Ósmego marca nasza Łucja skończyła latek sporo bo 17, cóż mogę powiedzieć jako matka, że by nie zabrzmiało pretensjonalnie, jak zawsze słodko i nieobiektywnie?? , ano nie wiem, bo matki już tak maja, że dla nich ich własne dzieci to najlepsze co im się w życiu przytrafia / bo maż to już osobny temat w kwestii tej najlepszości ;)) bo to najlepszość innego rodzaju/ więc, zawsze będą nieobiektywne, bezgranicznie kochające i wiecznie wpatrzone w ten najdoskonalszy z darów Bożych :))
Uwiłam więc krótki przegląd owych 17 latek Łucji pod jej aktualnie ulubioną piosenkę
jak ktoś ma ochotę to zapraszam do oglądania ;))
(rozdzielczość zdjęć coś padła po publikacji... )
I o gotowaniu słów kilka...
My lubimy, nie po równo każdy , ale razem bardzo lubimy ;))
na zdjęciach moje dwie najstarsze órki z koleżanką , Łucji nie było, ponieważ to było gotowanie na jej urodzinową kolację a jubilatka w tym czasie szalała na łyżwach :))
... gdyż jedni lubią, inni nie jeszcze inni nieco mniej a inni więcej, nie ma po równo ani daru, ani chęci ani talentu, ale ! warto w dziecięciu owe chociażby lekkie zamiłowanie do gotowania zaszczepić im wcześniej tym lepiej, a jest po temu wiele powodów ;))
Po pierwsze należy wyeliminować strach przed tym, że dziecię skaleczy się nożem
u siebie oczywiście ten strach nie u dziecka, ono jak raz nie ma jeszcze w sobie naszych lęków ;)), jeśli nie daj Boże raz się skaleczy to drugi raz zapamięta, to samo z piekarnikiem wrzątkiem i paroma innymi rzeczami, oczywiście można uniknąć drastycznych historii i przeważnie ich nie ma,bo po to się wkłada do łepetynki od małego ciągłe "uważaj" więc z reguły zaowocuje w odpowiednim czasie :))
Tak więc jeśli nasza dziecina już umie owym nożem wywijać nad chlebem, to kanapki sobie zrobi a jakże, a może i rodzeństwu :)), u nas nasza dzisiejsza naczelna kucharka jak była mała , to płaciła siostrze, tej co szczególnie dzisiaj nie przepada za gotowaniem, za robienie kanapek ;))), che che... jak to pozory mylą...
tak więc nasze dziecko i nam może steranym pracą rodzicom podać kolację i herbatę, nawet jak ma te 4 latka raptem , bo to nie jest wielki wyczyn, kanapka będzie niedoskonała, herbata lurowata, ale satysfakcja ze zrobienia jedzenia mamie czy tacie nieoceniona ;))
i tak, te moje laski do tej kuchni gonię odkąd dobrze stoją na nogach, i mam tą pewność, że jak zadzwonię i powiem zrób coś do jedzenia, to zrobią jak nie jedna to druga i ja od drzwi nie muszę pędzić do garów za każdym razem:)) i cokolwiek co jest ciepłym posiłkiem będzie gotowe i mam tą pewność, że jak gdzieś pojadę na 3-4 dni to dziecina z głodu nie padnie i sama sobie ugotuje i chałupy z dymem nie puści...
natomiast nasze wspólne gotowanie to jest już osobny temat, to jak po tym wygląda nasza kuchnia długo by pisać... ale zawsze - zawsze - mam ochotę tam wrzucić granat ... po wszystkim ;)))
to tak pokrótce i nie na temat, bo miało być o czym innym :)) więc ciąg dalszy rocznicowego posta może w sobotę, bo jak widzicie nie zawsze udaje mi się pójść zgodnie z planem ;))
Mocno Was ściskam !
