sobota, 13 czerwca 2020

{22} O wygranej słów kilka i o wnusiowych fotkach

Czas temu niewielki, miałam przyjemność wygrać bon upominkowy do sklepu https://www.needleart.pl/.


za wyszycie królika  w wielkanocnym wyzwaniu.


 Po namyśle zdecydowałam się na metr aidy lnianej do haftu w naturalnym kolorze.
 Od jakiegoś czasu miałam ochotę na taki materiał, bo zawsze brakowało mi  pod ręką naturalnej surowej tkaniny, na której wyjątkowo ładnie prezentuje się wszelakie  haftowane kwiecie, ale i też niektóre ozdoby świąteczne.


Po otrzymaniu  materiału od razu wylądował na tamborku. Nie jest to łatwa tkanina po mimo, że ma równy splot. Nitki osnowy i wątku są plecione  dość luźno, więc trzeba uważać , żeby dobrze się wbić w dziurki kanwy, co przy mojej ślepocie jest męczące, ale daje radę. Natomiast już trzeba większej gimnastyki przy lupie, żeby wbić się pomiędzy nitki, żeby wyszyć półkrzyżyki.
i o ile  te poziome jakoś idą to pionowe to tylko przy lupie. 
To jest jednak aida, a nie len, nie jest to materiał na  takie niuanse  jak pół, ćwierć  czy 3/4 krzyżyka.
Tu pasuje prosty haft.  
Krzyżyki są drobne, coś pomiędzy 16 a 18 ct. 
Ja z reguły wyszywam igłą nr 28,  zatem ciągle wypada mi z dziurek, bo jest za cienka, ale na 
wbicia pomiędzy nitkami jest idealna :)

Haftuję na niej obecnie polne kwiatki do kolejnego wyzwania u Uli na blogu. 
Inna sprawa, że  od dłuższego czasu ten haft miałam w planach a tu bęc, jest wyzwanie na zawołanie. zatem haftuje się, pod koniec czerwca  pokażę jak najbardziej co tam namotałam na swoim prezencie, a kupon ma słuszną powierzchnię bo 100/ 150 cm to  sporo na nim powstanie jeszcze. 

Niedawno była u nas rodzinka, miałam okazję przyodziać wnusię w naszą dyżurną sukieneczkę do zdjęć oraz kapelutek i cyknąć kilka  fotek ku pamięci, miałam na to zero czasu ale dało radę :).
  
Pięć lat temu robiłam w niej zdjęcia siostrzenicy Jagódce, pokazywałam zdjęcia
tu
http://anielskizakatek.blogspot.com/2015/11/zima-cie-zastanie-tej-wiosny.html

Ale Jagódka czapeczki z łebka nie ściągała, a Kaja niestety  nie toleruje czapeczek żadnego typu
wiec czapeczka była tylko przez ułamki sekundy :)












No mówię Wam radosna ta nasza dziewczyna jest że hej, 
mamy z niej pociechę :)

Planuję jeszcze jedną sesję z Kają,  tym razem w makach, których tego roku mamy wiele
więc będę mogła się wykazać :)





Dobrego dla Was, odpoczywajcie i bądźcie zdrowi.




4 komentarze:

  1. Już się nie mogę doczekać co tam powstaje na tym nowym materiale. Dziewuszka rośnie jak na drożdżach :-). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię naturalne kanwy , czekamy na hafciki. Wnusia urocza . Udanego weekendu ☀️☀️☀️☀️☀️

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodkie dziewczę :-) Niecierpliwie czekam na makową sesję! Juz to zdjęcie w banerze wprawia mnie w zachwyt!
    serdeczności posyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wnusia przesłodka, cudne zdjęcia, już jestem ciekawa i sesji wnusi w makach oraz pracy, którą haftujesz. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...