieję, że jeszcze się doczekamy ciepełka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlinka mi cieknie na kolana przez ciebie ;) Muuuuszę ten przepis wypróbować!
OdpowiedzUsuńOgród wygląda pięknie. Bajkowo...
Ula jakie sliczne zdjecia!! Przepiekne! Pieknie u was wiosennie juz i pysznie :) tort boski!
OdpowiedzUsuńU nas lekko wiosennie, ale nie tak jak u Was... a dziś śnieg jeszcze padał!!! i topniał i padał... ale zaczyna się zielono robić :)
OdpowiedzUsuńsama coś na tarasie zasadziłam i tylko czekam czy cuś z tego będzie...? ;)
ciacho - mniamuśnie wygląda :P
buziaki!
Mmmm... Świetny przepis, torcik wygląda bardzo smakowicie, aż ślinka leci :) Bardzo ładne zdjęcia z ogrodu, u mnie też praca wrze, co krok wysiewane są jakieś zioła, kwiatki, warzywa... Kwitną tulipanki, magnolia, czereśnia i wiśnia. Ptaszki zabiegane, dokarmiają pisklęta. Jest cudownie! Tyle czasu się czekało na ten moment. Z tym że pogoda nas niestety nie rozpieszcza. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam ciepło i dziękuję za miłe odwiedziny!
OdpowiedzUsuńWiele dla mnie znaczą bo Ciebie podpatrując stawiałam pierwsze kroki w fotografii - zwłaszcza domowych i "przyjęciowych" klimatów. Dziękuję :)
Torcik w sam raz na nadchodzący czas królowania truskawek - podpatrzę przepis jeśli można :)
Pozdrawiam serdecznie! Magda.
mimo zimna za oknem bardzo przyjemny post Uleńko :)
OdpowiedzUsuńtak trzymać, niech wszystko rośnie i rozkwita!
buziaki!
zdjęcia zachwycające:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Torcikiem narobiłaś smaku na truskawki. Moje jeszcze nie kwitną :( Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI było 19 stopni - 10 pierwszego maja i 9 trzeciego ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie do wzięcia udziału w zabawie :)
Jakie cudowne są Twoje fotografie! a torcik przepysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńAch, jak pogoda na nas działa; miał byc upalny długi weekend a wyszła burzowa kicha i chyba przez to słodyczy strasznie mi sie chciało :-)
OdpowiedzUsuńSerniczek pobudza moje ślinianki :-)
Uściski!
Nie do wiary, że kwiecień był taki zróżnicowany. Od śniegu do zieleni.
OdpowiedzUsuńZnam ten ból - braku czasu. Też ostatnio nań cierpię...
Ulu, tylko nie przypominaj jak było miesiąć temu! Chcę zapomnieć. Zdjęcia piękne - szczególnie pierwsze. Uwilbiam maj.
OdpowiedzUsuńA torcik mniamuśny, aż ślinka cieknie...
Buziak
Misiunia:)
OdpowiedzUsuńZajzyj no ino do mnie po caculko pisemne....
Ja się wezmę i się doezwe... zawirowanie mam potworne.....
ale wiem ,że Jesteś....:*
piękne kwiatki, będę zaglądać :) co to za kwiatek na 1. zdjęciu, migdałek? Wiśnia ozdobna?
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach taka zima wygląda przepięknie, ale ja wolę aby teraz jak najdłużej trwało lato
OdpowiedzUsuń