Ulu masz śliczne córki! Łucja będzie miała świetną pamiątkę-filmik bardzo mi się podobał. Zazdroszczę u Was tej takiej ciepłej, rodzinnej atmosfery :) Widać,że jesteś zżyta z córkami :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
:)) dziękuję pięknie, u nas to normalnie jak wszędzie, raz żyć bez siebie nie możemy a innym razem bywa mniej różowo, ot, ideału nie ma, trzeba tylko nieraz umieć pohamować jakieś destrukcyjne czy złe zachowania, wtedy wszystko jest łatwiejsze ;)), wszak kocha się pomimo wszystko, więc to jest ta mocna podstawa, ale tak czy siak lubimy być razem i robić razem różne rzeczy :))
Usuńserdeczności!
Wszystkiego najlepszego dla Lucji, pieknie zrobilas ten filmik:) Cudne takie chwle w kuchni, wartona to znalezc czas:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, przekażę jej ;) a czas w kuchni nieraz jest wymuszony , bo przez obowiązki zwyczajnie się potem nic nie chce, ale przeważnie jako, że jadamy często razem jeśli to tylko możliwe i praca pozwala, to jest to nasz wspólny czas i wspólne dzieło jedzeniowe ;)), więc staramy się jednak jak najczęściej pichcić i jeść razem ;)
Usuńuściski!
Ale cudnie!
OdpowiedzUsuńPiękne to Wasze gotowanie!
Pozdrawiam serdecznie*
:)), che che widać to po nas / grubaskach/ , ze lubimy te nasze zabiegi kuchenne ;))
Usuńbuziaki!!!
no fantastyczne Wasze gotowanie jest .... ile to radości z takiej "prostej" czynności ... hihihi aż mi się zrymowało ;)
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń dla Łucji :)
A no właśnie, ważne jest by te kuchenne obowiązki nie spoczywały tylko na jednej osobie, wtedy jest lepiej, weselej i smaczniej :)), przekażę Łucji życzenia ;))
Usuńuściski!
Gratuluję pięknych córek i wspaniałego filmiku o Łucji. Przyznam, że łza w oku mi się zakręciła, a przy oglądaniu po raz drugi to o mało strumyk nie popłynął. Łucja jest taka śliczna i troszkę mi przypomina mnie gdy byłam mała:)
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam i najserdeczniejsze życzenia dla Jubilatki.
Iza
Dziękuję pięknie!! no miło mi niezmiernie, że wzruszył Cię filmik, chociaż liczyłam, że raczej powinien ucieszyć i też się zgodzę z tym, ze macie ten sam typ urody, więc tym bardziej się ciesze, że będzie tak piękną kobieta jak Ty :)\
Usuńbuziaki!
Wszystkiego naj dla jubilatki. :) Masz rację o tym wdrażaniu od małego. Ja też mam trzy córki i każda ma swoja działkę w kuchni którą bardziej lubi, ale podstawy gotowania mają wszystkie. Przychodzi sobota i ja mam wolne od kuchni, raj na ziemi co nie. A uczenie się na błędach czasem boli ale i uodparnia. Najmłodsza jak miała 9lat miała ugotować ryż, ugotowała pyszny. Ale pytam jej po czym poznała że woda sie zagotowała - włożyłam palec do garnka i była ciepła :) nie było mi do śmiechu a dziś jest to anegdotka rodzinna. Pa
OdpowiedzUsuńŚwietna anegdotka ;)), dzieci są jednak rozczulające w swej pomysłowości i prostocie ;))
Usuńi dobrze, że tak ich wychowujesz, bo utwierdzam się w tym , że to moje gonienie do kuchni, to nie odosobniony przypadek czy fanaberia, a samo dobre i pożytek ;))
uściski!
100 Lat dla Łucji! Jest piękna, subtelna i delikatna. Też mam córeczkę Łucję ma 3,5 roczku i świata po za nią nie widzę, no a 4 dni temu dołączył do nas jej braciszek Tymon (oboje właśnie śpią wiec mam chwilkę dla siebie uff). Posiadanie dzieci jest największym szczęściem i darem jakie może nas w życiu spotkać.
OdpowiedzUsuńps. uwielbiam Twojego bloga!
Dziękuję stokrotnie!!, jak czytam, że ktoś uwielbia być ze swoimi dziećmi, to wiem, że świat jakoś przetrwa wszelkie mody i głupoty i snobistyczne fanaberie bycie i życie wyłącznie dla własnej wygody i przyjemności, więc życzę Ci samych radości przy ich dorastaniu ;)) a resztę wszelakich niedogodności przetrwasz za każdy uśmiech na ich buziach :)
Usuńuściski!
