poniedziałek, 4 lipca 2011

W czasie deszczu, nie nie, nie nudziliśmy się ;)), poza tym znajdziecie dzisiaj u mnie malutki konkurs ;))

 Można uprzyjemnić sobie czas, czytaniem, gotowaniem, oglądaniem ulubionych filmów czy...  blogowaniem :)) wiadomo, że wiele jest sposobów na zagospodarowanie czasu
kiedy pogoda nie zachęca
do wyjścia, co też uczyniliśmy,  gotując zupę kalafiorową tym razem użyliśmy wszystkich części kalafiora i różyczek  i tych zielonych, czyli liści i głąbków. Polecam,  zupa naprawdę zyskała na smaku bardzo wiele.

Upiekłam też rabarbar, który jakimś  cudem jeszcze znalazłam na targu, więc moje zapasy mrożonego rabarbaru  do robienia  deseru rabarbarowego w czasie zimy  się powiększyły do zadowalających stanów

A jako że leje już kolejny dzień, pojawiające się  zastępy wielgachnych winniczków   postanowiły wrąbać moją rzodkiewkę, więc ja wyrywam  taką malutką i jem, bo wolę jednak się z nimi nie dzielić :)))



Śimaki  są gigantyczne...



Potem przyszedł czas na deser, czyli lody  waniliowo-śmietankowe własnej roboty z polewą 
truskawkową,  przepyszne :)


 Na koniec dnia powstała kolejna kosmetyczka która pofrunie do.... ciekawe kto zgadnie :))
podpowiedź jest w monogramie i  w komentarzach  przy tym  poście ;))),
Kto zgadnie pierwszy dostanie taką samą ;))), tym razem do zabawy zapraszam osoby mające bloga.


Poza tym, że nadal leje nic się nie zanosi na zmianę, czas  więc na  zrobienie paru słoików 
ogórków przynajmniej pogody nie szkoda.


Pozdrawiam serdecznie z nadzieją na jakieś małe słoneczko niebawem :))


25 komentarzy:

  1. Kosmetyczna pewie dla ushii:)
    Jeju mi się ie chce gotować przez ten deszcz, z resztą nic mi się nie chce... a Ty szalejesz kobieto:)
    Zdjęcia cudne:)
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. He he , no i koniec konkursu, jesteś pierwsza :)))
    podaj mi adres na maila i czekaj cierpliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję szybkości Bramasole:)
    Kosmetyczka piękna, podziwiam, podziwiam :)
    Dobrego dzionka
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. no i nie zdążyłam:(

    Piękne zdjęcia jak zawsze, takie apetyczne, kolorowe, zachęcają do ... jedzenia:)

    A jeśli chodzi o słoneczko, to ja też czekam na nie, coraz niecierpliwiej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe dziękuję Ulu:) Już ślę maila:)Jakiś promyk słońca w ten deszczowy paskudny dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  6. I nie zdążyłam... A szkoda, bo kosmetyczki Twoje to prawdziwe dziełka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Smakowicie dzisiaj u Ciebie;)
    Udanego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  8. ależ kulinarny czas u Ciebie:) i same pyszności!
    kosmetyczka śliczna!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ogórki- uwielbiam (najbardziej te, które robi moja teściowa- z musztardą) mniam mniam. Kosmetyczka super!

    OdpowiedzUsuń
  10. Same smakowitości, piękne fotografie jak zawsze w pełni oddające klimacik :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pieknie i smakowicie przedstawilas te smakolyki.
    Kosmetyczka sliczna.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne, delikatne ujęcia letnich smaków:)

    OdpowiedzUsuń
  13. śliczna i słodka kosmetyczka :) A rabarbar zasypany cukrem smacznie wygląda. Mniam, mniam, mniam...

