Tak, to kolejne moje wyzwanie, w którym miałam nie uczestniczyć, ale oprzeć się nie mogłam
urodzie obrazków, bo co jeden to piękniejszy, zatem będę szyć póki mi sił starczy i będzie kalendarz na
lata całe. Potem tylko wydrukować miesiące z cyferkami albo ustawić na półce w danym miesiącu i cyk.
Można też nakleić na folię magnetyczną i na lodóweczkę, albo na beermatę , żeby stabilnie stało.
Możliwości jest mnóstwo :)
Dołączyłam w przysłowiowym ostatnim momencie, a dokładnie 31 stycznia a wczoraj już był gotowy.
Bo termin był na 4 stycznia.
STYCZEŃ
Sennie dzisiaj i ponuro to zapraszam na wirtualną kaffkęę i ślę serdeczności
Śliczny hafcik. I jakie tempo!
OdpowiedzUsuń