wtorek, 23 sierpnia 2011

Moje drugie dziecięce szczeście ma dzisiaj urodziny

Samych radości  kochanie moje :)))


21 latek temu się urodziła :)


 a teraz  już taka duża :))
aniołkiem  też  bywa.... ale tylko  niekiedy... 
ale to przypadłość większości dzieci :))))


wieczorem wszamaliśmy mały torcik i wznieśliśmy mały toast
prawdziwa  impreza urodzinowa szykuje się w sobotę ;))



pozdrawiam Was  i obiecuję, że coś niebawem napiszę więcej ,  na razie czas mi  nie pozwala ;))
uściski!


piątek, 12 sierpnia 2011

O tym co robiłam kiedy mnie tu nie było ;))

Trochę się tego nazbierało, oczywiście oprócz pracy koniecznej związanej ze zdjęciami i domową codziennością, były tez małe przyjemności o których dzisiaj Wam napiszę.
Tak to już bywa, że jak się odkłada w nieskończoność  pracę związaną z obróbką zdjęć, to później jest niewesoło, ale jakoś sobie poradziłam, oprócz tego przyszły mi zamówienia na 2 torby więc szyję ;)), musiałam dokończyć obrazek krzyżykowy  na narodziny siostrzenicy, ale jeszcze nie jest oprawiony więc  pokazuję go  tylko w małej odsłonie, no i napiszę jak obiecałam o mojej wymiance z Mimi.
Od Mimi dostałam  książkę z piękną dedykacją :)  o  monogramach, ze wzorami i dokładnymi instrukcjami oraz ściegami, bardzo ładnie wydaną, spędziłam nad na przemiły wieczór ;)) - dziękuję Ci bardzo z tak piękny  i przydatny podarunek . W zamian uszyłam jej, kosmetyczkę z powierzonego mi materiału, będą jeszcze 2 inne, ale to pokażę później, ponieważ na razie miałam czas jedynie na wyhaftowanie monogramów ;))


 
 paczuszce znalazłam jeszcze kostkę ambry - slicznie była zapakowana, zobaczcie sami ;)) - o urzekającym zapachu, którą zaniosłam  do  mojej garderoby


pomiędzy obowiązkami  upiekłam francuskie bagietki , skorzystałam z przepisu  :)))  Mimi,
sprawdzonego przez nią wiele razy i to był strzał w dziesiątkę, bo wyszły wyśmienite więc polecam ;)

Dzisiaj pan z poczty przywiózł  mi 3 wspaniale paczki, w jednej z nich znalazłam śliczną ikonę MB z Dzieciątkiem, to prezent od Iki z bloga Wędrowanie Moje, dziękuję Ci  S T O K R O T N I E , odgrażała się :))), że coś mi podaruje za moje wisienki i torebkę śniadaniową, i dzisiaj zostałam przemile zaskoczona ;))


W drugiej paczce był uroczy domek, który kiedyś pokazywała na swoim blogu Dagmara - Dag-eSz - poprosiłam ją czy by mi  nie kupiła -zgodziła się i właśnie mam go w garści :))
panoszy się na razie na stole, bo miejsce jeszcze nie znalezione dla niego . Jeszcze raz dziękuje Ci kochana za to, że zechciałaś się tym tobołem wieźć do Polski i kłopotać z wysyłką ;))



Do towarzystwa dokupiłam mu kolegę, co prawda nieco niższej postury, 
ale w kontrastowym czerwonym kolorze, który mi świetnie pasuje do wnętrza


tyle na razie moich radości z prezentów i zajęć wszelakich 
miłego i słonecznego  weekendu Wam życzę :))


 
 

piątek, 5 sierpnia 2011

Wymianki - spontaniczne ale jakże przyjemne :))

Moje wędrówki po waszych blogach nieraz owocują  przyjemnymi wydarzeniami, jak ładnie poproszę, to nieraz któraś mi coś kupi , coś co sama ma i mi się spodoba tak jak to  było w przypadku
zobaczyłam u niej piękne niebieskie miseczki w moim ulubionym kolorze i Ola mi je kupiła, dziękuję Ci pięknie,  a że nie chciała pieniędzy :)) to w zamian dostała torbę ;)



