wtorek, 31 grudnia 2019

{39} Post ostatni dzisiaj, mini sal BB - odsłona trzecia

Powiem Wam , że nie ma się czym chwalić, 
dałam ciała, że hoho, 
nie wiem czemu tak, ale  to już jest fakt, nie ma co rozkminiać, 
zalinkuje ten połowiczny  postęp i już, ale w dwa dni się z tym uporam i wstawię zdjęcie skończonej trzeciej części, bo inaczej, nie dostanę czwartej części, a szkoda by było ;), bo obrazek zawisnąć ma docelowo  w pokoju małej Kaji - mojej Wnusi :)


Ona już skończyła 3 miesiące - a ja nie wiem kiedy... :) 

A wracając do haftów.
Za dużo tego wzięłam na głowę w tym roku, ale dzięki temu, przynajmniej są efekty, jednak jak się ma bat nad głowa, to lepiej się człek spina z robotą i nie zgodzę się z tym, ze przymus rodzi brak przyjemności z haftowania
 , u mnie nie, haft jest przyjemny bez względu na to czy muszę czy nie muszę haftować :).

Zatem teraz obrazek. W formie takiej niedokończonej, a potem zaedytuję
wersję skończoną.


Jak obiecałam - ukończona trzecia część Sleep parade  :)





Serdeczności!


poniedziałek, 30 grudnia 2019

{38} Przedostatni post -zawieszka grudniowa

Jak zwykle na ostatnią chwilę prezentuję zawieszkę grudniową, - w zabawie u Kasi.
Święta minęły, a ja zamiast leżeć z książką na kanapie, w panice kończę jakieś hafciarskie robótki.

Ostatnia tegoroczna zawieszka ma znaczenie podwójne, jedna poleciała właśnie do Kasi, aby przyozdobić jej choinkę, a ja  też postanowiłam sobie taką wydziergać:), na pamiątkę zakończenia  zabawy "CHOINKA 2019"  - bo miło mi się kojarzy i już szykuję się do następnej edycji.

Jeśli ktoś ma ochotę bawić się cały rok  w robienie świątecznych ozdób choinkowych  techniką haftu krzyżykowego, to serdecznie zapraszam w imieniu Kasi:)






Na koniec jeszcze kolaż wszystkich zawieszek
tak dla przypomnienia :)




i jeszcze   mój bestnine 2019 z instagrama




pozdrawiam Was serdecznie!



poniedziałek, 16 grudnia 2019

{37} Z cyklu - podsumowanie - post ostatni :)

Teraz  trzeba jeszcze podsumowanie grudnia załatwić, jak wiadomo z ostatniego posta - 

zadeklarowane choinki skończyłam, co mnie niezmiernie cieszy, pysznią się  już i cieszą oko, natomiast muszę jeszcze pokazać mojego ufoka, którego traktuje po macoszemu, no ale traktuję, gdyby nie wyzwanie u Ani, leżałby odłogiem i porastał mchem a tak -  coś przybyło :)

 tak się prezentował w lutym




 a tak w listopadzie



natomiast to jest stan na grudzień i na razie tak zostanie :)
pewnie przejdzie na następny rok i znowu podepnę go do zabawy, bo inaczej nie ma mocnych na niego - nie skończę bez bata nad głową :) 


także póki co  idą święta, trzeba się brać za robotę a nie hafty,  
czyli mam chwilowy  urlop od hobby:)

pozdrawiam Was 


 
 

niedziela, 15 grudnia 2019

{36} Skończone prace w zabawie u Ani

Już co prawda pokazywałam te moje choinki , ale muszę teraz ponownie  pokazać  skończone prace  w zabawie u Ani w osobnym poście, zatem pokazuję :)



Teraz dostały  podstawową oprawę usztywniającą , a potem trzeba będzie dociąć ramę.






A ta zawieszka też dostała nowy imidż, nie miałam czasu jej uszyć od sierpnia, jakis czas temu umotałam na szybko, coby jednak zawisła na choince ;)






to na razie tyle, pozdrawiam Was :)




niedziela, 1 grudnia 2019

{35} Adwentowe czuwanie, mała Kaja i podsumowanie wyzwania u Ani

Niedawno  była wiosna, a tu na progu znowu mamy adwent, lubię adwent, za oczekiwanie, głównie za możliwości jakie daje, za otwieranie serca,  wiem mozna i cały rok otwierać,  ale to jest tak, jak z potrawami wigilijnymi, smakuja najlepiej ten jeden raz w roku. To i serce inaczej bije w adwencie. :)

 Iiiii  kurcze,  gdzieś mi śmignął ten rok  zanim się nim nacieszyłam, ale i tak  było czym, a raczej kim bo jak wiecie zostaliśmy dziadkami i teraz całe nasze wolne chwile wypełnia najsłodsza  istota  jaką znam :) czyli Kaja.


