Jesień w zielonym kolorze i parę drobiazgów

Zielony przeważnie kojarzy się nam ze świeżością, wiosną, nowymi listkami na drzewach, mnie zieleń  kojarzy się z  zapachami -  jabłek, świeżych ziół, ogórków, natki pietruszki, koperku, skoszonej  trawy, lato nieraz miewa - po deszczu  -  zapach zielony ;))) 

A oto moja jesień w zielonych brawach, po winogronach pozostało wspomnienie , były słodkie, soczyste  i aromatyczne jak żadnego roku, to pewnie jakaś rekompensata , za uschniętą brzoskwinię, która  już raczej nie ożyje, wszelkie  objawy na to  wskazują

 ♥ 
Bardzo dziękuję Wam za wszystkie przemiłe komentarze i witam nowe osoby odwiedzające ;))
czytam, czytam  i powoli będę Was odwiedzała i  odpisywała.
 ♥

 Nasze małe koty poszukują coraz to nowych zabaw i miejsc do relaksu , ostatnim  takim ulubionym miejscem  okazała  się być  miska  stojąca na podłodze, w kuchni , w misce wieczorem było kocie jedzenie, a rano , skoro opustoszała to maluchy ten pustostan chętnie zamieszkały, ciasno, ciepło, od podłogi grzeje - czego chcieć więcej ;))

Pod koniec września ,  odwiedziłam naszą miłą, znaną wielu z Was z blogowego świata
Ulę swoją imienniczkę, było to nasze drugie spotkanie , pogadałyśmy sobie jak zawsze od serca i
było przemiło, i smakowicie,  nawet pomimo swej bezcukrowo-mącznej diety wtrąbiłam ze 3 muffiny z malinami, było obłędnie pyszne , przepis znajdzie tutaj u  Uli na blogu
zdjęcie też z jej bloga bo nie zrobiłam.... i  wstyd mi

Uleńko, bardzo Ci dziękuję za przemiłe jak zawsze spędzenie z Tobą  czasu,  za wielką niespodziankę :)))  a tutaj zobaczcie czymże to przepięknym zostałam obdarowana :))

 Na razie zmykam, mam bardzo pracowite dni , muszę urobić prezent dla mamy i parę innych prezentów pod koniec tygodnia  jadę do  ;)))) .... Monique , hi hi, już się nie mogę doczekać ;))
a w sobotę mega - wielka impreza u  nas  się szykuje. sama nie wiem - będzie około 20 osób, obchodzimy  okrągłe urodziny mojej mamy, naszą rocznicę ślubu, moje imieniny, urodziny mojej siostrzenicy i parę innych urodzin moich dzieci  w ciągu roku nie obchodzonych bo nie było jakoś czasu i sposobności,  jak przeżyję to zdam małą foto relację 

 Niedawno nazbierałam sobie co nieco rajskich jabłuszek w celach zdobniczo - świątecznych
uroda to one  nie powalają, bo robaczywe co nieco ale jakoś je upchnę   pomiędzy listowiem i widać za bardzo nie będzie:)))
Ja wiem, że  tak w koło  o tym samym, , tylko ta jesień, koty itp, ale na razie nie mam głowy do niczego innego, ale zapisuję sobie i układam w głowie  te wszystkie rzeczy o których  napiszę Wam za niebawem ;))

buziaki!!! 

 ♥