  
A jeszcze wcześniej   trafiłam na blog 
i tam zobaczyłam piękne słoje i karafki, a że to zawsze się przydaje, to też poprosiłam i mi kupiła 3 słoje i 3 karafki :)) i tu składam podziękowania, bo się natachała ich tyle  i  nie chciała pieniędzy jeno niespodziankę  więc znowu uszyłam torbę ;)), tym razem w innej kolorystyce



a jeszcze wcześniej  spodobały mi sie jutowe worki, które zobaczyłam u
przysłała mi je  bez mrugnięcia okiem, jeszcze ich nie wykorzystałam tak jak planuję, więc prezentuję w wersji roboczej ;)

dziękuję Ikuś i  pomimo jej protestów ;))) jakoś się musiałam odwdzięczyć to 
wyhaftowałam mały obrazek  ;)


a niedawno całkiem, zamarzyły się jej moje Amarene Sciroppate więc pofrunęły wraz z torebką śniadaniową uszytą z... materiału :), to  moje nowe odkrycie krawieckie, myślę, że śniadanko w pracy  będzie  jej teraz lepiej smakowało :)





 uff, to na tyle tych moich wymianek i tajemnic :)), mam jeszcze jedną wymiankę, przemiłą i śliczną i przydatną jednocześnie -  od  Mimi :), ale na innych nieco  zasadach to napiszę innym razem :)

aaaa!!!  i jesz cze dostałam  2 kolejne wyróżnienia od

dziękuję Wam serdecznie!!

tymczasem pozdrawiam Was słonecznie i ciepło  i pędzę do obowiązków ;)
pa!



środa, 3 sierpnia 2011

Wyróżnienie :)



 To wyróżnienie ostałam od 
dziękuję Ci kochana, o sobie już pisałam, z okazji innych wyróżnień,
a co dalej też pisałam :)), i napiszę więcej , jak czas pozwoli niebawem
wszystkie jesteście dla mnie inspiracją
i z wielka przyjemnością Was odwiedzam, nawet jesli nieraz nie zostawiam
komentarza:)))
a tutaj jeszcze jedno wyróżnienie tym razem  dla mojego  drugiego bloga
Tobie również bardzo, bardzo  dziękuję ;)





no to tyle prywaty na dzisiaj ;), a jutro pokaże wymiankowe rzeczy...




I jeszcze jedno wyróżnienie od  Agea :)




Och jak ja Was uwielbiam, dziękuję pięknie ;))) 
 
słonecznego dnia Wam życzę ;))



poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Moje codzienności

W deszczowe dni, szyłam trochę, haftowałam,  moje małe zobowiązania wymiankowe wreszcie nabrały wyrazu i jutro powędrują na pocztę, a co i z kim wymieniam, napiszę niebawem, jak paczuszki dotrą do przyszłych  właścicielek ;)), teraz tylko  bardzo mała odsłona...




Upiekłam pizzetę  z przepisu   My Zorki - powiem Wam tak - coś przepysznego, minimum składników, maximum smaku, jednego czego dałam dużo to zioła wszelakie , które po upieczeniu wspaniale chrupią i jest to coś, co na pewno zachęca do zrobienia pizzety  kolejny raz ;)))
dwie zrobiłam z mozarellą, oliwkami i ziołami a drugie dwie  z fetą, kaparami, czosnkiem i ziołami. Z białym winem smakuje wyśmienicie :)





a jako, że wreszcie przestało padać, pobiegłam do ogrodu ratować to co się jeszcze nie utopiło i przyniosłam nieco groszku cukrowego, rzodkiewek, małą sałatę i pomidorki koktailowe.



 te małe czteropłatkowe kwiatki to kwitnąca rzodkiewka - tak długo padało, więc nie zbierałam - to przerosły i zakwitły ;)

A na koniec pokażę  moje anemony, które cieszą oczy bogactwem kolorów, szkoda, że nie chcą zakwitnąć wszystkie na raz, zasadziłam 50 a zakwitły na razie tylko 4 , ale dobre i to ;))


pozdrawiam Was serdecznie no i wreszcie mamy słoneczko :))



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...