Serdeczne życzenia dla jubilatki!!!
OdpowiedzUsuńpiękny filmik :-)
dziękuje bardzo !, przekażę do rąk własnych :))
Usuńserdeczności!
Ja to bym sobie z wielka radością kucnęła gdzies w WAszym kącie kuchennym i patrzyła i napatrzec sie nie mogła, i chłonęła i cieszyłabym się. Takie ciepło bije od Waszej rodziny-daje nadzieję, że jednak można ;-) Łucja Naj na piękne urodziny i niech róże bezkolce i niech niebo błękitne dla NIej - zawsze.
OdpowiedzUsuńBuziole ogromniaste
Kochana, nasza kuchenka malutka, więc miałabyś mocno poobijane kosteczki ;)), a w rodzinie siła, ona wszystko przetrwa, trzeba tylko mocno pilnować ognia by nie wygasł :)), dziękuję z życzonka, przekaże Łucji ;))
Usuńbuziaki wielkie!!
Uleńko ! Urodziłaś sobie piękną Kobietę na Dzień Kobiet ! Tobie gratuluję, a Łucji życzę wszystkiego co w życiu najpiękniejsze !
OdpowiedzUsuńNo tak wyszło fajnie, że właśnie w taki dzień :) dziękujemy pięknie za życzenia !
Usuńuściski!
Masz piękne córki! Piękne i zaradne, jak widać :-)
OdpowiedzUsuńA Twoje zdjęcia - jak z żurnala!! W kolorowyh magazynach nie ma tak pieknych zdjęć!
Najlepsze życzenia dla Łucji :-)
Życie wymusiło, ale tylko dla ich dobra, takie czasy, że i uszyć trzeba umieć i ugotować, bo nie wiadomo, co przyszłość nam zgotuje :) bardzo mi miło, że zajęcia Ci się podobają, to tez nasza wielka pasja i zawód jednocześnie ;))
Usuńserdeczności!
Świetne - filmik rozczulający! Piękne te Twoje dziewczyny:) No i gwiazdki z nieba, czasem tej co to leży pod nogami, takie zwyczajnej, która sprawia, że czujemy się szczęśliwi dla Łucji:)
OdpowiedzUsuń:)) Miło mi bardzo, gwiazdkę przekażę Łucji, na szczęście ona zadowala się niekiedy bardzo małymi gwiazdkami:))
Usuńuściski!
Filmik świetny:)))muzyka energetyczna:))a gotowanie z dziewczynkami -bezcenne:))))Ja też lubię z moimi coś robić,cokolwiek,byle z nimi bo wtedy jest niesamowicie wesoło:))))
OdpowiedzUsuńTak, piosenka jest bardzo fajna wciągająca ;)) , a gotowanie uprawiamy również ze znajomymi, to jest bardzo przyjemne, goście są wciągani w obowiązki i nie czuja się niezręcznie, że gospodarze latają jak w ukropie ;)) wtedy mamy wesoło podwójnie ;))
Usuńbuziaki!
Aktualnie ulubiona piosenka swietnie pasuje do Twojej Lucji. Lucja piekna w kazdej porze swoich lat!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Co nie? i jest aktualnie u niej na pierwszym miejscu, też ją lubię ;)), dziękuje pieknie za wspaniały jak zawsze komentarz :))
Usuńmoc pozdrowień!
Super filmik stworzyałaś, Twoje dziecię ma wspaniałą galerię zdjęć dzięki Twojemu talentowi! W kwestii gotowania całkowicie się zgadzam, bo i mnie tak nauczono w domu, i mocno się przydaje w życiu umiejętność radzenia sobie w kuchni, jeśli tylko z dzieciństwa kojarzymy gotowanie jako dobrą zabawę, a nie stresujący obowiązek. Sprzątanie -ciężkie, ale po każdej super zabawie jest nieodzowne:-)))
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawim
:)0 zdjęcia są w połowie raz moje, raz mojego męża ;)), ja nauczyłam się gotować dość późno i wiem ile mnie kosztowało nauczyć się wszystkiego, więc sobie postanowiłam, że moje dzieci od małego będą miał przygotowanie, dla ich własnej wygody :)), ale zdecydowanie najgorzej jest z tym sprzątaniem...