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczny prezencik dostanie ushii.
    Piękne zdjęcia samych pyszności.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiedziałam, że dla Ushii ;) Piękna jest :)
    Ależ magiczne te fotki! :)
    U nas też z pogodą nie zaciekawie... pada "yr" cały dzień, jak to Norwedzy mówią, czyli mżawka ;)
    A ja sobie haftuję :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja nie zdążyłam!:(
    Kosmetyczka boska, zdjęcia jak zawsze powalające!
    U nas również kulinarnie w te deszczowe dni.
    pozdrowienia,

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak , tak kosmetyczka śliczna ( wiem coś o tym :-) jeszcze raz dziękuję Ula ) zdjęcia świetne a i dzisiaj pogoda jakby cieplejsza i bardziej słoneczna ....
    acha miałam dodać ślimaki faktycznie giganty ....
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. aga.ocean - dziękuję kochana i Tobie tez wszystkiego dobrego

    Pysiula - no nie! :)), ale już ja coś wymyślę :), a lody były naprawdę super ;))), dzięki za miłe słówko :))

    Karolina - dziękuję Ci bardzo, dzieła to może jeszcze nie są , bo maja swoje małe wady, ale na pewno są przydatne :)

    Myszka, Ola - jak czas deszczu to trzeba sobie umilić go gotowaniem, i ciepło i smacznie się robi ;))

    Olga - ja tylko robię kiszone, bo moja rodzinka takie lubi najbardziej, ale o tych z musztardą też słyszałam ;)

    Aldona, - dziękuję, powinnam się bardziej przyłożyć, mąż powiedział że ta ręka z truskawką wygląda jak kawałek słoniny - no to dopiero tak szkalować moją rękę :)))

    Atena, Nela,- dziękuję kochane za miłe słówko ;))

    Vivi- zasypany cukrem to jeszcze nic, taki po upieczeniu to dopiero wspaniały smak ;)

    Jaga - :))) też mam nadzieję, że jej przypadnie do gustu

    Dag-eSz - no tak, za dużo podpowiedzi i łatwo było zgadnąć :), a norweska mżawka ma ładną nazwę ;)), ja haftuję teraz pasjami małe monogramy i napisy

    Magdalenia - no nie ;)), ale jeszcze będą konkursy ;) wiem, że u Was kulinarnie, to najlepsza terapia na deszcz :)), dziękuję Ci za komplementy, to zawsze cieszy i zachęca do działania :))

    Kochane, miło mi, że do mnie zaglądacie, to dla mnie największa przyjemność kiedy mam od Was miłe słówko :)) pozdrawiam i liczę na słońce

    OdpowiedzUsuń
  19. Pyszne zdjęcia!
    I tak gościnnie u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Amber- a witam, rozgość się ;)))

    OdpowiedzUsuń
  21. hmm tyle dobrych rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  22. pięknie piękne , wszystko piękne i smakowite :))) a kosmetyczkę też mam taką piękną tralalalalalalala nawet winniczki piękne , u mnie stety lub nie takich nie ma :)))) buziaczki !!!

    OdpowiedzUsuń
  23. alez te Twoje zdjęcia są cudne każde jedno

    OdpowiedzUsuń
  24. Droga Ulenko, bardzo mi sie u Ciebie podoba, piekne fotografie, relacja z Komuni na wsi tez swietna, piekne nostalgiczne fotki. Twoje coreczki to sama slicznotki tak jak i mama:-) Czy kotki znalazly juz domek??? zakochalam sie w nich!!
    pozdrawiam cieplutko

    Syl

    OdpowiedzUsuń
  25. agea - :)) było więcej, ale weny zabrakło do fotografowania po jedzeniu :))

    Monique -dziękuję kochana po stokroć, a ładnie to tak nie współczuć w ogrodowej biedzie wspólnej szkodników winniczków :))), dzisiaj już lepiej, poszły na łąkę i deszcz nie pada :))

    balbina - dziękuję :)),ale niezasłużenie trochę te zachwyty, bo się nie napracowałam nad nimi,a powinnam się przyłożyć, tyle że leń dopadł znienacka... :)ale miło mi, ze pomimo tego się podobają

    Syl - Witam i ciesze się, że Ci się podoba u mnie ;)), zawsze mi to sprawia radość, tez zagościłam u Ciebie, koty do wzięcia są jeszcze 3,lub dwa jakoś tak na razie 1 w rezerwacji, a jeden tak tylko trochę w rezerwacji, chętnych brak na pozostałe ;),oddam z pocałowaniem w rękę ;)))

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...