To była miłość od pierwszego spojrzenia. On tak na mnie patrzałkował z komputera, ze sklepiku Olgi Ryazantsevej, że kupiłam go natychmiast, wraz z kotem, który mi również wpadł w oko. I jeszcze szybciej go wyhaftowałam.
Kartka powstała oczywiście, kartkowanie podoba mi się coraz bardziej, wiem czego mi potrzeba, a czego nie. To ewoluuje jak wzory do haftu, kiedyś podobało mi się wszystko, obecnie zupełnie zmienił mi się gust.
Przydasie scrapowe zbieram już jakiś czas, widzę jak zmieniają się trendy w papierach, stemplach, wykrojnikach, ale też w sposobie ich wykorzystania.
Fajne to doświadczenie w sumie, taki przyspieszony kurs zmian, a ledwo co zaczynam zabawę.
Ale do brzegu
Oto pies Terry
![]() |
Prawda, że urokliwy :)
To druga kartka z pieskiem, w zabawie u Kasi
![]() |
serdeczności!
![]() |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi będzie jak zostawisz swój komentarz :)