Mały pingwinek z prezentem powstał w ramach zabawy u Kasi.
Co prawda czas mi się skurczył po powrocie do pracy, ale jak nieco zaniedbam obowiązki domowe to czas na haft zawsze się znajdzie :).
I tego się trzymam na razie, gdyż prace mam z lekka wyczerpującą, a haftowanie mi wybitnie służy jeśli chodzi o relaks ciała i głowy.
Pingwinek prezentuje się tak:
Powstały też dwa kolejne zwierzaki w zabawie z Viktorią Ivchenko
a przede mną jeszcze kolejne trzy.
Cały komplet planuję oprawić w ramkę
będzie to jedna rama z passe partou wyciętym na wymiar
do każdego zwierzaka.
A reszta pozaczynanych leży odłogiem i czeka za mój dobry humor :)
a na koniec jak zawsze kilka kadrów z domowego archiwm.
serdeczności :)