Dotarła do mnie mała paczuszka i kartka od http://margoinitka.pl/
Zapewne perypetii miała wiele zanim dotarła bo nasza poczta to nawet od wielkiego święta nie dostarcza poczty, a co dopiero z okazji świąt ;). No słów potępienia brak na taka sytuację.
Ale, kartkę pokazać muszę i prezencik, bo ów prezencik jak znalazł będzie na lutową odsłonę
Choinki 2025.
Małgosiu dziękuję Ci pięknie, niech i inni pocieszą oczy.
A jakby kto zastanawiał się co jeszcze skłania mnie do pisania tutaj, to to, że mój blog na chromie śmiga jak rakieta, nie wylogowuje mnie i wszystko działa jak kiedyś na firefoxie, nawet komentarze mogę pisać. A na guglu i fire nic nie działa, także tego, polecam jak ktoś ma podobne problemy:)
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Karteczka prześliczna i prezencik do pozazdroszczenia!!
OdpowiedzUsuńOooj, też bym nie zwlekała z wyhaftowaniem takiego serduszka!
Pozdrawiam milutko, Uleczko :-))
Serduszko prawe skończone, także nie zwlekałam :)
UsuńUla Kochana, oczy me cieszą Twoje zdjęcia. Nawet nie wiesz, jak bardzo, bardzo bym chciała umieć robić takie klimatyczne. Cudne są. Cieszę się, że paczka mimo perypetii dotarła. Poczta nasza o pomstę do nieba woła...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że serducho Ci się przyjemnie wyszywa. Trzeba się przestawić, bo to inaczej się haftuje niż na kanwie plastikowej czy akrylu.
Buziaki M.
A miło mi bardzo, o klimatach zdjęciowych pogadamy, przy jakimś tam spotkaniu :) a serducho już kończę i rzeczywiście inaczej się haftuje, to ciekawe doświadczenie ;)
Usuń