Usuńserdeczności!
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA ŁUCJI !!!!!! z tych zdjęć bije magia !!! dziewczyny masz nieziemskiej urody ,męża uzdolnionego i z TAKIM okiem do fotografii !!!!! a Ty jesteś wielką autorką waszego rodzinnego sukcesu ....gdybym miała pokazać komuś jak wygląda szczęście, bez wahania skierowałabym go w Wasze progi ....cieszę się, że miałam przyjemność Was poznać!!!! całusy posyłam !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję !! Tyle miłych słów nie wiem co powiedzieć, ale my zwyczajni jesteśmy tacy :)) niezmiernie jednak bardzo miło mi, że tak nas odbierasz ;))
Usuńbuziaki!
zwyczajni niezwyczajni :)))) właśnie tu jest pogrzebana tajemnica tego Waszego sukcesu :)))))buziaki
UsuńUleńko, rodzinę tworzycie przewspaniałą! i z wielką radością obejrzałam filmik :)
OdpowiedzUsuńdla Łucji 100lat!
dziękuję pięknie !, rodzina z nas zwykła bardzo Ikuś, a stówkę dla Łucji przekazałam ;)))
Usuńbuziaki!
Spełnienia marzeń dla Łucji! Wszystkie Twoje panny piękne! Ja też mama trzech córek ,a moja Patrycja w grudniu skończyła 17 lat i wiele zdjęć ma w takich samych okolicznościach robione:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, przekażę jubilatce ;)), zajrzałam do Cie, no księżniczki masz piękne moja droga, :)) do pozazdroszczenia !
Usuńbuziaki!
Piękne zdjęcia, nieoceniona pamiątka dla całej Waszej Wspaniałej Rodzinki! Wszystkiego co najlepsze dla Łucji!!
OdpowiedzUsuńWyglądacie przy tym gotowaniu cudnie! Pewnie i smakowicie wyszło!
OdpowiedzUsuńFantatsyczne nie na temat! :)) Super córy, wzzystkiego naj, naj dla solenizantki.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Jaka wspaniała sielanka rodzinna;)Wszystkiego dobrego dla 17-latki;)pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuń:))))))))))))) a ja też lubię i z Wami i jak gotują Twoje kobietki :))) Ale i tak najbardziej lubię (co już dobrze wiesz ) widok mężczyzny w Waszej klimaciarskiej kuchni :)))) Bo w mojej to raczej widok sporadyczny :)))) Buziolki dla całej rodzinki !!!!
OdpowiedzUsuńNajpiekniejsze zyczenia dla Twojej corci..Urszula..i niech Wam sie w tym gotowaniu zawsze darzy,,ja za kuchnia nie przepadam,,sliczne zdjecia.)
OdpowiedzUsuńUleńko Kochana jak szereg poprzedniczek również chcę złożyć życzenia Twej Córci - samego DOBRA! Jeśli św.Mała Tereska Cię ujęła za serce, to powiem Ci, że masz anielską duszyczkę :) Co do książki o Jej rodzicach, to przy pierwszej jej części nie obejdzie się bez chusteczek... ściska za serce, oj ściska.Buziakuje i dziękuje!pa
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda, kuchnia, stół jednoczy...W kwestii małoletnich w kuchni , to wydaje mi się, że najgorsze za mną ...Przerabialiśmy mrożone maliny z krakersami na śniadanie + kanapki z ogórkiem kiszonym, więc teraz może byc tylko lepiej ;)))
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia absolutnie cudowne ! Twoje córki są bardzo fotogeniczne :)
OdpowiedzUsuńfajna galeria ! Świetnie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, nadzwyczaj przyciągające miejsce, super wpis, cudownie przedstawiony, pewnie nie raz odwiedze twojego bloga, bo naprawde niezmiernie mi się tutaj u Ciebie podoba, pozdrawiam Ola :)
OdpowiedzUsuń