  Iiiii  kurcze,  gdzieś mi śmignął ten rok  zanim się nim nacieszyłam, ale i tak  było czym, a raczej kim bo jak wiecie zostaliśmy dziadkami i teraz całe nasze wolne chwile wypełnia najsłodsza  istota  jaką znam :) czyli Kaja.

Kiedy tylko mogę,  to gnam do niej by się nacieszyć każdym jej uśmiechem, zapachem, spojrzeniem  a nawet płaczem, byleby tylko móc być koło niej :)








Oczywiście nie brakuję spotkań w szerszym gronie  rodzinnym gdzie ciocie klocie bawią i rozpieszczają :)


Ale jak wiadomo, najlepiej u mamy i taty :)












A teraz pora na telesfora czyli prace na zakończenie wyzwania u Ani

Na razie tylko jest skończona  jedna choinka jak wiadomo 
pokazywałam ją tu



 I teraz tak, jestem już na walizkach, wyjeżdżam na 10 dni, a z powodu totalnego braku czasu, nie mogę na razie pokazać pozostałych prac, czyli choinki R.Parolina i jednego ufoka, którego haftuje trochę na doczepkę nie po to by go skończyć w tym roku, tylko, żeby mieć jakąkolwiek motywację, by go w ogóle skończyć, czyli Autumn Story - obrazek jesienny, który haftuje się od ... 2013 roku? sama  już nie pamiętam :)
Jak mi się uda wstawić zdjęcia, do 10-go grudnia to wstawię, jakimś cudem

EDIT 😀
Tak jest w listopadzie


Tak było w październiku


A choineczkę skończyłam!!
Tadam!!!



, a jak nie to dopiero po powrocie, ale teraz piszę  post, bo na wyjeździe nie będę miała takiej możliwości :)
Może z poziomu telefonu uda mi się go zalinkować do żabki listopadowej .

To na razie tyle, ściskam Was mocno, dziękuję pięknie za komentarze, czytam każdy i cieszy mnie każdy, odwiedzam, Was ale czas na odpowiedzi  muszę jeszcze wygospodarować:)







czwartek, 21 listopada 2019

{34} Jesienne mgły nadarzńskie i kolejna zawieszka na choinkę :)

Tym razem zawieszka wyjątkowo szybko powstała, ponieważ zaczyna mi się nieco spieszyć z rozmaitymi pracami.
Raz że, kończymy remont, dwa, że wyjeżdżam na 10 dni zatem przybieram się do świątecznych przygotowań , by po powrocie nie zwariować i się nie zamęczyć.

Jakieś pierniki poczynić  by wypadało, okno przemyć skoro jeszcze nie mrozi, kwiat odkurzyć i takie tam głupotki, a potem tylko pławić się w światełkach, zapachach i świątecznych klimatach.

Także tego  moi mili przedstawiam kolejną zawieszkę - listopadową
na wyzwanie Choinka 2019 u Kasi






Dopadłam ostatnio takie oto kuleczki na taśmie i uznałam, że świetnie się nadadzą do obszycia zimowych zawieszek. :)

A którejś pięknej niedzieli zerwałam się o 6,30  czyli bladym świtem i zobaczyłam, że jest tak pięknie i mglisto na zewnątrz, że warto to obpstrykać jakimś sprzętem nieco lepszym aniżeli tylko telefon i udałam się na pobliskie łąki nadarzyńskie, coby ten spowity w mgłę  krajobraz uwiecznić na dłużej. 
Oczywiście wraz z pierwszymi promieniami słońca mgła zniknęła  jak to w tym słynnym powiedzeniu, że coś znika  "niczym mgła poranna" :)
 więc jak  wracałam   owej pięknej już nie było.

Także  mam dla Was zdjęcia do obejrzenia  - 
 zapraszam :)





































To tyle na dzisiaj, ściskam Was mocno i dziękuję za odwiedziny i komentarze.






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...