Niedawno była wiosna, a tu na progu znowu mamy adwent, lubię adwent, za oczekiwanie, głównie za możliwości jakie daje, za otwieranie serca, wiem mozna i cały rok otwierać, ale to jest tak, jak z potrawami wigilijnymi, smakuja najlepiej ten jeden raz w roku. To i serce inaczej bije w adwencie. :)
Iiiii kurcze, gdzieś mi śmignął ten rok zanim się nim nacieszyłam, ale i tak było czym, a raczej kim bo jak wiecie zostaliśmy dziadkami i teraz całe nasze wolne chwile wypełnia najsłodsza istota jaką znam :) czyli Kaja.
Iiiii kurcze, gdzieś mi śmignął ten rok zanim się nim nacieszyłam, ale i tak było czym, a raczej kim bo jak wiecie zostaliśmy dziadkami i teraz całe nasze wolne chwile wypełnia najsłodsza istota jaką znam :) czyli Kaja.
Iiiii kurcze, gdzieś mi śmignął ten rok zanim się nim nacieszyłam,
ale i tak było czym, a raczej kim bo jak wiecie zostaliśmy dziadkami i
teraz całe nasze wolne chwile wypełnia najsłodsza istota jaką znam :)
czyli Kaja.
Kiedy tylko mogę, to gnam do niej by się nacieszyć każdym jej uśmiechem, zapachem, spojrzeniem a nawet płaczem, byleby tylko móc być koło niej :)
Kiedy tylko mogę, to gnam do niej by się nacieszyć każdym jej uśmiechem, zapachem, spojrzeniem a nawet płaczem, byleby tylko móc być koło niej :)
Oczywiście nie brakuję spotkań w szerszym gronie rodzinnym gdzie ciocie klocie bawią i rozpieszczają :)
Ale jak wiadomo, najlepiej u mamy i taty :)
A teraz pora na telesfora czyli prace na zakończenie wyzwania u Ani
Na razie tylko jest skończona jedna choinka jak wiadomo
pokazywałam ją tu
I teraz tak, jestem już na walizkach, wyjeżdżam na 10 dni, a z powodu totalnego braku czasu, nie mogę na razie pokazać pozostałych prac, czyli choinki R.Parolina i jednego ufoka, którego haftuje trochę na doczepkę nie po to by go skończyć w tym roku, tylko, żeby mieć jakąkolwiek motywację, by go w ogóle skończyć, czyli Autumn Story - obrazek jesienny, który haftuje się od ... 2013 roku? sama już nie pamiętam :)
Jak mi się uda wstawić zdjęcia, do 10-go grudnia to wstawię, jakimś cudem
EDIT 😀
Tak jest w listopadzie
Tak było w październiku
A choineczkę skończyłam!!
Tadam!!!
, a jak nie to dopiero po powrocie, ale teraz piszę post, bo na wyjeździe nie będę miała takiej możliwości :)
Może z poziomu telefonu uda mi się go zalinkować do żabki listopadowej .
To na razie tyle, ściskam Was mocno, dziękuję pięknie za komentarze, czytam każdy i cieszy mnie każdy, odwiedzam, Was ale czas na odpowiedzi muszę jeszcze wygospodarować:)
Czas leci jak szalony.Piękne chwile miałaś w tym roku i to najważniejsze.Hafcik piękny i skończony a pozostałe jeszcze skończysz . Będzie dobrze. Udanego wyjazdu :-).
OdpowiedzUsuńUlenko, tygodnie smigaja niesamowicie szybko, przeraza mnie to, ale szczegolnie wplywu na to nie mamy. Kajunia jest przeslodka, piekne zdjecia szczegolnie te z mama, widac milosc matczyna bijaca z fotografii. Pozdrawiam i zycze milego wyjazdu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia z wnusią . Choinka urocza . UDANEGO WYJAZDU , POZDRAWIAM SERDECZNIE.
OdpowiedzUsuńZachwycam się Waszą Wnusia, jest słodka i doskonale Cię rozumiem, że świat się skurczył do tych kilku słodkich kilogramów.
OdpowiedzUsuńZdjęcia dziewcząt przepiękne, sama czułość i miłość.
Pozdrawiam.:))
Cudowny, rozkoszny maluszek. Piękna kobieta z niej wyrośnie, a nie jedna pozazdrości usteczek ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje wspaniałej wnuczki, piękne zdjęcia a haft choinki poprostu wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńCórki, jedna ładniejsza od drugiej, ale i tak wnuczka na I miejscu. Carpe diem, bo ... dzień za dniem, rok za rokiem śmiga.
OdpowiedzUsuńChoinka piękna.
Wspaniała choineczka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwo :) oj babcia będzie kochać i rozpieszczać :)
OdpowiedzUsuń